Stach Konwa, czyli człowiek – widmo.

Stach Konwa uważany jest za wielkiego bohatera Kurpiowszczyzny, z tym, że nikt nie wie czy istniał naprawdę. Nie zachowały się żadne dokumenty potwierdzające jego egzystencję. Postać do świata literatury wprowadził badacz Adam Zakrzewski.

 

Stach Konwa był chłopem z dziada pradziada. Podobno urodził się w Nowogrodzie. Uczestniczył w wielu bojach. Niebywała odwagą odznaczył się w walce ze Szwedami pod Myszyńcem. Kiedy Kurpie poparli Stanisława Leszczyńskiego w wojnie o sukcesję na tronie polskim, dowodził oddziałem strzelców kurpiowskich. Pod Jednaczewem, kilka kilometrów na zachód od Łomży, oddział Stacha został rozgromiony, a on sam trafił do niewoli. Stronnicy Augusta III Sasa proponowali mu przejście na ich stronę, na co jednak nie przystał. Został więc powieszony.

 

Wątpliwości budzi też fakt, że nazwisko Konwa nie występuje w regionie – być może był to jednak pseudonim przyjęty z obawy przed represjami wobec rodziny. W czasach zaborów i dążeń niepodległościowych Konwa stał się uosobieniem mitu wolnego i walecznego Kurpia, ludowego przywódcy. W międzywojniu legendarną postać spopularyzował Adam Chętnik. Z jego inicjatywy w 1922 r. w lesie pod Jednaczewem stanął nawet nagrobek Stacha. Zniszczony podczas wojny, został później odtworzony w nowogrodzkim skansenie