Żyj zdrowo w zdrowym świecie – to hasło, pod którym odbył się 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy także w województwie podlaskim. Wolontariusze zbierali pieniądze na sprzęt medyczny pomagający wykrywać bakterię, która doprowadza do sepsy. W samym Białymstoku kwestowało ponad 300 osób. Na Rynku Kościuszki odbył się koncert. Gwiazdą wieczoru był zespół Kombi (warto tu dodać, że to ten zespół ze Sławomirem Łosowskim, bo jest jeszcze zespół Kombii z Grzegorzem Skawińskim). Różne wydarzenia odbyły się także w Łomży i Suwałkach, a także Piątnicy, Augustowie, Gródku, Bielsku Podlaskim i Hajnówce.
Trudno nie zauważyć pomocy ze strony Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przez poprzednie 30 lat liczba dostarczonego sprzętu do szpitali jest imponująca. Szczególnie warto zwrócić uwagę na fakt, że NFZ jest ubezpieczycielem, który wypłaca szpitalom nasze składki. Natomiast od lat problemem są nierealne i zaniżone stawki tych wypłat za konkretne procedury medyczne. W efekcie szpitale są potwornie zadłużone, brakuje w nich lekarzy i pielęgniarek – którzy wolą zarabiać godnie za granicą niż marnie w Polsce. W tej sytuacji, przy gigantycznych długach i ciągłym brakiem środków na lepsze wynagrodzenia, pacjenci szpitali mogliby jedynie pomarzyć o nowoczesnym sprzęcie. I tak, mimo ciągłego opluwania Jurka Owsiaka przez niektóre środowiska, na działalność WOŚP należy patrzeć.