sie-zmienial-rynek-kosciuszki-teraz-serce-miasta

Rynek Kościuszki, tak się zmieniał, że teraz to serce miasta

Rynek Kościuszki to najpopularniejsze miejsce w Białymstoku, gdzie najbardziej czuć tętno miasta, czyli wszystkich ludzi, którzy tu przychodzą. Szczególnie to życie widać latem. Wczoraj w mieście mieliśmy wspaniałą pogodę, część ludzi wyjechała na plaże, część zdecydowała się zostać w mieście. I tak na Rynku były gigantyczne tłumy – jedni przyszli na Oktawę Kultur, inni posiedzieć przy piwku w ogródkach, a jeszcze inni na obiad i lody. Kolejni zaś spacerowali. I tak Rynek Kościuszki był przepełniony.

Rynek Kościuszki w Białymstoku

Obecnie Rynek Kościuszki zaczyna się przy katedrze, zaś kończy w okolicach hotelu Cristal. Podzielony jest ul. Sienkiewicza. Po stronie kościoła mamy tak zwaną część “reprezentacyjną”. To tam odbywają się wszelkie uroczystości. Z tego powodu nawet przeniesiono pomnik Józefa Piłsudskiego, który kiedyś stał bliżej Ratusza. Obecne władze przesunęły też fontannę, która niegdyś stała również bliżej ratusza.

Metamorfoza rynku Kościuszki

Rynek Kościuszki przeszedł ogromną metamorfozę. Przed przebudową ul. Suraska i Rynek właśnie były przejezdne. Pod Ratuszem i Kinem Ton stały przystanki autobusowe. Między Rynkiem a Suraską zamiast placu były drzewa, krzaczki i ławki, gdzie najwięcej czasu spędzali tak zwani “żule”. Po drugiej stronie Ratusza też mieliśmy więcej roślinności. Zmiana wyglądu Rynku wzbudziła ogromne emocje, było wielu przeciwników, szczególnie jak ciężki sprzęt zaczął wycinać drzewa. Koniec końców, najpierw krytykowany nowy Rynek Kościuszki w końcu zaakceptowano i teraz mamy tutaj miejsce tętniące życiem.

Transformacja Biznesów w Białymstoku

Stało się to także jeszcze z innego powodu. Część lokali należało do miasta, które niejako wymusiło, by zmienił się w nich rodzaj prowadzonej działalności. I tak na przykład zamiast księgarni Akcent, mamy kawiarnio-księgarnię Akcent. Sklep ze sztuką Desa przeniósł się na Suraską, a w jego miejscu mamy teraz Chili Pizzę. Obok zamiast kiosku Ruch powstał pub PRL. Nawet sklep spożywczy Ratuszowy zniknął, by w jego miejsce pojawiła się restauracja Ratuszowa. Później zaczęły znikać także Banki. Citi Bank oddał swoje miejsce restauracji Babka, zaś Apteka – Gospodzie Podlaskiej. Później kolejne sklepy z odzieżą zaczęły znikać i mamy np. lodziarnie “U Lodziarzy” i Bella Vitę. I tak w ciągu ostatnich lat lokali, gdzie można zjeść, posiedzieć i wypić, a nawet potańczyć przybyło. Gdyby w Białymstoku zimy były łagodniejsze, to ogródki mogłyby stać cały rok – odpowiednio osłonięte i nagrzane. Przy naszych -20 raczej nie ma na to szans.

 

fot. Karol Rutkowski / Wikipedia