fot. Ministerstwo Aktywów Państwowych

Będzie bezpośrednie połączenie kolejowe z Białegostoku do Wilna! I to już niedługo!

Ta wiadomość to wspaniała nowina. Będzie kolejowe połączenie Białystok – Wilno i to już w przyszłym roku! Wbrew pozorom, to nie tylko atrakcja turystyczna, ale realna szansa dla naszego miasta, by wyrwać się z zapaści. W maju ubiegłego roku pisaliśmy, że Białystok ma jeszcze 5 lat, a potem zaprzepaści swoją największą szanse na rozwój gospodarczy. Nie wiemy czy ktoś z rządzących to przeczytał czy też doszedł do podobnych wniosków, ale to o czym pisaliśmy zaczyna nabierać realnych kształtów! A pisaliśmy tak:

 

W 2025 roku powstanie Rail Baltica łącząca nasze miasto z Litwą, Łotwą i Estonią. Politycy wszystkich opcji powinni zrobić wszystko, by przekonać rząd aby w stolicy województwa podlaskiego znajdował się międzynarodowy węzeł kolejowy. Szczególnie, że na większe regionalne lotnisko nie mamy co liczyć.

 

Tymczasem wczoraj PKP Intercity ogłosiło, że został podpisany list intencyjny dotyczący planów uruchomienia wspólnego połączenia Wilno – Kowno – Białystok – Warszawa. I to nie takie pitu-pitu. Pociąg na tej trasie ma ruszyć w drugiej połowie 2021 roku!

 

Dla nas to oznacza, że po 150 latach uchylamy bardziej bramę na wschód. Bo obecnie dojechać koleją możemy wyłącznie do Kowna (w weekendy) i Grodna. Brama będzie otwarta na szeroko, gdy dojedziemy też do Petersburga, Tallina, Rygi, Kijowa, Mińska i Moskwy. Te trzy ostatnie połączenia możliwe są wyłącznie z Warszawy. Wiele będzie mogło się zmienić, gdy w końcu doczekamy się bezpośredniego połączenia z Lublinem. Co do stolicy Estonii oraz stolicy Łotwy – być może będzie na to szansa jeżeli w 2027 ukończona będzie cała Rail Baltica. Ważne, że od czegoś zaczynamy. Łatwe podróże między stolicami pobudzają gospodarkę. Białystok będzie miał wiele nowych możliwości rozwoju.