fot. czaswlas.pl / Lasy Państwowe

To niesamowite miejsce w regionie. Wystarczy spędzić tam 15 minut, by poczuć się lepiej.

W tym miejscu kręcono ujęcia do serialu, tu jest także miejsce do biwaku oraz szlak ekumeniczny – mowa o Zalewie w Ozieranach przy samej granicy polsko-białoruskiej. Warto wykorzystać wolny dzień, by spędzić tam trochę czasu. Jest to dosyć ciekawa atrakcja turystyczna.

 

Ludzie z całego świata jeżdżą do Tatarskich Kruszynian, a tymczasem zupełnie obok nad rzeką Świsłocz leżą Ozierany Wielkie. Pomiędzy tymi dwoma wioskami znajduje się zalew oraz szlak ekumeniczny. Na miejscu stoją dwa wielkie krzyże – jeden katolicki, drugi prawosławny. Oprócz tego są również rzeźby w kamieniach i drewnie i to nie byle jakie. Możemy napotkać ogromnego Lasowita – odpowiednika Świętowita, podlaskiego diabła Kuwasa, starosłowiańską Dziewannę – bogini lasów i łowów, Samuela Murzę Krzeczkowskiego – założyciela Kruszynian czy też bezimiennego Żyda.

 

U progu XXI wieku miejscowi leśnicy zakończyli budowę zbiornika Ozierany. Na górze wznoszącej się nad tym niezwykle urokliwym zalewem postawiono właśnie dwa krzyże, a do nich dostawiono muzułmański kamień. I tak chrześcijańskie oraz muzułmańskie symbole do dziś symbolizują wielokulturowość Podlasia. Ekumeniczna góra to miejsce niezwykłe. Można tu obserwować niesamowite zachody słońca i uspokoić duszę. Ponoć ludzie, którzy przebywali na górze ekumenicznej zdrowieli na duszy i ciału. Ponoć wystarcza 15 minut medytacji w tym miejscu.