fot. Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej

Tak wyglądał karnawał na Podlasiu. Taniec, śpiew, przebrania i poszukiwania miłości!

Ostatnie dni karnawału na Podlasiu właśnie mijają. Lada moment będzie Środa Popielcowa, a następnie post trwający aż do Wielkanocy. Czas zabawy trwający od święta Trzech Króli nazywamy na Podlasiu Zapustami. Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej zorganizowało specjalne widowisko, które można oglądać w internecie. W ubiegłych latach była także możliwość udziału na żywo. Ale obecnie mamy to co mamy. Całość do obejrzenia na YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=2-Mz7BJ66bw.

Warto wspomnieć o czymś jeszcze. Wbrew pozorom, tradycja poszczenia przed Wielkanocą wciąż jest silna. Mało tego, to co zaleca Kościół Katolicki, a także bardziej rygorystyczne zasady religii prawosławnej – mają swoje odzwierciedlenie również w zaleceniach dietetyków. Powstrzymywanie się od jedzenia mięsa czy stosowanie głodówek to żadna nowość dla poszczących z powodów religijnych. Tymczasem dokładnie to samo robią osoby, które dalekie są od kościoła, a ich życie nie jest zbytnio tradycjonalistyczne.

Dodać należy również coś jeszcze. W ostatnich latach w czasie postu – białostockie dyskoteki i puby nie były tak pełne jak w okresie karnawału. Różnica była zauważalna gołym okiem. Widać było, że tradycje i zwyczaje przekazane w domach rodzinnych – były utrzymywane nawet wtedy, gdy rodzice kontroli już nie mieli. W tym roku sytuacja jest inna. Stronić od zabaw muszą w zasadzie wszyscy, którym nie chce się szarpać z policją i ciągać po sądach.

Wracając do samych Zapustów. Słowo “karnawał” pochodzi od włoskiego “carne vale” czyli “mięso żegnaj”. A potem zostało to spolszczone na mięsopust, by ostatecznie stać się zapustami czyli piciem i zabawą “za urodzaj”. Okres zabaw służył przede wszystkim temu, by młode kobiety mogły znaleźć sobie przyszłych mężów. Jeżeli tak się nie stawało, to w ostatnie dni przyciągano kłodę pod dom panny i oblewano wodą wejście, by był “urodzaj”. Warto dodać, że nie polewano wyłącznie wody, dzięki czemu niezdecydowani mieli jeszcze szansę na miłość, gdy zaiskrzyło podczas zabaw. W czasach nowoczesnych święto zakochanych być może nie jest przypadkowo w lutym. Ogólnie nowy rok sprzyja wszelkim zmianom – także sercowym.

To, co można było jeszcze zaobserwować w naszym regionie nawet kilka lat temu to różnego rodzaju bale przebierańców. To także podtrzymywanie (być może nieświadome) dawnych tradycji zapustów. Wtedy również w ostatnie dni karnawału przebierano się.

Podtrzymywanie zwyczajów urosło do rangi corocznej tradycji nie tylko w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej. Z Zapustów słynie również podgrajewski Radziłów. Tak wyglądała ubiegłoroczna impreza, która na szczęście zdążyła się jeszcze odbyć.