dojenie krów

Dojenie krów na czas – zawody w Korycinie. Padają rekordy!

Dojenie krów to czynność, z którą dobrze zaznajomieni są posiadacze gospodarstw na wsi. Tak samo jest w Korycinie położonym w województwie podlaskim, w powiecie sokólskim, w gminie Korycin.

Dojenie krów i tradycje

Warto podtrzymywać tradycję. Z takiego założenia wyszli organizatorzy konkursu w ręcznym dojeniu krów na czas. Akcja ma charakter cykliczny, a miejscem rywalizacji jest urocza miejscowość Korycin. Młodzi rolnicy obecnie wyręczają się zdobyczami techniki. Z jednej strony oszczędzają czas, ale pewne umiejętności są po prostu konieczne. Młodzi rolnicy, chociaż korzystają z nowoczesnej technologii w swojej pracy, wciąż doceniają i pielęgnują tradycyjne umiejętności, takie jak ręczne dojenie krów. Konkurs wymaga nie tylko szybkości, ale także precyzji. Zawodnicy muszą wykazać się sprawną techniką, by wygrać turniej.

Święto sera

Wszystko to w ramach Święta sera, podczas którego można spróbować słynnych korycińskich serów podpuszczkowych. Podczas Święta Sera można również spróbować lokalnych serów oraz wziąć udział w innych konkursach z nimi związanych, takich jak konkurs na najlepszą anegdotę o serze czy na najsmaczniejsze danie. To wydarzenie nie tylko promuje lokalną kulturę i tradycje, ale także integruje społeczność i promuje lokalne produkty. Często Święto sera odbywa się podczas Dni Korycina, co pozwala na większe zainteresowanie imprezą.

Zasady i nagrody

Główną nagrodą w zawodach jest Puchar Wójta, a ich zasady są niezwykle proste. W ciągu pięciu minut trzeba zdobyć jak najwięcej mleka. Nagroda główna, czyli Puchar Wójta, stanowi prestiżowy symbol zwycięstwa. Niektóre zawodniczki potrafią wydoić nawet 10 litrów mleka w krótkim czasie, co świadczy o ich doskonałej wprawie i umiejętnościach. Każda z nich przez lata praktyki doskonaliła własną technikę, która pozwala im osiągać imponujące rezultaty. Oczywiście niezbędna jest w miarę spokojna krowa. Inna z pewnością nie wytrzymałaby presji zawodów. Najlepsze zawodniczki potrafią wydoić nawet 1o litrów. Każda z nich przez lata praktyki wytworzyła własną technikę. Na szczęście na co dzień nie muszą się tak śpieszyć. Krowa nie zając. Nie ucieknie.