Białowieża, Kraina Otwartych Okiennic, Kruszyniany i dziko żyjące żubry. W zasadzie nie jesteśmy zaskoczeni, że ten podlaski zestaw zainteresował zagranicznych turystów najbardziej. Każde z tych miejsc przyciąga na Podlasie niczym magnes. Warto, by w końcu ktoś z tego zrobił jakiś użytek, bo nasz biedny i słabo rozwinięty region mógłby na turystach ze świata zarabiać tak samo jak zarabiają Hiszpanie, Włosi czy Grecy. Ale u nas politycy kompletnie nie są zainteresowani stymulowaniem gospodarki turystycznej. Jedyne, co potrafią to dać bon.
Wybór turystów z Francji wcale nas nie zdziwił. Białowieża to cudowne miejsce o każdej porze roku. A to za sprawą wyjątkowej przyrody. Przepiękne wspomnienia mogą być i latem i zimą, aczkolwiek ta ostatnia musi występować koniecznie ze śniegiem w parze. Inaczej jest tylko szaro, buro i ponuro. Podobnie jest z Krainą Otwartych Okiennic oraz z Kruszynianami – to miejsca wyjątkowe, ale pod względem architektury. Te kolorowe domy i cerkwie to prawdziwy fenomen. Kruszyniany to jeszcze inna wyjątkowość – historyczna. A żubry? Co tu dużo mówić – każdy, kto jest na Podlasiu koniecznie chce zobaczyć dziko żyjące żubry.
Jeżeli nie znacie francuskiego, a chcecie powyższy film obejrzeć rozumiejąc, to w YouTube jest opcja „tłumaczenia automatycznego”. Włączamy napisy, a następnie w ustawieniach wybieramy odpowiednie opcje.