Od pałacowego stawu do parku miejskiego

 

    W tym tygodniu będziemy kontynuować podróż po kartach albumu „Widoki miasta Białegostoku” i dzięki zamieszczonym w nim fotografiom Józefa Sołowiejczyka przyjrzymy się kolejnym częściom naszego miasta latem 1897 r.
  Zatrzymajmy się dziś tuż przy bramie pałacowej i zbiegu ulic Niemieckiej, Instytutowej i Teatralnej (czyli dzisiejszych ul. Kilińskiego, Pałacowej i Mickiewicza). Miejsce to Sołowiejczyk udokumentował dwoma zdjęciami nr 18 i 20, musiało być bowiem z jakiegoś powodu ważne. Nie widzimy na nich jednak pałacu Branickich, pełniącego w tym czasie funkcję siedziby Instytutu Panien Szlacheckich (któremu fotograf poświęcił odrębne zdjęcie) ani też – poza bramą pałacową – jakichś szczególnie ważnych obiektów. 
  Mamy za to obrazy przedstawiające pustą, piaszczystą przestrzeń, przeciętą rowami, nowy most na rzece Białej, stosy rur i tymczasowe budynki. Nie ma tu tak naprawdę jeszcze nic, chociaż ówcześni białostoczanie z pewnością patrzyli na tą przestrzeń z radością i wyczekiwaniem. Był to ważny krok w dziejach miasta – wkrótce powstanie tu kolejna, obszerna część Parku Miejskiego. Znów mamy dowód na to, że Sołowiejczyk dokumentował nie tylko stan miasta, ale także jego istotne osiągnięcia.
  W XVIII w. obszar między ulicami J. K. Branickiego i A. Mickiewicza był częściowo zajęty przez wielki staw pałacowy, częściowo zaś przez plac ćwiczeń wojskowych nazywany Polem Marsowym, folwark pałacowy oraz przylegające do niego ogrody. Trudno dokładnie powiedzieć, kiedy powstał wielki staw, musiało to jednak nastąpić już w pierwszej  połowie  XVIII w. w ramach pierwszej poważnej przebudowy założenia pałacowoogrodowego przez Jana Klemensa Branickiego.                 Pozostawał on własnością dworską, a po 1802 r. skarbową do 1839 r., gdy w ramach organizacji Instytutu Panien Szlacheckich car Aleksander I przekazał wszystkie zbędne części założenia pałacowego miastu Białystok, w tym wielki staw pałacowy i przylegające do niego tereny. 
  Darowizna przysporzyła władzom miasta sporych kłopotów, gdyż staw trzeba było utrzymywać w odpowiednim stanie. W latach 70. XIX w. akwen był bardzo zanieczyszczony, toteż często powracano do pomysłu jego likwidacji. Jeszcze na przełomie lat 70. i 80. XIX w. projektowano nowy park miejski położony nad brzegiem wciąż istniejącego stawu, podczas gdy perspektywiczny plan miasta z 1887 r. ukazuje, że obszar wielkiego stawu pałacowego miał zostać zlikwidowany, a w jego miejsce zamierzano wprowadzić rozległy park.
  Na urzeczywistnienie tej koncepcji białostoczanie musieli poczekać jednak jeszcze dekadę. Dziś powszechnie przyjmuje się, że Park Stary im. Księcia Józefa Poniatowskiego utworzono w latach 1895-1897. Okazuje się jednak, że powstawał on w dwóch etapach. Pierwsze działania objęły zagospodarowanie terenu dawnego Pola Marsowego położonego między wielkim stawem a ul. Teatralną (wcześniej Oranżeryjną, a dziś A. Mickiewicza). Projektantem i wykonawcą pierwszego miejskiego parku był znany twórca założeń parkowych Walerian Kronenberg.
  Do właściwych prac przy budowie zieleńca przystąpiono w 1889 r., a jego uroczyste otwarcie nastąpiło na początku 1890 r. Trzeba podkreślić, że to właśnie ów zieleniec został sfotografowany przez Sołowiej- czyka w 1897 r. i opisany jako „gorodskij sad”.
  Drugi etap budowy parku, projektowany już w 1887 r., mógł nastąpić dopiero po likwidacji stawu. Władze Białegostoku przymierzały się do tego od dłuższego czasu, ale zwykle brakowało na ten cel funduszy.
  W 1884 r. Franciszek Gliński donosił do „Kraju”, że jednym z podstawowych oczekiwań białostoczan było „oczyszczenie stawu miejskiego i przepływającej przezeń a następnie przez miasto całe rzeki, zwanej, pomimo swej barwy żółto-zielonej, Białą”. 
   W październiku 1887 r. ten sam korespondent informował: „z porządków miejskich wspomnieć tu muszę, iż niezbyt dawno przystąpiono nareszcie do przedwstępnych robót około oczyszczania i pogłębiania stawu miejskiego, owego źródła wszelakich chorób zaraźliwych, ustawicznie nieszczęśliwy gród nasz trapiących”.
  Sprawa jednak utknęła w martwym punkcie i w lutym następnego roku Franciszek Gliński pisał: „Nie mamy szczęścia i tyle! Już już cieszyliśmy się, iż raz przecie sławetny staw nasz oczyszczony należycie będzie i choć na czas pewien przynajmniej zarażać powietrze w mieście całem miazmatami swemi przestanie, gdy naraz dzięki czyimś staraniom departament medyczny nadesłał do zarządu miejskiego ad hoc umyślnie opracowaną instrukcyę, ściśle zastosowanie się do której okazało się z wielu względów niemożliwem. Wszelkie poczynione już przeto przygotowania, niemało kosztujące miasto pieniędzy, zniszczono”. 
  Dopiero w 1891 r. władze miasta otrzymały pożyczkę w wysokości 25 tys. rubli na likwidację stawu, ale za prace wzięto się dopiero w 1893 r., gdy „korzystając przeto z głębokiej zimy tegorocznej, przystąpiono niezwłocznie do robót przedwstępnych, mianowicie bicia pali, gdyż staw ma być zwężony znacznie, po obu jego stronach usypać się ma szeroka grobla, po stosownem zadrzewieniu i upiększeniu za wyborne miejsce przechadzek i wypoczynku służyć mogąca”. 
  Prace zainicjowane w 1893 r. trwały – jak widać na zdjęciach Sołowiejczyka – jeszcze latem 1897 r. Toteż należy przyjąć, że drugi etap budowy parku według projektu Waleriana Kronenberga, we współpracy z Teodorem Chądzyńskim przeprowadzono w latach 1897-1898.
  W połączeniu z wcześniejszym zieleńcem przy ul. Teatralnej, wypełnił on całą przestrzeń powstałą w wyniku zasypania stawu. Stan ten utrzymany jest do dzisiaj, przy czym park przeszedł gruntowną i daleko idącą metamorfozę w latach 30. XX w. podczas budowy gmachu Domu Ludowego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Wiesław Wróbel
Biblioteka Uniwersytecka w  Białymstoku