Białystok i Łomża będą połączone kolejowo? Jest duża szansa!

Jakiś czas temu pisaliśmy, że Województwo Podlaskie ma specyficzny problem. Otóż w 1999 roku powstało zlepione z województw białostockiego, suwalskiego i łomżyńskiego. Później z upływem czasu oczekiwać by należało, że zasypane będą różnice społeczne, kulturowe i brak wspólnych interesów mieszkańców dawnych województw. Jednym z narzędzi do realizacji takiego celu byłoby stworzenie sieci połączeń, by suwalczanom wygodniej było załatwiać różne sprawy i prowadzić interesy w Białymstoku, a nie Ełku czy Olsztynie. Podobnie, by mieszkańcy Łomży chętniej skłaniali się ku nowej stolicy województwa niż Ostrołęce czy Piszowi.

Tymczasem mamy rok 2021, a wszystko jest po staremu. Droga łącząca Białystok i Suwałki komfortowa jest tylko miejscami. Od dawna jakość drogi od podbiałostockiej Katrynki aż daleko za Suchowolę jest kiepska. Mało tego, nowa droga z Augustowa do Suwałk jest tak położona, że wielu kierowców nadal wybiera starodroże. Kolejowo też nie jest dobrze. Od Sokółki do Suwałk nie ma elektryfikacji i nie ma planów, by ją budować. Połączeń krajowych przez Białystok – Suwałki jest bardzo mało, bo w Sokółce trzeba zmieniać lokomotywę. Dlatego mieszkańcy są skazani na spalinowe szynobusy. Jednak miarą rozwoju regionu jest pierwszy typ połączeń.

Z Łomżą jest zupełnie inaczej. Droga jest kiepska, ale tylko częściowo, bo Białystok jest połączony ekspresówką z Warszawą. Natomiast połączenie kolejowe nie istnieje. Co ciekawe, obecna ekipa rządząca zapowiadała utworzenie Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz sieć połączeń kolejowych, dzięki którym z wielu miast w Polsce bardzo szybko byłoby można do portu dojechać. Między innymi szybką koleją miałą być połączona Łomża, ale z Warszawą i Mazurami. Oznaczało to kuriozalną sytuację, gdzie nie byłoby połączenia Białegostoku i Łomży – miast z tego samego województwa. Nie wiemy, czy plany z budową CPK są aktualne, ale na szczęście powstał inny plan i to bardziej pewny!

Ruszył drugi etap programu Kolej Plus. Województwo Podlaskie się do niego zakwalifikowało, dzięki czemu zostanie zrealizowany projekt “Stworzenie ciągu komunikacyjnego Łomża – Białystok poprzez rewitalizację wraz z elektryfikacją linii kolejowej nr 49 Łomża – Śniadowo oraz elektryfikacja i odbudowa infrastruktury pasażerskiej na linii kolejowej nr 36 na odcinku Śniadowo – Łapy”.

W drugim etapie samorządy mają 12 miesięcy na opracowanie wstępnego studium planistyczno-prognostycznego. Mają też pozyskać niezbędne dokumenty, opinie oraz wnioski z konsultacji społecznych. Projekt wymaga, by na trasie były między innymi 4 pary pociągów przez 5 lat. Gdy Urząd Marszałkowski spełni wszystkie zalecenia projektowe, stworzona zostanie wówczas lista rankingowa projektów i kwalifikacja ich do realizacji w Programie Kolej Plus.

W praktyce oznacza to, że jako pierwsze będą realizowane projekty z tych regionów, gdzie politycy mają siłę przebicia w kraju. Zatem jeżeli podlascy politycy coś znaczą, to powinni stanąć na uszach, by doprowadzić do realizacji podlaskiego projektu w pierwszej kolejności. Chociaż jak się patrzy ile czasu walczyli o ekspresową drogę nr 19, która powstaje, ile lat walczą by droga krajowa nr 8 od Katrynki do Augustowa była ekspresowa, ile lat prosili o budowę ekspresówki do Warszawy, to ich skuteczność jest po prostu marna. Ale pamiętajmy, że ekipy rządzące i ludzie orbitujący wokół najważniejszych osób w państwie się zmieniają. Dlatego to co było kiedyś, nie musi się równać temu co jest teraz oraz temu co będzie w niedalekiej przyszłości. Dlatego szanse na połączenie Białegostoku z Łomżą poprzez regularne połączenia kolejowe oceniamy jako większe niż 50 procent.