Z kijkami po puszczy

Moda na bycie fit na dobre zagościła w naszych umysłach. Dbanie o kondycję przekłada się na bardziej atrakcyjny wygląd. Jedną z form aktywności, którą możemy uprawiać przez cały rok jest nordic walking. Tak, chodzi tu o ludzi z kijami i nie są to wcale ninja.

Przetarcie szlaków

Pierwsze oznakowane trasy w województwie podlaskim powstały na terenie Puszczy Białowieskiej. Otrzymały one Certyfikat Polskiej Federacji Nordic Walking. Łącznie to ponad 7 szlaków o różnym poziomie trudności. Wszystkie z nich zapewniają czytelne oznakowanie. Opatrzono je też w odpowiednie mapy. Najkrótszą trasę pokonamy już w pół godziny. Najdłuższa, o długości ponad 20 km, wymaga czterogodzinnego wysiłku. W 2012 r. odbyła się pierwsza edycja Pucharu Polski w Nordic Walking w Krainie Puszczy i Żubra. Impreza zyskała status cyklicznej. Od tej pory zawodnicy rywalizowali na dystansach 5, 10 i 15 km. Organizatorzy zapewniają atrakcyjne nagrody. Regenerację po wysiłku zapewniają potrawy lokalnej kuchni. Zawody wieńczy przejazd kolejką wąskotorową i impreza integracyjna.

Skąd to się wzięło?

Nordic walking w wolnym tłumaczeniu oznacza po prostu nordyckie wędrówki. Dyscyplina narodziła się bowiem w Finlandii. Tam w latach 70 – tych biathloniści opracowali nową formę letniego treningu uzupełniającego.  Nie potrzebowali do tego ciężkiego sprzętu. Bez znaczenia były też warunki pogodowe. Co jednak najważniejsze, aktywizował ponad 90% mięśni. Dopiero kilkanaście lat później zyskał popularność wśród osób, które z wyczynowym sportem nie mieli nic wspólnego. Prawdziwy boom nastąpił jednak pod koniec lat 90-tych, z chwilą rejestracji Międzynarodowego Stowarzyszenia Nordic Walking. Kijki z przytupem  wkroczyły też do Polski.