Uśmiechnięta wieża, wędrująca fontanna i ponad 100 sklepów. To miejsce zna każdy mieszkaniec.

XVI wiek to czas, gdy do Białegostoku sprowadził się Jan Klemens Branicki. W mieście wybucha wielki pożar, zaś po nim miasto zaczyna się mocno rozwijać. Jednym z budynków, który wtedy powstał był ten najbardziej charakterystyczny – ratusz. Co ciekawe, budynek ten nigdy nie pełnił funkcji urzędu miejskiego. W pewnym czasie obiekt został zburzony, zaś w jego miejsce pojawić się miał wielki pomnik Józefa Stalina. Na szczęście tak się nie stało, a dziś budynek nazywany często “uśmiechniętym ratuszem” jest bardzo rozpoznawalnym symbolem w mieście, ale też i poza jego granicami. Dzisiejszy budynek to okrojona wersja tego, który stał wcześniej. Oprócz głównego budynku i wieży, a także czterech kramów będących halą targową – była jeszcze waga miejska, z której korzystali kupcy by dokonać miar. Na planie miasta z 1770 roku widać także jeszcze zaznaczonych 5 innych, małych budynków – 2 od strony katedry oraz 3 z drugiej strony. Można powiedzieć, że po wybudowaniu ratusz były ówczesną “galerią handlową”.

Na początku nie było wieży. Początkowo w prostokątnym budynku znajdowało się 10 sklepów. Następnie pojawiły się 4 pawilony – ufundowane przez samych kupców. Dopiero po kilkunastu latach pojawiła się jedna kondygnacja wieży. Dopiero w 1798 roku została ona podwyższona. W 1772 roku w ratuszu znajdowało się już 48 sklepów! Ponadto miejsce tam miała izba sądowa i areszt. Handel na Rynku tak mocno się rozwijał, że dziedziniec przed ratuszem zabudowano kolejnymi budynkami. W 1868 roku na ratuszowej wieży pojawił się zegar. W kolejnych latach umieszczono na wieży także “galeryjkę”, z której strażacy obserwowali miasto (które w tamtych czasach z wieży w całości było widoczne).

 

W 1922 roku w ratuszu mieściło się ponad 100 sklepów! Niestety stan techniczny budynku był fatalny. Dlatego rok później postanowiono o przeprowadzeniu rekonstrukcji budynku. Tak się jednak nie stało. W 1940 roku Białystok jest okupowany przez Rosjan. W centrum miasta ma pojawić się pomnik Józefa Stalina. W tym celu ratusz zostaje rozebrany. A plac jest pusty. Ostatecznie pomnik stanął przed Pałacem Branickich. Po II Wojnie Światowej, gdy cały zagruzowany Białystok odbudowuje się na nowo, w 1953 roku ratusz znów się pnie do góry, by w 1958 roku stać się budynkiem muzeum, które znajduje się tam do dnia dzisiejszego. Warto zwrócić uwagę na otoczenie ratusza. W XVI wieku – na miejscu dzisiejszego pasażu prowadzącego z ul. Spółdzielczej do Suraskiej znajdowały się na jego początku i końcu dwa podłużne budynki. Między nimi 4 mniejsze. Tu gdzie obecnie mamy bar “Podlasiak” oraz ciąg sklepów – stały obok siebie identyczne budynku. Po przeciwległej stronie – tak samo.

Warto też wspomnieć o wędrującej fontannie. Ta pojawiła się na rynku dopiero w 1892 roku. Wtedy też ówczesne władze budowały w mieście wodociągi. Przy okazji zlecono budowę fontanny. Dlaczego? Tego nie wiadomo. Dekoracja pojawiła się przy dzisiejszej ul. Sienkiewicza (wtedy Mikołajewskiej). Fontanna przypadła mieszkańcom do gustu. Prawdopodobnie w 1900 roku dostawiono do niej rzeźbę trzech młodzieńców – jeden symbolizował muzykę, drugi rolnictwo, a trzeci rybołówstwo.

 

W 1962 roku ktoś wpadł na pomysł, by obiekt przenieść bliżej ratusza. Wszystko dlatego, że postanowiono połączyć ul. Legionową z ul. Sienkiewicza. Co ciekawe w 1996 roku ktoś ukradł rzeźby zdobiące fontannę. Dziś podziwiamy replikę. W 2009 roku Tadeusz Truskolaski zadecydował, że fontanna wróci na swoje dawne miejsce. Przypomnijmy też że wtedy też plac przed ratuszem został przebudowany tak, by przypominał pierwotny wygląd. Usunięto dawny skwerek, przeniesiono pomnik Józefa Piłsudskiego. Tylko wagi miejskiej brak. Podczas prac budowlanych odkopano jej fundamenty. Niestety postanowiono ją tylko oznaczyć, a pozostałości pozostawić pod ziemią.