Początki białostockiego sukiennictwa

 

   Wiemy już, że widoczna na zdjęciu Józefa Sołowiejczyka z 1897 r. fabryk „Hendrichsa i Izenbecka” należała do Ernesta Hendrichsa na mocy aktu kupna-sprzedaży zawartego z Hermanem Commichau, nestorem białostockiego włókiennictwa i jedną z najważniejszych postaci miejscowego przemysłu.

Stosowny dokument spisano w 1889 r., gdy Commichau – z racji sędziwego wieku – porządkował sprawy związane z posiadanym majątkiem, którego niektóre elementy składowe w tym czasie wyprzedawał. Wśród nich była omawiana fabryka, stanowiąca jeden z trzech głównych zakładów produkcyjnych Hermana (główny na Antoniuku, drugi przy ul. Aleksandrowskiej, tj. przy ul. Warszawskiej 59). Herman Commichau nabył ją w 1871 r. od Owsieja Michela Zabłudowskiego.

Kluczem do historii omawianego miejsca jest nazwisko Zabłudowskich. Owsiej Michel był synem Izaaka, postaci zapisanej w sposób bardzo wyraźny w dziejach Białegostoku. Był twórcą majątkowej i społecznej pozycji rodu. Dorobił się ogromnego majątku na handlu drewnem, dzięki czemu zdołał zgromadzić pokaźny majątek, w tym liczne nieruchomości na terenie Białegostoku: m.in. posesję na rogu ul. Wasilkowskiej i Rynku, gdzie zbudował duży dom, synagogę przy ul. Zielonej, kilka działek przy Rynku, ul. Niemieckiej (Kilińskiego) i Bojarskiej (Warszawskiej). Miał czterech synów: Markusa, Mejera, Dawida i wspomnianego Owsieja Michela oraz trzy córki: Chaję Frumę, żonę Nochuma Minca (właściciel posesji przy ul. Kilińskiego 6, gdzie założył fabrykę włókienniczą), Małkę Rejzlę, żonę Sendera Blocha i Fejgę, żonę Eliezera Halbersztrama. Izaak zmarł 29 marca 1865 r. i został pochowany na białostockim cmentarzu, gdzie dzieci wystawiły mu okazały grobowiec, który przetrwał do II wojny światowej. W kontekście historii omawianej fabryki istotne znaczenie ma nie tyle Owsiej Michel, ale jego siostra – Małka Rejzla. Trudno jednak dziś wskazać dokładnie, w jakich okolicznościach przejął on majątek siostry.

Sender (Aleksander) i Małka Rejzla Blochowie to postacie, które osobom dobrze znającym dzieje Białegostoku powinny od razu skojarzyć się z historią początków białostockiego przemysłu włókienniczego. Sender Bloch, bogaty mieszczanin wileński, po ślubie z Małką założył w 1841 r. jedną z pierwszych w Białymstoku fabrykę włókienniczą. Początkowo działała ona chyba w innej lokalizacji i dopiero w 1848 r. Sender zwrócił się do władz gubernialnych w Grodnie z prośbą o uruchomienie produkcji tekstylnej w zakładzie posadowionym na pustej dotychczas parceli przy drodze do Bielska. Do prośby dołączył także projekty budynków fabrycznych. Dzięki nim wiemy, że fabryka Blocha na uroczysku Nowe składała się w początkach istnienia z dwóch drewnianych domów przeznaczonych na mieszkania dla majstrów oraz trzech obiektów produkcyjnych: tkalni, suszarni i postrzygalni wełny. Tkalnia miała dwie kondygnacje, z których dolna była szersza od górnej, a wnętrze całego budynku oświetlały wysokie, prostokątne okna – patrząc na zdjęcie Józefa Sołowiejczyka wydaje się, że gmach ten istniał jeszcze nadal w 1897 r., chociaż w międzyczasie został znacznie rozszerzony.

Sender Bloch zmarł młodo w 1849 r., pozostawiając wdowę Małkę Rejzlę i trzynaścioro niepełnoletnich dzieci. Małka Rejzla przejęła rolę głowy rodziny oraz jednocześnie szefa świeżo uruchomionej fabryki, w czym niewątpliwie pomagali jej pozostali członkowie rodu Zabłudowskich, silnie zaangażowanych w tym czasie w organizację i rozwój własnych zakładów włókienniczych. Jeszcze w opisie miasta z 1863 r. wskazywano, że fabryka Małki Rejzli Bloch zlokalizowana była „przy bielskiej drodze”. W tym czasie oficjalne statystyki odnotowały, że firma Blochowej miała największe zatrudnienie (130 osób) i najwyższą wartość rocznej produkcji (170 tys. rubli) ze wszystkich fabryk działających w Białymstoku. Wkrótce powstały także oddziały firmy w Zelwie i Brodziszewie. Rozwój przedsiębiorstwa znaczony był także kolejnymi inwestycjami budowlanymi, m.in. budową domów przeznaczonych dla majstrów oraz nowych gmachów produkcyjnych. Kluczowe znaczenie miała mechanizacja zakładu przy użyciu maszyny parowej.

Małka Rejzla Bloch zmarła przed 1871 r., i jak wspomniałem, zakład produkcyjny przejął jej brat Owsiej Michel, który sprzedał go Hermanowi Commichau. Nie znamy okoliczności przejęcia oraz treści sporządzonego wówczas aktu, trudno więc powiedzieć, które z budynków widocznych na zdjęciu z 1897 r. jest efektem działalności Małki Rejzli Bloch, które powstały w latach 1871-1889 z inwestycji Hermana Commichau, a które wreszcie zrealizowali wspólnicy Hendrichs i Izenbeck.

W każdym razie w 1897 r. fabryka założona niespełna pół wieku wcześniej, została uwieczniona w swoim największym rozkwicie. Widzimy tu kilka drewnianych domów dla tkaczy, położonych od strony ul. Mickiewicza, dwa główne budynki produkcyjne, pomieszczenie maszyny i kotła parowego wraz z kominem oraz kilkanaście różnego typu budynków pomocniczych i gospodarczych.

Historia posesji, sięgająca 1848 r. i początków białostockiego sukiennictwa, wydaje się być więc główną przyczyną, dla której to właśnie ten zakład znalazł się w albumie ofiarowanym carowi Mikołajowi II. Ciekawe, czy postać widoczna na zdjęciu to przypadkowy spacerowicz, czy raczej ówczesny właściciel zakładu – Ernest Hendrichs? Biorąc pod uwagę jego centralną pozycję na fotografii, druga możliwość wydaje się bardzo prawdopodobna.

O losach fabryki Hendrichsa po 1889 r. i w okresie międzywojennym opowiem w kolejnych częściach.

Wiesław Wróbel