Cała Puszcza Białowieska pod ochroną. Skutki? Tragiczne!

Przy okazji ostatnich sporów o wycinkę w Puszczy Białowieskiej postanowiliśmy przyjrzeć się szerzej propozycji ekologów, by objąć całą Puszczę Białowieską ochroną poprzez rozszerzenie granic parku narodowego. Najpierw zobaczmy na mapie jak to wygląda w obecnej chwili.

Puszcza Białowieska leży w obu krajach – w Polsce i Białorusi. Chroniona część czyli Białowieski Park Narodowy jest zaznaczona intensywniejszym kolorem zielonym. Na tym obszarze nie można ingerować w przyrodę. Według prawa jest to „Obszar wyróżniający się szczególnymi wartościami przyrodniczymi, naukowymi, społecznymi, kulturowymi i edukacyjnymi, o powierzchni nie mniejszej niż 1000 ha, na którym ochronie podlega cała przyroda oraz walory krajobrazowe”.

 

Cały park może być podzielony na 2 strefy – ochrony ścisłej, ochrony częściowej i ochrony krajobrazowej. Każdy z parków narodowych w Polsce ma wyznaczoną otulinę i plan ochrony. Białowieski Park Narodowy jest podzielony na dwa obręby ochronne. 60 proc. rezerwatu podlega ścisłej ochronie. Niemal na całych pozostałych 40 proc. mamy ochronę częściową. Zaledwie 0,5 proc. podlega ochronie krajobrazowej. Na terenie BPN wyznaczony jest także obszar ochronny hodowli żubrów – mieści się on w obszarze ochrony krajobrazowej.

https://www.youtube.com/watch?v=MZsHSOOVvXE

Przyjrzyjmy się teraz postulatom ekologów. Uważają oni, że można w Puszczy Białowieskiej zaobserwować wyjątkowe procesy biologiczne, które nie zachodzą nigdzie indziej. Przez wielu naukowców Puszcza uznawana jest za najbardziej złożony ekosystem lądowy w Europie. Przetrwały w niej niezwykle rzadkie gatunki grzybów, roślin i zwierząt. Dzięki ogromnemu zróżnicowaniu biologicznemu i ponad stuletnim drzewostanom cała Puszcza Białowieska – także poza parkiem narodowym – uznawana jest za las o charakterze naturalnym.

 

Zastępowanie starych drzewostanów w Puszczy nasadzeniami oznacza spadek wartości biologicznej tego obszaru i zmianę dynamiki całego ekosystemu. Proces obniżania wartości biologicznej poprzez mechaniczne zastępowanie starych drzew młodymi ma mniejsze znaczenie w lasach-plantacjach, mających zastosowanie czysto produkcyjne. Jednak jego wpływ na lasy o charakterze naturalnym, takie jak Puszcza Białowieska, jest kolosalny.

 

Rozszerzenie granic Puszczy na cały jest obszar spowodowałoby wiele kłopotów przede wszystkim dla mieszkańców Białowieży. Ta by miała ograniczone możliwości rozwoju, gdyż znajdowałaby się na terenie chronionego obszaru. Ponadto cały powiat hajnowski musiałby… importować drewno, co przy budżetach gmin tej części województwa byłoby dla nich zabójcze. W przeciągu 20 lat miasteczka prawdopodobnie wyludniłyby się, bo nie mogłyby się rozwijać i jednocześnie musiałyby łożyć wielkie pieniądze na import drewna.

 

Czy moglibyśmy poświęcić istnienie 8 gmin na rzecz zwiększenia ochrony przyrody?

 

Jednak jest i pozytywy takiego rozwiązania. Przypomnijmy, że Puszcza Białowieska leży w dwóch krajach. Objęcie tak wielkiego obszaru ścisłą strefą ochronną sprawiłoby, że nasze możliwości obronne w tym rejonie by z roku na rok wzrastały. Tereny leśne nie byłyby w żaden sposób gospodarowane. W Puszczy jest bardzo wiele terenów bagnistych. Jeżeli do tego część lasu bez ochrony zdegradowałaby się, to około 50 km pas granicy mógłby być nie do przejścia dla żadnej armii ani czołgów, gdyż byłoby to zbyt ryzykowne i trwało zbyt długo.

 

Spójrzmy na skutki społeczne objęcia tego terenu. Wiele firm działających w powiecie hajnowskim zakończyłoby swój żywot – wywołując przy tym bezrobocie wysokie bezrobocie i zwiększyłoby ubóstwo w województwie podlaskim. Według danych bezrobocie rejestrowane w powiecie hajnowskim wynosiło w 2015 roku 10,2 proc. Było to znacznie mniej od stopy bezrobocia rejestrowanego dla województwa podlaskiego oraz nieznacznie więcej od stopy bezrobocia rejestrowanego dla całej Polski. Prawe 35 proc. aktywnych zawodowo mieszkańców powiatu hajnowskiego pracuje w sektorze rolniczym (rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo). To właśnie tę grupę najbardziej dotknęłyby zmiany.

 

Można zaryzykować stwierdzenie, że Puszcza Białowieska po zmianach granic ścisłej ochrony rozwinęłaby się turystycznie. Jednakże warto sobie uświadomić, że turysta w kontekście przyrody jest raczej szkodnikiem i często też śmieciarzem.

 

Rozszerzenie parku narodowego o tak wielki obszar byłoby dobre dla przyrody, ale skutki społeczne i gospodarcze byłyby tragiczne. Trzeba sobie zadać pytanie czy Polskę stać wyłożyć gigantyczne pieniądze na likwidację ośmiu gmin, przekwalifikowanie około 20 tysięcy osób, a także wypłatę im zasiłków?

 

Puszcza Białowieska przez ludzi jest zamieszkana od bardzo dawna, a jej mieszkańcy wiedzą najlepiej jak zadbać o swoje miejsce do życia. Dlatego trudno dać się przekonać ekologom, którzy w Puszczy Białowieskiej nie mieszkają, tylko przyjeżdżają tam protestować z Warszawy i innych dużych miast, daleko od Podlasia.