Mieszkaniec Mielnika sprzedał papieską bullę przez internet. Chciał 150 zł.

Aukcja na serwisie internetowym, jakich wiele. ”Stara plomba” – taki przedmiot wystawił na niej mieszkaniec Mielnika. Towar został zakupiony przez użytkownika z Gdańska za kwotę 150 zł.  Okazało się jednak, że owa plomba to bezcenny zabytek archeologiczny, mianowicie fragment bulli papieża Marcina V. Pochodziła więc z XV w. Bullą określano metalowe płytki służące do odciskania pieczęci. Z biegiem czasu bullą nazywano wszelkie dokumenty ze stolicy apostolskiej.

 

Do akcji wkroczyła podlaska policja. Funkcjonariusze od razu byli przekonani, że przedmiot pochodził z niekoniecznie  legalnego źródła. Dzięki współpracy z nadmorską komendą, udało się ustalić nową właścicielką skarbu. Okazała się nią 38 -letnia kobieta, która jako medalik ofiarowała bullę dla członka rodziny. Badania wykazały ślady ziemi na przedmiocie. Dlatego też w świetle naszego prawa stanowi własność Skarbu Państwa. Okaz przekazano do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku.

 

Wiek pochodzenia bulli pokrywa się z początkiem parafii w Mielniku. Przypuszcza się, że papież mógł opatrzyć pieczęcią chociażby przywilej na odpusty. Mimo, że papież Marcin V wysłał wiele dokumentów do naszego kraju, odnaleziono tylko jeden, mianowicie w Ostrowie Tumskim. Teraz do ubogiej kolekcji dołączyła bulla z Mielnika.