Tadeusz Truskolaski, dziś w Tłusty Czwartek może sobie słodyczy nie żałować!

Truskolaski się opamiętał! Zamówili słodyczy tyle co kot napłakał.

Tłusty Czwartek to doskonała okazja, by wrócić do śmiesznej “aferki” z 2021 roku, gdy ujawniliśmy że Tadeusz Truskolaski i jego ekipa nazamawiali słodyczy, coli, kaw i herbat na prawie 100 000 tys. zł. Pisaliśmy wówczas jak to nie zabrakło Rafaello, Merci, Michałków, a także migdałów i pistacji. Do tego kilkadziesiąt bombonierek, kilkaset opakowań ciastek, 800 butelek coli, ponad 100 kg cukierków. Zamówienie odbyło się w atmosferze ciągłego ogłaszania, że w budżecie jest mało pieniędzy. A do tego zabrakło nawet 200 zł na stojaki rowerowe w ZOO!

Po ujawnieniu przez nas tego zamówienia, o sprawie napisały także inne media. Wtedy nagle się okazało, że urzędnicy częścią ze słodyczy podzielą się ze środowiskiem medycznym w podziękowaniu za walkę z COVID-19. Chociaż po wpisach na Twitterze zastępcy Tadeusza Truskolaskiego można było się zorientować, że jego szefa chyba najbardziej zabolała zaprezentowana karykatura (sugerowano pozew). Mało tego, w ZOO pojawiły się stojaki na rowery!

http://podlaskie.cyfryzacja.eu/truskolaski-um-bialystok-slodycze/

Ale to już historia! W następnym roku po “słodyczgate”, czyli w 2022, Tadeusz Truskolaski i jego ekipa wyraźnie się opamiętali. W grudniu zamówiono na cały 2023 rok za niecałe 90 tys. zł słodycze, herbatę, kawę, colę i wodę. Gdzie lista produktów jest wyraźnie mniejsza, a słodyczy tyle co kot napłakał. Firma dostarcza słodycze i inne artykuły 6 razy w miesiącu. Trafiają one do 5 białostockich siedzib urzędu. Każda dostawa to średnio po jednej paczce ciastek i dwie butelki coli. Skromnie, prawda? Panie Tadeuszu dziś jest Tłusty Czwartek, to ten dzień, gdzie może sobie Pan nie żałować!