Natura bije rekordy przy wiatraku

Wiele osób nadal uważa, że na Podlasiu można spotkać białe niedźwiedzie. Być może obawa przed spotkaniem z misiem odstrasza od odwiedzenia wschodniej części kraju. Jedno jest pewne. Zimą owe zwierzęta naprawdę miałyby niezłe warunki do egzystencji.

 

Suwalszczyzna od lat nazywana jest polskim biegunem zimna. Taki status otrzymują miejsca położone na nizinach  o najniższej temperaturze na przestrzeni lat. Na czele mroźnego peletonu jest wieś Wiżajny, oddalona ok. 30 km od Suwałk. Tuż przed nią mieści się wzgórze, na której zainstalowano wiatrową turbinę. To właśnie obok wiatraka bite są rekordy zimna. Podczas fali mrozów temperatura łatwo przekracza – 30 stopni. Najgorzej było 12 stycznia 1950 r. Słupki rtęci powędrowały w okolice -35,5. Brrr! Z lodowatego wzgórza rozciągają się krajobrazy na Suwalski Park Krajobrazowy.