Zalew w Wasilkowie zmienia się nie do poznania. Będzie konkurencją dla Dojlid?
Obecnie dostępna jest plaża w Wasilkowie po drugiej stronie mostu

Zalew w Wasilkowie zmienia się nie do poznania. Będzie konkurencją dla Dojlid?

Już za rok będzie można korzystać z odnowionej infrastruktury nad zalewem w Wasilkowie. Prace budowlane trwają w najlepsze. Znikły już stare pomosty, skocznie i zarośla. Zza horyzontu wynurza się już parking, plac zabaw, tężnia solankowa, wypożyczalnia sprzętu i oczywiście plaża.

 

 

 

Chociaż z nowej atrakcji będzie można korzystać w 2025 roku, to już teraz warto sobie zadać pytanie czy będzie to konkurencja dla Dojlid. Szczególnie, że wejście nad białostocki zalew jest płatny. Oczywiście fanów białostockiego zbiornika nie zabraknie, ale na pewno istotnym czynnikiem, który będzie tu decydować niewątpliwie jest gastronomia. Bo nie o same leżenie na plaży chodzi. To miejsce, które będzie miało lepszą ofertę posiłków i napojów przyciągnie więcej osób. Obecnie na Dojlidach jest pod tym względem bardzo kiepsko. I tu Wasilków powinien szukać swoich przewag.

Gdyby razem z odnowionym zalewem powstało “miasteczko street food” podobne do tego jakie mamy na Młynowej, to z pewnością byłoby to uzupełnienie atrakcji. O ile nikt nie tolerowałby picia wódki nad zalewem, to sprzedaż piwa do jedzenia spowodowałaby, że ludzie nie przychodziliby “z własnym koszyczkiem” i pili piwo wszędzie, lecz w wyznaczonej strefie. Jeżeli przyjrzymy się dzisiejszym trendom, to obecne najmłodsze – ale już dorosłe pokolenie – świadomie rezygnuje z picia alkoholu. Więc taki “street food z alkoholem” byłby tylko dodatkiem urozmaicającym pobyt na plaży.

Póki co musimy cierpliwie czekać na zakończenie inwestycji.