Featured Video Play Icon

Wielkie jezioro na granicy. Gaładuś idealne na biwak i totalny reset.

Jezioro Gałąduś na Suwalszczyźnie jest tak ogromne, że nie da się zobaczyć z południowego brzegu tego, który jest na północy ani odwrotnie. Ma bowiem 10 km długości. Część zbiornika znajduje się na Litwie, cześć w Polsce. Naszemu krajowi przypadło dużo więcej. Jest to idealne miejsce na biwak. Wokół jeziora jest mnóstwo kwater agroturystycznych oraz łagodnych zejść do jeziora. Mało jest za to tak zwanej “cywilizacji” czyli sklepów, internetu i ludzi. Dlatego będzie to wymarzony wypad dla wszystkich tych, którzy szukają chwili oddechu. Wystarczy zrobić zapasy i można odpoczywać tam przez wiele dni.

Warto dodać, że Gaładuś tak jak inne jeziora na Suwalszczyźnie jest bardzo czyste. Polodowcowe zbiorniki mają krystaliczną wodę. Wchodząc do niej głęboko, z łatwością zauważymy co jest na dnie. Nie zapominajmy również o krajobrazach. Wschody i zachody będą tam przepiękne. Jeżeli ktoś nie chce tylko biwakować, to 50 km od jeziora znajduje się słynny Aqua Park w Druskiennikach.

Ogólnie, by najłatwiej dojechać do jeziora – trzeba udać się samochodem drogą krajową nr 16. W Ogrodnikach na granicy będziemy zjeżdżać w lewo na Zegary. Przy samej drodze znajduje się też jezioro Hołny. Jest ono dużo mniejsze. Możemy też dojechać na miejsce pociągiem i na przykład rowerem. Odległość od stacji w Trakiszkach do jeziora wynosi 12 km. Dla niektórych będzie to również dystans możliwy do przebycia piechotą. Jeżeli chcecie kompletnie się wyciszyć i zrelaksować, to polecamy Wam właśnie ten drugi sposób. Zwiedzenie jeziora bez samochodu i internetu sprawi, że się zresetujecie i nabierzecie sił.