Coś się kończy, coś zaczyna. Centrum Park właśnie znika!

Stare znika, będzie nowe. Mowa tu oczywiście o Centrum Park, które miało być tymczasowe, a sporo lat zleciało. Pierwsze pawilony pojawiły się między dworcami w 1991 roku, gdy w Polsce zaczął raczkować kapitalizm. Pierwotnie w tym miejscu miał znajdować się parking. W imieniu kupców handlujących na białostockich bazarach i targowiskach utworzenie kolejnego miejsca negocjował z miastem Ryszard Mazurek. W efekcie przed świętami Bożego Narodzenia w 1991 roku można było zrobić pierwsze zakupy w Centrum Park zwanym wówczas “Stary Park”. W 1995 roku było już 91 lokali. W 1996 roku powstał pomysł budowy nowego kompleksu handlowego. Budynek pomieścił 57 kolejnych lokali. I tak przy dworcu łącznie funkcjonowało 148 lokali. Dziś to miejsce wieje pustkami. Jego czas dobiega końca i nikt pretensji do prezydenta o inwestycję nie ma. Jednak o styl w jakim ją zaczyna.

 

Teraz wszystko likwidują ciężkie maszyny. Co dalej? Najpierw zniknął stary dworzec PKS i mamy nowoczesny obiekt, teraz wyremontowano dworzec PKP, który przypomina carskie, XIX-wieczne początki. Kolej na teren między dwoma dworcami. Będzie tam znajdować się komunikacyjny węzeł intermodalny, podobny do tego jaki znajduje się na skrzyżowaniu Sienkiewicza i Jurowieckiej. Do tego zlikwidowana będzie kładka, której schodów bały się wszystkie dzieci. Zamiast niej będzie tunel. Jest to duże udogodnienie.

Nie ma co ukrywać, że jest to zmiana na lepsze. Miejmy nadzieję, że gdy będzie już ukończona całość, to władze zaczną się starać, by z Białegostoku odjeżdżało jeszcze więcej pociągów, autobusów a komunikacja miejska w końcu zacznie pracować dużo lepiej niż obecnie. To jest jednak już zupełnie inna historia, którą poruszaliśmy wiele razy na łamach tego portalu.