Featured Video Play Icon

Tak było dawniej na wsi. Czy wiele się zmieniło?

Jeżeli pojedziemy do Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej i obejrzymy tamtejsze wnętrza, a następnie pojechalibyśmy po małych podlaskich wioskach, z dala od głównych dróg, to zobaczylibyśmy niezwykłe podobieństwo. Widać jak na dłoni, że ludzie żyjący dotąd w miastach – uciekają na wieś i wybierają lokalizacje blisko głównych dróg. W tych wsiach stoi obecnie mnóstwo nowoczesnych domów, czasem przeplatają się ze starszymi, ale generalnie podlaska wieś jest bardziej nowoczesna niż dawna. Wyjątki jednak się zdarzają, wystarczy bowiem zapuścić się na południowy wschód województwa, by odkryć – że tam czas stanął w miejscu.

Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej to także miejsce, gdzie czas wydaje się płynąć wolniej. Położone na obrzeżach Białegostoku, otoczone lasami, muzeum jest jak podróż w przeszłość, do czasów, gdy życie w podlaskich wsiach toczyło się w rytmie natury, a codzienność była pełna prostoty i pracy. W jego sercu znajdują się chałupy – skromne, drewniane domy, które opowiadają o życiu zwykłych ludzi sprzed dziesięcioleci.

Spacerując między zabytkowymi budynkami, trudno nie zauważyć ich różnorodności. Każda chałupa ma swoją historię i charakter. Wiele z nich pochodzi z małych podlaskich wsi, gdzie dawniej mieszkały wielopokoleniowe rodziny. W chałupach odtworzono nie tylko układ wnętrz, ale także atmosferę. Meble są proste, drewniane, często ręcznie wykonane przez mieszkańców wsi. Na ścianach wiszą obrazy o tematyce religijnej, które były nieodłącznym elementem każdego domu. W kuchni zobaczymy piec chlebowy, wokół którego koncentrowało się życie rodziny – to tu gotowano, pieczono, a zimą także ogrzewano dom. Na stołach leżą tradycyjne naczynia, a w kącie można dostrzec żarna, służące do mielenia zboża na mąkę.

Gdy zajrzelibyście do jednej z takich chatek na prawdziwych wsiach, to zobaczylibyście jak niewiele się one różnią od tych z muzeum. Zarówno w podbiałostockiej placówce jak i na wsiach każdy szczegół jest świadectwem dawnej codzienności. Możemy wyobrazić sobie, jak wyglądał dzień typowego gospodarza. Rankiem kobiety przygotowywały posiłki, zajmowały się dziećmi i szyły odzież, podczas gdy mężczyźni pracowali w polu lub zajmowali się zwierzętami. Dzieci, gdy tylko podrosły, pomagały w obowiązkach – pasły krowy, zbierały drewno na opał czy uczestniczyły w żniwach. Wieczory spędzano przy świetle lamp naftowych, na rozmowach, śpiewie lub drobnych pracach ręcznych.

W jednej z stodół na terenie muzeum prezentowane są tradycyjne środki transportu. To nie tylko narzędzia pracy, ale także ważny element codziennych podróży – czy to do kościoła, na targ, czy w odwiedziny do sąsiedniej wioski. Te proste środki lokomocji pokazują, jak bardzo życie było uzależnione od natury i jak wiele wysiłku kosztowało przetrwanie zimowych miesięcy.

Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej to miejsce, które przyciąga nie tylko pasjonatów historii, ale także tych, którzy szukają inspiracji do bardziej świadomego życia. Spacer pośród chałup i stodół daje nie tylko wiedzę o przeszłości, ale też pozwala zrozumieć, jak kiedyś wyglądała codzienność – pełna pracy, ale też zakorzeniona w tradycjach i bliskości natury. To doskonała okazja, by zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na współczesność z innej perspektywy. Może warto znów żyć podobnie?