Pożar w Puszczy Białowieskiej! Płonęły hektary rezerwatu!

Kiedy płonął Biebrzański Park Narodowy, to przez pierwsze dni, oprócz ówczesnej dyrekcji parku, a także mieszkańców z okolic nikogo to zbyt nie interesowało. Można by rzec, że dopiero po kilku dobach walki z żywiołem zaczęto walczyć z pożarem naprawdę na poważnie. Żeby nie było – to absolutnie nie wina strażaków. Oni akurat walczyli jak mogli. Problem w tym, że nie bardzo mieli czym, by ugasić gigantyczny pożar, rozdmuchiwany przez wiatr na wielkim obszarze. Decydenci zaś nie przeznaczali dodatkowych środków na ugaszenie pożaru.

Gdy udało się go ugasić, to w jednym z tekstów napisaliśmy, że nie będzie to ostatni taki pożar. Na Podlasiu panowała od 3 lat permanentna susza. Przypomnijmy, że był to rok 2020. Obecnie sytuacja hydrologiczna nie jest najgorsza, ale nie jest też specjalnie dobra. Upalne lato natomiast spowoduje, że będzie w najbliższym czasie tylko gorzej. Pierwsze tego symptomy miały miejsce w czwartek, 23 czerwca. W Puszczy Białowieskiej wybuchł pożar. Spłonęły 4 hektary Rezerwatu Starzyna. Jest on położony przy samej granicy z Białorusią, na terenie gmin Hajnówka i Dubicze Cerkiewne. Łączny jego obszar wynosi 370 hektarów.

Rezerwat jest domem licznych ssaków – żubrów, jeleni, łosi, saren, dzików, a także rysi i wilków. Do tego można tam napotkać ptaka głuszca. Bardzo cenne przyrodniczo są również stare drzewa w tym miejscu. Warto dodać, że oprócz nich jest tam 300 gatunków roślin. To wszystko było narażone na bezpowrotną utratę. Jakikolwiek ogień w tym miejscu może spowodować gigantyczne straty. Niedaleko rezerwatu znajduje się turystyczna miejscowość Topiło.

Tym razem udało się szybko ugasić pożar, bo tak jak wspominaliśmy jest nie najgorsza sytuacja hydrologiczna i służby zareagowały bardzo sprawnie. Ale im będzie bardziej sucho wraz z postępującym latem, tym większe straty będą w Puszczy Białowieskiej, gdy ponownie dojdzie tam do pożaru. Tymczasem w naszym regionie nadal ten problem jest bagatelizowany. Oczywiście nikt nie ma kontroli nad pogodą, ale od lat mówi się o tym, by w Puszczy Białowieskiej zatrzymywać jak najwięcej wody. Co nieco w tej kwestii uczyniono, ale nadal jest to kropla w morzu potrzeb.