dzikie-tereny-na-podlasiu-niebezpieczne-i-kompletnie-odludnione

Dzikie tereny na Podlasiu. Niebezpieczne i kompletnie odludnione

Dzikie tereny na Podlasiu. Gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? – Zapewne słyszeliście to lub nawet sami tak mówiliście wiele razy. Każdy kto był w Bieszczadach wie, że to przyjemne miejsce, ale… jeżeli szukacie prawdziwej dzikości, to powinniście jej szukać na Podlasiu.

Dzikie tereny na Podlasiu, gdzie cywilizacja nie dotarła.

Przedstawimy 5 miejsc, w których gdybyście teoretycznie się zaszyli, to nie zobaczylibyście żywego ducha prawdopodobnie przez lata bądź nigdy. Wyprawa w te miejsca jednak byłaby zbyt ryzykowna, bo można utknąć na bagnach, nie ma czegoś takiego jak zasięg telefoniczny lub zostać zaatakowanym przez wystraszone dzikie zwierzęta. Choć niedźwiedzi u nas nie ma (chyba), to taki jeleń mógłby zabić równie szybko uderzając rozłożystym porożem.

Dzikie tereny na Podlasiu, 5 najbardziej dzikich terenów na Podlasiu

1. Okolice Suraża.

O tym miejscu już wspominaliśmy jakiś czas temu. Teren między Surażem, Pietkowem, Topczewem i Samułkami to prawdziwa pustynia! Tyle, że zamiast piachu mamy niekończące się łąki, bagna i cieki wodne. Oczywiście miejscowe władze doskonale sobie zdają sprawę jaki skarb posiadają i że ciekawscy i tak tu będą próbować dotrzeć. Dlatego też jest miejsce, gdzie utworzono wieżę widokową, wiatę biwakową i czatownię do obserwacji ptaków! Dzikich rzecz jasna.

Żeby się tam dostać najłatwiej jest dojechać do Pietkowa, a następnie na Pietkowo Drugie i Ostrów. W Ostrowie dojeżdżamy do ogromnego zbiornika wodnego i odpoczywamy od ludzi.

2. Puszcza Białowieska.

W ścisłym rezerwacie jest takie miejsce, gdzie nie ma szans na dotarcie. Nawet jeśli ktoś się uprze, to i tak lepiej się tam nie zapuszczać także, bo można napotkać żubra, wilka albo rysia. Te spłoszone zwierzęta mogą nas poturbować i rozszarpać, a zatem słuch po nas zaginie na zawsze.

Te miejsce to bardzo gęsta część Puszczy między rzeczkami Swożna oraz Orłówka.

3. Puszcza Knyszyńska.

Bardziej bezpieczne (to nie znaczy, że zupełnie bezpieczne) będzie wybranie się do Puszczy Knyszyńskiej. Tam w miejscowości Królowe Stojło można przejść 10 km odcinek, gdzie będzie tylko gęsta Puszcza i nic więcej. Należy pamiętać, że i tam bogato jest w dzikie zwierzęta.

4. Biebrzański Park Narodowy.

To już dzicz totalna. Las i bagna. Ostatnia miejscowość, gdzie jest cywilizacja to Grzędy, lecz dalej na zachodzie tylko totalna, kompletna i niebezpieczna dzicz.

5. Puszcza Augustowska.

Ostatnie miejsce to kolejna Puszcza. Tym razem Augustowska. Jest takie miejsce, że od Augustowa idąc prosto do najbliższej miejscowości moglibyśmy dojść (lub i nie) dopiero po pokonaniu 20 km. Dlatego zgubić się w Puszczy Augustowskiej to byłby duży problem. Tam także nie brakuje dzikich zwierząt i trudnych terenów. Żeby tam się dostać wystarczy wybrać się 5 km na południe od Suchej Rzeczki. Będziemy pośrodku niczego.

Dzikie tereny na Podlasiu bogactwem tego województwa

Region Podlaski to obszar, który zaskakuje bogactwem kontrastów i unikalną atmosferą. Choć niektórzy mogliby podjąć stanowisko przeciwne, uważając te tereny za miejscowość niegodną uwagi, nie da się zaprzeczyć, że dla pewnych entuzjastów podróży jest to miejsce magiczne, pełne niezwykłych doznań. Ten artykuł powinien mieć tytuł – Podlaskie – gdzie absolutnie nigdy się nie wybierać. Znamy jednak wariatów, którzy tego typu miejsca odwiedzają z wielką lubością. Jeden nawet w takiej dziczy się wychował – pozdrawiam Dawid 😉