Osiemnaście osób podchodziło pod stalową barierę, ale ostatecznie wycofało się z próby, gdy zobaczyli pograniczników. Zatrzymano też kuriera z Ukrainy, który chciał podwozić migrantów. Tylko w tym miesiącu doszło już do ponad 1000 prób! Presja na granicy jest ogromna.
Elektroniczna bariera w połączeniu ze stalowym, 5,5 metrowym płotem jak na razie spełnia egzamin, bo Straż Graniczna w czasie rzeczywistym wie o każdej, nieleglanej próbie przekroczenia granicy. Problemem jest to, że na 78 kilometrach nie ma jeszcze elektroniki z powodu braku sprzętu. Wykonawca cały czas czeka na dostawę, by dokończyć inwestycję. Drugim problemem są bagna i rzeki, gdzie fizycznej zapory nie ma. Tam jednak nielegalni migranci najbardziej ryzykują życiem. Coraz możemy przeczytać o odnalezionych zwłokach przy granicy.