Trzęsienia ziemi w Podlaskiem. Jak to możliwe w naszym położeniu geograficznym?

Jeśli uważaliśmy na lekcjach geograficznych, Polska nie leży na styku płyt tektonicznych. Teoretycznie więc nie musimy obawiać się drgań skorupy ziemskiej. Natura jednak może spłatać psikusa.

 

Wstrząsy o dużej sile miały miejsce jesienią 2004 r. w Suwałkach i Białymstoku.  Odnotowano wówczas wstrząsy o sile 5 – ciu stopni w skali Richtera. Pierwszych lżejszych wstrząsów, nie wszyscy byli świadomi. Niektórzy mogli powiązać zdarzenie z wibracjami przejeżdżających samochodów ciężarowych. Gy jednak po południu zaczęły pękać ściany budynków, szafki same się przesuwały, wszystko było już oczywiste. Drobnym zniszczeniom uległ nawet szpital i dom pielęgniarek w Suwałkach.

 

2 lata później ziemią znowu zatrzęsło. Epicentrum mogło pochodzić z pogranicza polsko – białoruskiego. Prawdopodobnie trzęsienie było spowodowano wielkim wybuchem, o którym jednak nic nie wiadomo. Inny badacze wskazywali również na mróz jako winowajcę. Podobne rzeczy dzieją się bowiem w Skandynawii. Pod wpływem niskiej temperatury pękają bowiem skały granitowe. Większość skłania się jednak ku wersji o ”sztucznej” przyczynie polskiego trzęsienia. Mieszkańców Podlasia należy uspokoić. Z pewnością nie będą świadkami katastrof, jakie znają choćby z hollywoodzkich produkcji.