Nietypowe muzeum działa od kilkunastu lat w Ciechanowcu. W swoich zbiorach ma ponad 1600 pisanek z różnych zakątków globu. Obiekt powstał z prywatnej kolekcji Ireny Stasiewicz – Jasiukowej i Jerzego Jasiuka. Eksponaty, czyli jajka pochodzą nie tylko od kur. Odnajdziemy tam również te najbardziej egzotyczne – pingwinów czy emu. Pisanki powstają w różnych technikach, zarówno tradycyjnych, jak i nowoczesnych. Każda z nich wymaga jednak niezwykłej precyzji. W muzeum zobaczymy więc też wszystkie narzędzia do stworzenia tych arcydzieł ręcznych.
Jako, że w modzie są wszelkie wyszukane gadżety, twórcy prześcigają się w pomysłach. Powstają nawet pisanki z działającym zegarkiem. Pytanie tylko, czy wszystko to zmierza w dobrą stronę. Wkrótce na naszych stołach zagoszczą jajka – roboty. Choć brzmi to jak scena rodem z serialu sc-fi, taka może rzeczywistość. Tradycyjne pisanki póki co bronią się same. Kolekcja powiększa się systematycznie z roku na rok. Miejsca na eksponaty jednak nie zabraknie.