Na Podlasiu powinien powstać nowy powiat? Suchowola chce uciekać do Augustowa

Opada kurz bitewny po wyborach, ale problemy, które w trakcie kampanii zgłaszali mieszkańcy nie zostały rozwiązane. Warto się przyjrzeć temu co sygnalizowali mieszkańcy Suchowoli, gdyż opowiadają się za czymś niecodziennym – a mianowicie, by wystąpić z powiatu sokólskiego i dołączyć do powiatu augustowskiego. Najpierw zacznijmy od geografii. Suchowola to miasteczko, które leży przy krajowej ósemce na trasie Białystok – Augustów. Do tego drugiego miasta jest 35 km i prosta, krajowa droga. Do Sokółki zaś – jest 45 km i to drogą wojewódzką. Łatwiej jest też dojechać z Suchowoli do Augustowa autobusem.

 

od lewej powiat augustowski, sokólski, białostocki

 

To tylko wierzchołek góry lodowej, bo problemów jest więcej. Augustów jest bardziej rozwiniętym miastem niż Sokółka, przez co więcej jest tam choćby lekarzy specjalistów. Dodatkowo należy pamiętać, że Augustów to letnia stolica Polski, przez co lepiej rozwinięty mamy tam rynek pracy. Problemy te opisuje portal isokolka.eu, który rozmawiał ze zwycięskim nowym-starym burmistrzem Suchowoli – Michałem Matyskielem. Ten jednak studzi emocje – Nie należy podejmować decyzji pod wpływem chwili, ale spojrzeć na to, co w perspektywie najbliższych lat powiat sokólski planuje uczynić dobrego dla naszej gminy – mówi dla isokolka.eu

 

I w tym momencie właśnie warto sobie zadać pytanie. Co Sokółka może zaproponować Suchowoli? Odpowiedź jest jasna – to co zaproponowała do tej pory. Wróćmy do geografii. Powiat sokólski podzielić można na trzy części – to co się znajduje na południe od drogi krajowej nr 19, to co znajduje się na północ od tej drogi, a także fragment terenów za krajową ósemką. W tym pierwszym kawałku mamy tylko Krynki i Szudziałowo, drugi kawałek to Kuźnica, Sidra, Nowy Dwór, Dąbrowa Białostocka, zaś ostatni to Korycin i Suchowola. Jeżeli przyjmiemy taki podział, to powinniśmy zmienić granice trzech powiatów i utworzyć jeden dodatkowy nowy np. powiat michałowski. Przede wszystkim powiat białostocki powinien oddać Michałowo, Gródek i Bobrowniki, a te powinny zostać włączone do nowego, oddzielnego powiatu. Do nich można by było przyłączyć dolną cześć powiatu sokólskiego (jeśli chcieliby tego mieszkańcy). 

 

 

Dzięki takim zmianom zadania publiczne – jakie wykonuje powiat można byłoby wykonywać sprawniej. Spójrzmy na to z perspektywy Michałowa. Obecnie mieszkańcy Gródka i Michałowa wiele spraw muszą załatwiać w Białymstoku. Mamy tutaj między innymi należące do powiatu Urząd Pracy, Zarząd Dróg, Ośrodek Geodezji i Kartografii, Starostwo Powiatowe (które wydaje dowody, prawa jazdy, rejestruje firmy). Patrząc z perspektywy Krynek – do Michałowa jest praktycznie taka sama droga jak do Sokółki. Z małą różnicą – powiat białostocki ma gdzieś swoje przygraniczne tereny i z Krynek do Sokółki jest ładna asfaltowa droga, zaś gdy tylko kończy się powiat sokólski i zaczyna białostocki to w okolicach Bobrownik trzeba jechać po szutrowej drodze. Gdyby był to powiat michałowski – można by było nim lepiej zarządzać i przede wszystkim zainwestować tam, gdzie Białemustokowi się nie chce (patrz: droga Michałowo – Bondary).

 

Z perspektywy Suchowoli można czekać tak jak chce burmistrz aż powiat sokólski “coś uczyni”. Patrząc jednak z perspektywy czasu skoro mieszkańcy chcą z tego powiatu uciekać, to chyba czas na “czyny” już minął. Dlatego warto intensywnie i na poważnie rozważyć przejście Suchowoli do powiatu augustowskiego, co będzie bardziej naturalne aniżeli dalsze funkcjonowanie w ramach powiatu sokólskiego. Każda gmina to żywa tkanka, to mieszkańcy decydują dokąd jeżdżą na zakupy czy do lekarza. Na takiej samej zasadzie powinni móc załatwiać sprawy tam gdzie im jest wygodniej. Warto przypomnieć, że powiaty w Polsce to ogólnie mówiąc jest jedna wielka pomyłka. Istnieją od 1999 roku i skoro te nieszczęsną formę samorządu terytorialnego mamy uprawiać, to róbmy tak, by mieszkańcy byli zadowoleni.