Wkrótce w telewizji zobaczymy serial kręcony na Podlasiu

Już za miesiąc w Canal+ będzie można obejrzeć nowy serial, którego akcja częściowo dzieje się na Podlasiu. Czy klimatyczne miejsca naszego regionu przypadną do gustu widzom? Na ekranie zobaczymy Michała Żurawskiego, Cezarego Łukaszewicza, Katarzynę Wajdę, Annę Nehrebecką, Jerzego Schejbala czy Mariusza Jakusa, który wcieli się w białostockiego policjanta.

 

Serial opowiada o tym jak inspektor Adam Kruk (Żurawski) przyjeżdża z Łodzi do Białegostoku – swojego rodzinnego miasta. Będzie tu szukać porwanego nastolatka, a także będzie się zmagać z własną przeszłością. Zapowiada się ciężka, mroczna, kryminalna historia.  Niestety scenarzyści nie chcieli zrealizować serialu w całości na Podlasiu. W niektórych scenach jako Podlaskie wystąpi… miasto Łódź. Głównym problemem były odległości od plenerów. Żeby realizować zdjęcia w “podlaskiej dziczy” trzeba sporo się najeździć. Przy produkcji serialu, gdzie używa się bardzo dużej ilości sprzętu, kostiumów i pracy ludzi jest to naprawdę wielki problem logistyczny. Dużo łatwiej jest zrealizować wszystko w filmowej Łodzi, gdzie wszystko jest na miejscu. Jednak, jak to się mówi sztuka nie uznaje kompromisów. Dlatego też na szczęście w filmie zobaczymy Białystok, Supraśl, Czarną Białostocką czy też Kruszyniany. Oprócz policjantów pojawi się też postać szeptuchy.

 

Premiera już 18 marca 2018, o godz. 21.30 w Canal+. Mamy nadzieję, że Podlaskie będzie przedstawione godnie.