Felieton: Problematyczny herb będzie zmieniony. Urzędnicy sami nie wiedzą na co.

Herb powiatu białostockiego zostanie zmieniony. Obecny jest nieprawidłowo wykonany. Obawiamy się jednak, że nowy będzie jakąś tragedią. Dlaczego? Bo jego zmianą zajmują się urzędnicy. Zamiast jednak poprosić wybitnego artystę o stworzenie nowego – poprosili dzieci i młodzież by podesłali im swoje inspiracje. Do tego będą konsultacje społeczne, które wykażą czy obecny łoś ma zostać czy może jednak dać żubra czy jelenia. To wszystko brzmi jak przepis na koszmar. Tak właśnie powstaje nowy symbol.

 

Obecny herb powiatu białostockiego

Zacznijmy od dwóch zasadniczych problemów. Pierwszy jest taki, że powiat białostocki jest trochę sztucznym tworem. Łączy bowiem ze sobą odmienne gminy. Zupełnie inaczej należy bowiem patrzeć na Tykocin i jego narwiańskie okolice, a zupełnie inaczej Michałowo, Gródek i Sokole – które leżą w Puszczy Knyszyńskiej. Drugi problem jest taki, że te 3 wymienione gminy, ale nie tylko one powinny być zupełnie oddzielnym powiatem. Jest jeszcze Białystok, który jest miastem na prawach oddzielnego powiatu (niż wyżej omawiany), a jednocześnie znajduje się w środku powiatu białostockiego. Z historycznego punktu widzenia – powinien zostać utworzony powiat gródecki. Gdyż to miasteczko widnieje na najstarszych mapach. To dopiero koleje losu sprawiły, że Białystok stał się ważniejszy.

Dlatego też zaznaczony fragment powinien zostać wydzielony i naturalnie mieć oddzielny herb niżeli powiat białostocki właśnie (nie mylić z Białymstokiem stanowiącym oddzielny powiat). Tu dochodzimy do sedna. Skoro część gródecką traktować należałoby oddzielnie, to na herbie powinny być symbole związane z Narwią i Tykocinem. Tylko, że historycznie było to już Mazowsze a nie Podlasie. Zatem symbole powinny być zbieżne z tymi mazowieckimi. Powiat białostocki z mazowiecką symboliką? Jak sami widzicie jest tutaj wiele pułapek. Powiat białostocki obecnie w miarę pokrywa się z mezoregionem Wysoczyzną Białostocką. To kolejny błąd reformy administracyjnej z 1999 roku, która powiaty przywróciła. Bowiem historycznie powiaty służyły do zupełnie innych celów niż obecnie. Dawniej starosta był kimś w rodzaju prokuratora, który sprawował władzę administracyjno-sądową. Zajmowano się wtedy wszelkimi rzezimieszkami i tymi, którzy mieli kłopoty z płaceniem podatków.

 

W tym całym misz-maszu historyczno-geograficzno-administracyjnym należy sobie zadać pytanie co właściwie ma przedstawiać herb. Obecnie jest na nim orzeł biały oraz głowa łosia. Herb jest przecięty ukosem. Ponadto orzeł nie jest tworem oryginalny, a łoś wykonany nieprecyzyjnie. Wszystko to trzeba zmienić było już w 2001 roku. Temat przez 18 lat został mówiąc krótko “olany”. teraz znaleźli się śmiałkowie (urzędnicy), którzy chcą w końcu herb zmienić. Niestety zabrali się do tematu od najgorszej strony. Prosząc uczniów powiatowych podstawówek o prace konkursowe. Całe szczęście wygrana praca nie stanie się herbem. Autor dostanie 700 zł, zaś nie wiadomo co ostatecznie przesądzi o wyglądzie herbu.

 

O ile orzeł biały nie wzbudza żadnych kontrowersji, to inaczej sprawa ma się z łosiem. To zwierzę związane kulturowo z terenami wokół Biebrzy, a nie Białostocczyzny. Ewentualny żubr natomiast to zwierzę które najliczniej występuje w Puszczy Białowieskiej. Warto jednak zauważyć, że licznie występuje też w Puszczy Knyszyńskiej, która to nie powinna należeć do powiatu białostockiego. W województwie podlaskim jest 14 powiatów. Nas interesują w tym przypadku tylko związane z historycznym Podlasiem. Augustowski w herbie ma królewską koronę, bielski ma orła białego i prehistoryczne zwierzę – tura, grajewski i moniecki – mają oczywiście łosia. Hajnowski – żubra, sokólski – sokoła. Wysokomazowiecki i siemiatycki mają herby wojskowe – oba mają orła. Ten pierwszy dodatkowo krzyż kawalerski, drugi zaś Pogoń Litewską. Obecny białostocki na tym tle wygląda tak jakby chciałby nawiązywać i do herbów ze zwierzętami oraz herbów wojskowych. Kolejny misz-masz. Dlatego musimy się najpierw zdecydować – czy herb ma nawiązywać do geografii czy historii. Połączenie obu w symbolice jest komiczne.

 

Jeżeli nawiązujemy do historii to Białostocczyzna odznaczyła się przede wszystkim Powstaniem Styczniowym. Do dziś istnieje wiele miejsc, które do dziś są silnie związane z tym wydarzeniem. Zatem symbolika na herbie powinna być jak najbardziej wojskowa oraz niepodległościowa. Jeżeli jednak spojrzymy na powiat białostocki geograficznie to tu mamy problem. Bowiem w herbie zarówno powinna być Narew, powinny być bociany czy też lasy. Nie wygląda to wszystko zbyt dobrze w kontekście tego co herb powinien sobą reprezentować. Nazwa “Herb” została przyjęta z języka niemieckiego. “Erbe” to “dziedzictwo”. Czy naszym dziedzictwem jest rzeka, las i ptak? Nie. Naszym dziedzictwem jest nieustanna walka o upragnioną niepodległość. I to powinno zostać zawarte w nowym herbie. I miejmy nadzieję, że niepodległościowa symbolika zwycięży, bo póki co urzędnicy sami nie wiedzą nawet w jakim kierunku ma pójść zmiana.