Jeśli w powietrzu słyszymy charakterystyczny dźwięk, warto spojrzeć w niebo. Zobaczymy tam żurawie, które właśnie powróciły na podlaską ziemię po długiej podróży. Wiele z nich zaobserwujemy w Supraślu pod Białymstokiem. Zostaną z nami do lata.
Ptaki instynktownie wyczuwają cieplejszą pogodę. Dlatego też panuje powszechne przekonanie, że ich przylot zwiastuje wyższe temperatury. Jeden żuraw jednak wiosny nie czyni. Ptaki, zimujące w zachodniej Afryce, Półwyspie Iberyjskim i północno-wschodniej Afryce, jako jedne z pierwszych wlatują do Polski, by w letnim czasie wychować nowe potomstwo.
W zeszłym roku pojawiły się już dużo wcześniej, mianowicie w połowie stycznia. Niestety później musiały chodzić po śniegu. Żuraw porusza się wolno, uważnie stawiając nogi, dlatego często nazywa się go „dumnym arystokratą”. Jest wszystkożerny, choć preferuje pokarm roślinny. Nie gardzi jednak małymi gryzoniami czy płazami. Na inne gatunki ptaków trochę poczekamy. Za bocianami podążą chociażby bataliony. Wiosenne przyloty potrwają aż do maja.