Wciąż czekamy na otwarcie najsłynniejszej toalety w Białymstoku

Przypomnijmy, sławę toaleta zyskała za sprawą małych rozmiarów, brzydkiego wyglądu wszystko za cenę nowego mieszkania. I rzeczywiście obiekt stojący w ścisłym centrum, na Plantach pomiędzy Pałacem Branickich a katedrą mógłby być ładniejszy. Cena tej miejskiej toalety wbrew pozorom jest normalna, a propozycje opozycyjnego do prezydenta PiS-u, które widziałoby plastikowe toalety przenośne trzeba skwitować jedynie uśmiechem politowania. To nie zajezdnia autobusowa tylko reprezentacyjna część miasta. Jest źle, a oni chcieliby by było jeszcze gorzej.

Problem w tym, że toaleta ciągle nie działa, przekroczony został kolejny termin oddania. Mimo, że w grudniu wykonawca dostał miesiąc na naprawienie wad, to do tej pory nie wiemy kiedy w końcu będzie otwarte. Warto dodać, że urzędnicy za wadliwą toaletę nie zapłacili.