Featured Video Play Icon

Tak wyglądały Sejny w 1991 roku. Było gorzej czy jednak lepiej?

Opłacone przez: KKW Trzecia Droga PSL–PL2050 Szymona Hołowni

Rok 1991. Dopiero co była transformacja ustrojowa, Wojciech Jaruzelski przestał być prezydentem, ludzie zaś wybrali na to stanowisko Lecha Wałęsę. Z perspektywy takich ośrodków jak Warszawa, Gdańsk czy Wrocław sytuacja gospodarcza była fatalna, bo panowała jeszcze hiperinflacja, ale można było wyjechać na handel do RFN. Co mieli jednak powiedzieć mieszkańcy Sejn? Przyjeżdżali do nich Litwini i mówili – u nas jest jeszcze gorzej niż u Was.

Z powyższego filmu dokumentalnego wiemy, że chciano w jakiś sposób zorganizować przedsiębiorczość przy przejściu granicznym. Okazało się, że nie wchodzi to w grę, bo terenami wokół nich ma zacząć zajmować się wojewoda – czyli organ rządowy (wówczas nie było jeszcze marszałków województwa). Dlatego mimo istnienia przejścia granicznego, mieszkańcy raczej korzyści z tego nie odnosili. Co innego ludzie kultury, dla których miejsce to było inspiracją. Pogranicze powodowało, że tematów do twórczości było wiele. Szczególną uwagą obdarzano tolerancję.

Można też usłyszeć o zarobkach rzędu 500 000 zł. Chociaż dziś to wydaje się ogromną kwotą, to przez wspomnianą hiperinflację takie pieniądze nie były za wiele warte. Za 9500 zł można było kupić wtedy 1 dolara. Zatem zarobek o którym mowa wynosił lekko ponad 50 dolarów. Jak na miesiąc życia to nie było zbyt dużo. I chociaż gospodarczo było bardzo źle, wręcz fatalnie, to można zauważyć coś, czego brakuje u ludzi dzisiaj.

Jak to jest, że mimo takiej biedy ludzie są uśmiechnięci i ogólnie zadowoleni. A dziś żyjąc w przepychu i mając pod dostatkiem wszystko jest tyle frustracji w ludziach, problemów psychicznych i agresji? Teoretycznie każdy ma już tyle, że żyje na poziomie 10 razy lepszym niż mieszkańcy Sejn w 1991 roku. I co? I nic. Nadal jest źle? Czy może jednak wtedy było lepiej? Z odpowiedzią na to pytanie musicie zmierzyć się jednak sami.