Czas na dyskusję. Droga ekspresowa, kolejowe rozkłady jazdy i przyszłość placu w rękach mieszkańców.

Droga krajowa nr 19, rozkłady jazdy pociągów POLRegio oraz Plac NZS. To sprawy, w których mieszkańcy mają więcej do powiedzenia niż tylko głos przy urnie. Demokracja pośrednia wiąże się z tym, że wybierając przedstawicieli dajemy im w zasadzie wolną rękę w kształtowaniu naszego otoczenia. Są jednak takie sprawy, które cieszą się wyjątkowo dużym zainteresowaniem przez co dodatkowo są konsultowane z lokalnymi społecznościami.

Droga Krajowa nr 19

fot. GDDKiA

 

Tak też jest z drogą krajową nr 19, która od lat jest obietnicą wyborczą. “Droga ta musi być ekspresowa. Tylko wybierzcie właśnie mnie!”. Takie stwierdzenie można w zasadzie dopisać do każdego, kto ubiegał się o jakiś urząd, niezależnie czy ten urząd ma wpływ na S19 czy nie ma. Na szczęście po wielu latach, być może i dekadach dyskusji coś zaczyna się dziać w tym temacie. Jest aż 5 wariantów przebiegu nowej ekspresówki.

 

W ostatnim czasie dyskutowano nad najnowszą koncepcją, która ma szanse na realizacje. Droga krajowa nr 19 zaczyna się na granicy Polski i Białorusi w Kuźnicy. Prowadzi do Białegostoku przez Sokółkę, Straż i Czarną Białostocką, a następnie łączy się z krajową ósemką, biegnie obwodnicą Białegostoku, następnie przez osiedle Piasta i Dojlidy, dalej prowadząc do Zabłudowa, Bielska Podlaskiego i Lublina. W takim wariancie nie ma mowy, by droga była ekspresowa, dlatego musi być zmieniony jej przebieg. W najnowszej koncepcji droga ekspresowa prowadziłaby omijając Sokółkę, Straż i Czarną Białostocką. Pozostała część koncepcji nie zmieniłaby się – tj. prowadząc przez Dobrzyniewo, łącząc się z obecną krajową 19 dopiero w Ploskach.

Kolejowe rozkłady jazdy

 

Kolejną sprawą, w której dodatkowo mogą wypowiedzieć się mieszkańcy Podlasia są rozkłady jazdy kolei regionalnych PolRegio. Rozkład ten zacznie obowiązywać dopiero od 15 grudnia 2019 roku. Warto jednak, by mieszkańcy skorzystali z tej okazji. Wiadome jest, że nie ma co się wypowiadać w sprawach oczywistych – czyli połączeń, które już są, lecz warto też wypowiedzieć się w sprawie połączeń, których nie ma a być powinny.

 

Obecnie z Białegostoku można dojechać kolejami regionalnymi do Suwałk oraz miejscowości po drodze tj. Wasilków, Czarna Białostocka, Sokółka, Dąbrowa Białostocka czy Augustów. Można też dojechać do Ełku przez Mońki, Osowiec i Grajewo. Na zachód dojedziemy do Szepietowa przez Łapy. Jest także pociąg do Kuźnicy po trasie suwalskiej. Można także dostać się do Czeremchy przez Bielsk Podlaski.

 

Mimo istniejących torów nie dojedziemy do Sokola i Gródka. Tam szynobus jeździ tylko w wakacje i to w weekendy. Nie ma też bezpośredniego połączenia Białegostoku z Hajnówką i Siemianówką. Nie ma też bezpośredniego połączenia Białegostoku z Siemiatyczami oraz Siedlcami. Pociągi jadące do Szepietowa nie dojeżdżają też do granicy z województwem w Czyżewie. Osobną kwestią są remonty. Pociągi mogłyby jeździć z Białegostoku przez Łapy, Łomżę, Śniadowo do Ostrołęki. Jednak póki co nie ma tam dobrej infrastruktury kolejowej. Podobnie jest z dojazdem do Białowieży. W przyszłości ma to się jednak zmienić.

Plac NZS

 

Ostatnią kwestią którą mogą opiniować mieszkańcy jest przyszłość placu NZS (dawniej Plac Uniwersytecki). Jak wiadomo stoi wielki kawał ziemi w samym centrum, który jest pusty. A mógłby być na przykład wielkim parkingiem (każdy wie, że w zaparkowanie w Centrum to jak wygrana w totolotka). Inną koncepcją jest wpuszczenie tam ludzi i utworzenie miejsca do rekreacji, co byłoby akurat pomysłem niemądrym, bo takich miejsc w Białymstoku można utworzyć wiele – a tam gdzie jest ruch samochodowy dookoła może skutkować wypadkami i wdychaniem spalin. I tu dochodzimy do kolejnej kluczowej kwestii – co z ruchem samochodowym wokół placu – czy ma zostać w obecnej formie? Na te i inne pytania można odpowiedzieć w specjalnej ankiecie.

 

Nasz pomysł jest dużo radykalniejszy – by przebudować nie tylko sam plac. Przede wszystkim pozbyć się pomnika na wzgórzu i utworzyć nowy, mniejszy w innym miejscu. Zburzyć też relikt PRL jakim jest budynek Uniwersytetu w Białymstoku, który chyba dla żartu został zabytkiem. Następnie na wielkiej przestrzeni stworzyć wielki, dwupoziomowy parking podziemny, zaś na górze zasiać łąki kwietne i utworzyć przestrzeń do rekreacji. Ruch samochodowy zaś puścić tworząc skrzyżowanie Grochowej z ulicą Odeską (którą trzeba wybudować przy Teatrze Lalek, następnie w Mariańskiego i Skłodowskiej. Liniarskiego i Kalinowskiego zaś służyłyby tylko do dojazdu do podziemnego parkingu.

Czy ktoś w ogóle weźmie to pod uwagę?

Konsultacje społeczne, w których bierze udział kilka osób raczej nie mają znaczenia. Jednak jeżeli jest wielkie zainteresowanie tą formą, to urzędnikom trudno będzie zignorować głos obywateli. Dlatego też najnowszy wariant drogi ekspresowej nr 19 jest możliwy. Na jego prezentację i dyskusję przyszło tyle osób, że nie wszystkich pomieściła sala. Jeżeli skrzynki Urzędu Marszałkowskiego w sprawie rozkładów i skrzynki Urzędu Miejskiego w sprawie placu także zostaną zasypane, to wtedy urzędnicy nie powinni głosu obywateli ignorować. W innym przypadku dostaniemy coś, czego nie chcemy. A wtedy urzędnicy zapytają – a gdzie byliście gdy były konsultacje?