Białostoczanie pokochali brutalne filmy

Opłacone przez: KKW Trzecia Droga PSL–PL2050 Szymona Hołowni

Czy Białostoczanie w okresie powojennym byli masochistami? Jeśli przyjrzeć się im upodobaniom kinematograficznym, należy stwierdzić, że tak. Rekordy popularności biły bowiem produkcje przedstawiające zło wyrządzone przez bolszewików.

 

W lato 1921. w prasie pojawiły się komunikaty o projekcji filmu na temat najazdu Rosjan na Białystok. Na premierę rozprowadzane były specjalne książeczki z bilecikami. Cały dochód ze sprzedaży miał być przeznaczony, o ironio, na pomoc dla wdów i sierot, które ucierpiały przez okupanta.

 

Mniej więcej w tym samym czasie w kinie Apollo wyświetlano filmy związane z carem Mikołajem II. Jako, że jego rządu określane są jako niezwykle krwawe, pokaz musiał zrobić duże wrażenie na widzach. ”Apollo”, ”Taniec na wulkanie” czy ”Niewinna ofiara” – miały również odpowiedzieć na pytanie, jak doszło do powstania komunistów.

 

Na szczęście Białostoczanie mieli do wyboru również inne filmy. ”Jak powstaje człowiek. Od zapłodnienia do porodu” wzbudził niemałe zamieszanie. Wyświetlano go po północy, a kino Apollo dzielona na oddzielne sektory dla panów i pań. Na pokaz wpuszczano tylko osoby pełnoletnia, a dokumenty dokładnie sprawdzano, gdyż nie raz dochodziło do prób fałszerstwa. Po kilku tygodniach projekcji, film zdjęto, gdyż erotyzmu jednak było zbyt wiele.