Pojawiła się pośród drzew. Pomogła kalece.

Puchły to mała wieś niedaleko Hajnówki należąca do tzw. Krainy Otwartych Okiennic. Centrum miejscowości stanowi cerkiew, która przeszła burzliwe koleje losu. Wokół pierwszej świątyni, jaka powstała w 1568 r.  krążą opowieści. Na wzgórzu pod lipą mieszkał starzec cierpiący na obrzęk nóg. Jedyne ukojenie dawała mu modlitwa. Pewnego dnia zobaczył Matkę Boską pośród gałęzi. Ból kończyn cudownie przeminął. Jako że słowo ”opuchli” w gwarze lokalnej oznacza obrzęknięte kończyny, miejsce zyskało obecną nazwę. Na wzgórzu szybko wybudowano cerkiew, a we wnętrzu umieszczono ikonę. Wkrótce rozeszła się wieść o jej uzdrawiającej mocy, co wywołało ruch pielgrzymkowy.

 

Ludzie przypisywali wstawiennictwu Matki Boskiej ominięcie epidemii i innych nieszczęść, jakie nękały okolice. Stała się ona głównie patronka hodowców. W ofierze składano zwierzęta, a także plony. Podobno ukazywała się mieszkańcom, którzy szukali obrony przed przyjęciem unii brzeskiej. W połowie XVIII w. cerkiew przegrała z naturą. Huragan okazał się silniejszy. Właściciel wsi ufundował nową, lecz doszło do tragedii. Tym razem świątynię strawiły płomienie. Cudowna ikona zmieniła się w popiół. W jej miejsce postawiono małą kapliczkę, którą systematycznie rozbudowano. Tak powstała obecna cerkiew, którą otaczają drzewa stanowiące pomnik przyrody.