Pałac Branickich to chluba Białegostoku. Ogrodzenie się sypie, lecz nie wiadomo kiedy remont

Opłacone przez: KKW Trzecia Droga PSL–PL2050 Szymona Hołowni

Na murach Pałacu Branickich w Białymstoku sypie się ogrodzenie. Trzeba przeprowadzić jego remont. Póki co pojawiły się siatki ochronne, lecz tylko tyle. Nie wiadomo kiedy obiekt zostanie wyremontowany. Przede wszystkim Wersal Podlaski to najważniejszy zabytek w mieście, a ewentualne remonty muszą być uzgadniane z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Jak na razie ten nie wydał opinii w tej sprawie, lecz nawet jak to zrobi to wciąż data remontu nie będzie jasna.

 

Tegoroczny budżet przewidział 100 tys. zł na przygotowanie dokumentacji technicznej potrzebnej do remontu. Jej opracowanie zajmie jakiś czas. Dlatego zamiast ładnego, odnowionego muru będziemy przez najbliższy czas oglądać szpetne siatki ochronne. Miejmy tylko nadzieję, że w przyszłym roku – gdy w Białymstoku pojawią się wiosną pierwsze grupy wycieczkowe, to będą mogły oglądać Pałac Branickich w Białymstoku w pełnej okazałości.

 

Warto dodać, że Wersal Podlaski w 1944 roku, gdy z Białegostoku wycofywali się Niemcy, został zniszczony. Zaś ich dzieła dokończyła jeszcze Armia Czerwona.  Po wojnie pozostało tylko 30 procent tego co mamy dziś. Do lat 60-tych ubiegłego wieku znaczną część odbudowano w pośpiechu, jednak dopiero w 1990 roku odbudowano Pawilon Toskański oraz kaplicę pałacową z kopułą. W 2006 roku na bramie pałacowej pojawił się herb Branickich –  Gryf. Ostatni raz tam był w 1806 roku. W 2011 roku zrekonstruowano Pawilon pod Orłem (gdzie przebywały ptaki). 

 

Rekonstrukcja dawnego Pałacu Branickich ciągle trwa, ale niestety kosztuje gigantyczne pieniądze, dlatego rozłożone jest w czasie.