Skandaliczna decyzja Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska! Zgodziła się na eksperyment na wilku!

Wilk, który przeszkadza mieszkańcom Białowieży zostanie odłowiony i przewieziony do ośrodka rehabilitacji zwierząt. Zgodę na takie działanie wyraziła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Problem w tym, że plany dotyczące “akcji” powodują, że włos jeży się na głowie.

Zacznijmy najpierw od samego odławiania. Generalnie nie jest to zbyt duży problem, bo osoby, które się tym zajmą robiły to wiele razy i krzywda wilkowi się nie stanie. Tyle, że odławiano dotychczas żubry czy łosie. Zupełnie inne zwierzęta. Oczywiście gołym okiem widać inne gabaryty, przez co trudniej zaaplikować środek usypiający wilkowi niż żubrowi czy łosiowi. Jednak największym problemem jest coś innego. Wilki to zwierzęta rodzinne i stadne. Zaś gdy odławiane są żubry czy łosie to takie, które są chore, stare i przez stado opuszczone. Tu mamy do czynienia prawdopodobnie ze zdrowym wilkiem!

Odłowienie go oznacza, że jego rodzina może stracić przywódcę, a przez co szanse na przetrwanie pozostałych się zmniejszą. Szczególnie zimą. Jeżeli w ogóle mówimy o jednym wilku, bo do Białowieży mogą przychodzić przecież różne osobniki. Zatem odłowienie jednej sztuki może nic nie zmienić. Niezależnie, będzie to duża ingerencja w ekosystem – szczególnie, że wilki są pod ścisłą ochroną.

Opublikowany przez Ewę Kotowicz Środa, 27 stycznia 2021

Ponadto jeżeli to zdrowy osobnik, to wywożenie go do zamkniętego ośrodka rehabilitacji jest robieniem krzywdy zwierzęciu. Inaczej, gdy chory osobnik ma szansę osiągnąć pełnię zdrowia i wrócić na łono natury, a inaczej gdy zabiera się naturze zdrowego. Ten pierwszy ma szansę na samodzielność, ale ryzyko że sobie już nie poradzi istnieje zawsze. Natomiast w przypadku zdrowego wilka przetrzymywanie go w ośrodku, może sprawić, że stanie się niesamodzielny.

Wątpliwości wzbudza też fakt drugi sposób schwytania jeżeli pierwszy nie wypali. Otóż, jak podaje Gazeta Współczesna planuje się nęcić zwierzę w samej Białowieży! Dokładnie to w okolicach Instytutu Biologii Ssaków, gdyż tam rejestrowany był wilk przez fotopułapkę. Problem w tym, że nęcenie spowodować może, że w okolicy pojawi się jeszcze więcej wilków!

Zatem nawet jeżeli odławiać będą najbardziej profesjonalni z profesjonalnych, to specjalizują się oni w łapaniu innych zwierząt. To, na co się zgodziła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska jest po prostu eksperymentem, który może zaszkodzić i mieszkańcom Białowieży i wilkom. Aż dziwne, że żadna organizacja nie zaskarżyła tej decyzji.