Niepodległa Polska przyszła do Białegostoku znacznie później

11 listopada to oficjalna data odzyskania niepodległości przez Polskę. Warto jednak pamiętać, że w Podlaskiem można ją świętować jedynie symbolicznie, gdyż 11 listopada 1918 roku Białystok, Łomża czy Suwałki, Bielsk, Szczuczyn, Zambrów wciąż były częścią innego kraju. Wszystko dlatego, że Polska była krajem rozebranym przez 3 państwa. Stworzenie go nie było zbyt proste. Jak wiemy tereny naszego kraju należały do Prus (Niemiec), Rosji, a także Austro-Węgier.

 

Wyżej wymienione miasteczka od 1795 roku należały do Prus. W nocy z 11 na 12 listopada Centralny Komitet Narodowy na Obwód Ziemi Białostockiej podpisał umowę z Niemiecką Radą Żołnierską. Wojska pruskie miały wycofać się z miasta, jednak po kilku dniach zamiast tego przejęli władze w mieście. W interesie Niemiec było bezpieczne wycofanie się. Były 2 możliwe drogi powrotu. Przez Białystok, Grajewo do Prus Wschodnich (dzisiejsze Mazury) bądź przez Warszawę do Berlina. Józef Piłsudski wybrał, że to zbyt duże zagrożenie, by wojska niemieckie transportowane były przez centralną Polskę, zatem Białystok pozostał w rękach Niemiec.

 

Do kolejnego porozumienia doszło 5 lutego 1919 roku. W Rosji trwała wojna domowa, a polskie władze obawiały się, że wojska sowieckie będą zajmować kolejne miasta na zachodzie. Dlatego też porozumienie z Niemcami zakładało, że tam gdzie ich wojska wycofają się, natychmiast wkroczą polskie wojska. Tak też się stało. 19 lutego wieczorem do Białegostoku wkroczyły polskie wojska. Uroczyste przywitanie żołnierzy odbyło się jednak 22 lutego. Wtedy też na ulicach miasta odbyła się defilada wojskowa, na którą przyszli mieszkańcy witając wolność i niepodległość.