Zima trwa w najlepsze, a mimo to nie przeszkadza nielegalnym migrantom by forsować nielegalnie granicę. Od poprzedniej zimy zmieniło się to, że ludzie pod zaporę trafiają przygotowani na niskie temperatury. Mimo to wiele osób trafia do polskich szpitali z powodu różnych urazów. Przechodzenie przez 5,5 metrowy, stalowy płot jest bardzo niebezpieczne. Łatwo o kontuzje. Ponadto zdarza się, że nielegalni migranci zostają odnalezienie gdzieś w środku Puszczy kompletnie wyczerpani.
6 lutego kolejnych, nielegalnych migrantów było aż 27. Z Jemenu 13 osób, z Syrii również 13 osób. Jedna natomiast wycofała się na Białoruś zanim ustalono kim jest. Wszyscy cudzoziemcy mieli rosyjskie wizy. Wszystkie osoby udało się złapać dzięki szybkiemu wychwyceniu przez elektronikę zainstalowaną przy metalowej zaporze.