nawiedzony-zamek-kto-straszy-na-zamku-w-tykocinie

Twardowski zginął przez ducha

Pana Twardowskiego chyba nie należy przedstawiać. Gdy nie udało mu się odkryć sposobu na produkcję złota, podpisał on cyrograf z diabłem. Od tej chwili pan ciemności musiał spełniać wszystkie jego prośby. Dusza alchemika miała zostać zabrana w Rzymie, przez co Twardowski szczególnie mocno starał się je omijać szerokim łukiem.

Rzym to jednak nie tylko miasto. W okolicach wsi Mystki – Rzym należącej do powiatu wysokomazowieckiego, jego dobra życiowa passa została przerwana. Tam w karczmie o nazwie ”Rzym” demony porwały Twardowskiego. Jak wiadomo, nie do końca im się udało, gdyż czarnoksiężnikowi udało się uciec na księżyc.

W rzeczywistości Twardowski to Lorenz Dhur, nadworny lekarz Albrechta Hohenzollerna, a potem Mikołaja Radziwiła. Został on wmieszany w aferę związaną z domniemanym wywoływaniem ducha królowej Barbary. Za zjawę przebrała się królewska kochanka, nijaka Barbara Giżanka. Oskarżony o częściowe poznanie tajemnic państwowych stał się niewygodnym graczem. Dlatego też zapadł na niego wyrok. Jedna z możnych rodzin opłaciła zabójców. Lekarz i astrolog zginął 3 km od Wysokiego Mazowieckiego.