Jak koń znalazł się w bloku ?

Opłacone przez: KKW Trzecia Droga PSL–PL2050 Szymona Hołowni

To zdjęcie przeszło do historii. Koń na balkonie, określany żartobliwie jako ”balkoń” stał się hitem nie tylko mediów społecznościowych. Doczekał się również swoich pięciu minut w telewizji. Cała sytuacja miała miejsce w Grajewie.

 

Bohaterem fotki była klacz, którą uchwycono w czasie odpoczynku na balkonie. Zdjęcie zostało tak sprytnie wykadrowane, że odbiorcy uznali, że owy balkon znajduje się w bloku na wyższym piętrze. Jakim cudem więc zwierzę mogło się tam dostać? W rzeczywistości doszło do malej manipulacji. Koń musiał pokonać jedynie trzy schodki aby wejść na taras. Nie było więc żadnego bloku, a dom jednorodzinny.

 

Nie istniało żadne zagrożenie. Do urzędu miasta zaczęły jednak wcześniej skargi na nieodpowiednie traktowanie zwierząt. Do żadnej interwencji na szczęście nie doszło. Mieszkańcy Grajewa, kolokwialne mówiąc trochę się zagalopowali. Koń chciał tylko przyjrzeć się sobie w oknie a wyszła wielka afera.