Rolnik odnalazł sposób na suszę

Mieszkańcy Podlasia wykazują się niezwykłą pomysłowością i nie trzeba o tym nikogo przekonywać. Jeden z mieszkańców wsi Czyżewo opracował sposób na radzenie sobie z konsekwencjami suszy. Rolnik wykorzystał jedną z najstarszych roślin, znanej doskonale plemieniu Inków. Mowa to o Amarantusie, nazywanym również szarłatem.

 

Roślina nie jest wymagająca jeśli chodzi o podłoże. Nie potrzebuje również dużej ilości wody. Rolnik spędził ponad 20 lat na poszukiwaniu odpowiedniej odmiany i miejsc sadzenia. Ostatecznie szarłat został posiany między kukurydzą. To jednego lata okazała się zbawienne. Susza niemal doszczętnie zniszczyła uprawy kukurydzy, ale amarantus przetrwał. Wszystko dzięki silnemu korzeniowi. Z rośliny powstała pasza, która zasmakowała zwierzętom w gospodarstwie. Gdyby nie szarłat, krowy nie miały by co jeść. 

 

Jak na razie mody na amarantus nie odnotowano, ale jak widać jest to doskonałe rozwiązanie w rolnictwie. Kapryśna podlaska pogoda nie rozpieszcza nikogo więc warto mieć tajną broń w zapasie.