Zielone Świątki

Podlaskie to tygiel społeczności, ale regionalna gwara zanika

Województwo podlaskie po reformie administracyjnej zostało połączone z trzech krain geograficznych. A mianowicie Podlasie, Mazowsze i Suwalszczyzna. Choć w Polsce między województwami ani powiatami nie ma żadnych granic (tylko znaki informujące), to podział na trzy regiony w Podlaskiem jest odczuwalny przede wszystkim podczas rozmów z ludźmi. Każda część ma bowiem swoją gwarę.

 

Oczywiście wszyscy mówimy po polsku, jednak każda część województwa charakteryzuje się drobnymi różnicami w elementach mowy. Najbardziej zauważalne jest to, że w Białymstoku mówi się “ą ę”, zaś na Suwalszczyźnie częściej można usłyszeć “o e”. Łomża z kolei charakteryzuje się specjalną odmianą gramatyczną. Zamiast usłyszeć “zróbcie”, “pójdźcie” możemy usłyszeć “zróbta”, “pójdźta”.

 

Takich językowych różnic jest bardzo wiele. Jednak młodzi ludzie coraz mniej przywiązują się do regionalnej gwary i tą można usłyszeć raczej u starszych ludzi. Młodzież zaś mówi raczej po polsku jednolicie. Czy zauważalny zanik regionalizmów da się jeszcze powstrzymać?