Kiedy myślimy o Polsce, zazwyczaj przychodzi nam na myśl klimat umiarkowany, z ciepłym latem i chłodną zimą. Jednak istnieje miejsce, które jest znane z tego, że w zimie robi się tam naprawdę zimno. Mówimy oczywiście o Suwałkach, urokliwym mieście położonym na północnym wschodzie Polski. Suwałki to nie tylko piękne krajobrazy i malownicze jeziora, ale także miejsce, w którym termometry potrafią spadać do ekstremalnie niskich temperatur. Dlaczego więc w Suwałkach jest zimniej niż w reszcie Polski? Odpowiedź tkwi w geografii, historii i klimatologii tego regionu.
Suwałki to miejsce, które zyskało sobie miano „Polskiego Bieguna Zimna” z kilku bardzo ważnych powodów. Po pierwsze, leży ono na północnym wschodzie Polski, blisko granicy z Litwą i Białorusią. To miejsce, w którym polarne masy powietrza z Syberii i Arktyki napotykają cieplejsze masy powietrza z zachodu i południa. Ta mieszanka powoduje, że temperatury w Suwałkach mogą gwałtownie spaść, szczególnie w okresie zimowym.
Następny ważny czynnik to topografia regionu. Na Suwalszczyźnie znajdują się wzniesienia. Najwyższe osiąga 275 m n.p.m., a najniższym punktem w Parku jest jezioro Postawelek (146 m n.p.m.). Tak duże zróżnicowanie wysokości względnych jest rzadko spotykane w Polsce północnej. To wszystko wpływa na procesy termiczne w okolicy. Wzniesienia te działać mogą jak naturalna bariery, zatrzymując zimne powietrze nad obszarem Suwałk, co sprawia, że temperatura spada jeszcze bardziej.
Północno-wschodnia Polska to również miejsce, które cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno naukowców, jak i miłośników słabych warunków atmosferycznych. Wielu badaczy klimatu przyjeżdża tu, aby zbadać i zrozumieć mechanizmy, które działają na Suwalszczyźnie. Jest to także raj dla miłośników zimowych sportów, takich jak narciarstwo i snowboard, którzy cenią sobie dobre warunki do jazdy i piękne krajobrazy.