Klasztor w Puszczy
Na urokliwym jeziorze Wigry istnieje kilka wysp z bogatą historią. Niegdyś przyjeżdżali tam sami królowie Polscy, urządzając liczne polowania. Na jednej z nich bez trudu dostrzeżemy pokamedulski klasztor. Mimo że niszczeje z upływem lat, nadal posiada swój urok. Figury zakonników, eremy czy wieża zegarowa tworzą wyjątkową otoczkę miejsca.Wyspę podarował kamedułom w wieczyste użytkowanie król Jan Kazimierz. W ten sposób chciał oddalić widmo klęsk nękających kraj.
Zakonnicy za karę
Historia sprowadzenia kamedułów na polskie ziemie zaczyna się na początku XVII w. od spowiedzi jednego z królewskich marszałków. Grzechów urzędnika słuchał sam papież, który w ramach pokuty nakazał mu sprowadzić zakon do Polski. Przeorowie nie byli przekonani do tego pomysłu, gdyż widzieli Polskę jako kraj zimny i zbyt daleki. Klamka jednak zapadła. Na początku przybyli oni do Krakowa i Warszawy budując eremy. W 1668 r. dotarli w końcu na tereny Suwalszczyzny. Na podarowanej wyspie usypali groblę, przez co powstał półwysep. Akcja osadnicza przebiegła błyskawicznie. Masowo tworzono zakłady przemysłowe, młyny, cegielnie bądź huty szkła. Osiągali też zyski z rybołówstwa, rolnictwa i wycinki drzew. Po licznych wsiach, folwarkach, powstało wkrótce pierwsze miasto – Suwałki. Zakonnicy, którzy przyrzekali życie w ubóstwie z dnia na dzień stali się posiadaczami wielkiego majątku. Mimo złożenia ślubów milczenia sprawnie dyrygowali wynajętymi specjalistami, sprowadzanych nawet z zagranicy. Stworzona pustelnia być najbogatsza w całej Europie.
fot. Wikipedia / Krzysztof Mierzejewski