Święte miejsce na Podlasiu. Nad rzeką Rospuda przepływającą przez Puszczę Augustowską odnajdziemy owiane tajemnicą ”święte miejsce”. Jego sława sięga jeszcze czasów pogańskich. Ze wzgórza porośniętego lasem iglastym wypływa źródełko o magicznych właściwościach. Na tle świerków nie sposób nie zauważyć drewnianych i kamiennych krzyży. Jeden z nich jest wyraźnie nadpalony, a w miejscu spękań wetknięto monety. To tutaj, w otoczeniu przyrody, ludzie od wieków przybywają, by szukać uzdrowienia, nadziei, a także zbliżenia do sacrum. Historia i atmosfera tego świętego miejsca na Podlasiu owiana jest mistyczną aurą, która przyciąga podróżników i poszukiwaczy tajemniczych przejawów nadprzyrodzonego.
Święte miejsce na Podlasiu – historia
Święte miejsce na Podlasiu i jego początki wiążą się z objawieniem świętego Jana. W pewien wiosenny dzień ukazał się on staruszce gdy ta przyprowadziła krowy na łąkę. Cała okolica rozbłysła a wielki dąb runął na ziemię, wskutek tego wystraszona uciekła i opowiedziała o wszystkim proboszczowi. Wraz z innymi mieszkańcami udali się wszyscy razem z powrotem na polanę. Tam odnaleziono drewnianą figurkę świętego. Z obalonego dębu zrobiono krzyż, który stał się przedmiotem kultu.
Tajemnice Źródełka Rospudy: Niesamowita Moc Świętego Miejsca na Podlasiu
Od tej pory na dzień św. Jana z odległych zakątków przybywały głównie osoby cierpiące i schorowane. Woda w strumyku miała również zapobiegać przyszłym nieszczęściom. Dzieci kąpały się w rzece a potem zostawiały w niej koszule. Choroba odpływała razem z wodą. Z kolei osoby skarżące się na ból gardła obwiązywali do dolnej krzyża umoczoną chustę. W ten sposób dosłownie zostawiali chorobę. Za carskiego panowania również miało miejsce nietypowe wydarzenie. W miejscowości Kuriany, położonej w sąsiedztwie polany, mieszkał Rosjanin, który zawsze gdy przechodził obok krzyży doznawał ataku szału. Raz nie wytrzymał, nakazując swym pracownikom ściąć je i wyrzucić do rzeki, jednak te nie chciały płynąć z prądem. Wyglądało to jakby magicznie były połączone z ziemią. Krzyże nadal trzymały się świętego miejsca, więc Rosjanin musiał porzucić swe zamiary na zawsze.