Ten film będzie interesujący nie tylko dla fanów kolei, ale także dla wszystkich tych, którzy myślą, że w Białymstoku nie można mieć ciekawej pracy. Jadwiga Lewicka to dyżurna ruchu na kolei. Opowiada o swoich początkach w zawodzie, a także jak wygląda ona obecnie. A jest o czym, bo swoje stanowisko zajmuje od 40 lat.
Pani Jadwiga miała wiele propozycji pracy, ale zdecydowała się związać z koleją. To był strzał w dziesiątkę. Na początku, jako młoda osoba obsługiwała stację Białystok Fabryczny. Nie było łatwo, szczególnie że wiele osób nie traktowało poważnie “smarkuli”.
Codzienne obowiązki dyżurnej ruchu polegają przede wszystkim na przyjmowaniu i odprawianiu pociągów. Porządek na torach kolejowych musi być. Dlatego to, która maszyna wjedzie na stację i z niej wyjedzie – decyduje Pani Jadwiga. Warto podkreślić, że w Białymstoku na stacji nadal są semafory (zamiast elektronicznych świateł). Obsługa ich również jest w obowiązku dyżurnej ruchu. Do tego wszystkiego służy specjalne urządzenie. Do jego obsługi potrzeba dobrej krzepy. Przestawienie drążków i dźwigni nie jest lekkie.