Co było zanim powstał Dramatyczny. Każde miasto kryje w sobie historie zapomniane, ukryte pod warstwami czasu, które czasem wychodzą na światło dzienne w formie opowieści przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Jedną z takich historii jest opowieść o niegdyś malowniczym parku, który niegdyś tętnił życiem w sercu Białegostoku. Miejsce to, znane jako Argentyna, było nie tylko miejscem spotkań i rozrywki, ale także świadkiem dramatycznych przeżyć mieszkańców. To tutaj, w otoczeniu przyrody i dźwięków akordeonu, rozgrywały się historie miłości, radości i smutku, które pozostawiły ślad w pamięci mieszkańców. Zapraszam więc do podróży w głąb czasu, by odkryć historię Argentyny przed teatrem Dramatycznym.
Co było zanim powstał Dramatyczny – argentyna przed teatrem
W XIX wieku, gdy nie istniał jeszcze Teatr Dramatyczny, park znanym jako Argentyna był miejscem o wyjątkowej historii i atmosferze. Serce tego terenu, staw, przez lata był świadkiem zarówno piękna natury, jak i przemysłowej działalności, której ślady pozostały w intensywnie niebieskim kolorze wody. Decyzja o zasypaniu zbiornika była punktem zwrotnym dla tego miejsca. Jednak mieszkańcy nadal mogli cieszyć się urokami sąsiadującej z parkiem rzeki Białej. Rozkwit parku w okresie międzywojennym dopełnił jego historię, będąc świadkiem zarówno radości miłości, jak i gorzkich rozstań. Staw, choć zanieczyszczony, nadal emanował swoim niebieskim blaskiem, przyciągając mieszkańców i turystów chcących zanurzyć się w tej wyjątkowej atmosferze. Decyzja o jego zasypaniu była jak zamknięcie księgi pełnej opowieści. Po latach ludzie wspominali o nim z nostalgią, jak o miejscu, gdzie życie toczyło się nieco inaczej niż gdzie indziej.
Wszystko zalane
Na terenie parku odbywały się festyny, zabawy czy też zbiórki pieniędzy na białostockie sieroty. W drewnianej restauracji w każdy weekend słychać było dźwięki akordeonu grającego modne wówczas tango. Stąd też nazwa parku – owy gatunek wywodzi się bowiem z Argentyny. W 1923 r. wówczas jeszcze nieuregulowana Biała zmieniła się w rwący potok. Po okolicy poruszano się łódkami, a park został całkowicie zalany. Pod koniec lat dwudziestych postanowiono stworzyć żywy pomnik J. Piłsudskiego. Wybudowano w tym celu budynek Teatru Dramatycznego. Park stopniowo przestawał istnieć, a spacerowicze przenieśli się na planty.