Pojedziemy szybciej do Warszawy. W weekend otwarcie drogi

Pojedziemy szybciej do Warszawy. W weekend otwarcie drogi

Z Warszawy do Białegostoku i odwrotnie można będzie przyjechać jeszcze szybciej. W najbliższy weekend (prawdopodobnie z piątku na sobotę) zostanie otwarta nowa część obwodnicy Marek w województwie mazowieckim. Oznacza to, że już w ten weekend przyjeżdżając na Podlasie nie będzie trzeba stać w korkach. A to przecież przedświąteczny ruch, zatem sporo kierowców znajdzie się na trasie. Dotychczas, wyjeżdżając w weekend na Podlasie z Warszawy właśnie w Markach można było znieść jajko stojąc w korku.

 

Na innych odcinkach roboty jeszcze trwają. Z Wyszkowa do Ostrowi Mazowieckiej oraz z Ostrowi do Zambrowa. Tutaj drogowcy będą pracować aż do jesieni 2018 roku. Za to dalsza część trasy od Zambrowa do Białegostoku jest już praktycznie gotowa. Ostatnie fragmenty mają być ukończone do 31 grudnia.

 

A tak wygląda nowa trasa w Markach:

Partnerzy portalu:

Wilk ze Słonimskiej. Rozdaje pieniądze na lewo i prawo. Tyle, że z waszych portfeli.

Wilk ze Słonimskiej. Rozdaje pieniądze na lewo i prawo. Tyle, że z waszych portfeli.

Rządzenie każdym miastem jest jak koncert. Najpierw mieszkańcy mogą usłyszeć nowe hity, a gdy tylko koncert dobiega końca (zbliżają się wybory), to można posłuchać starych szlagierów. Nie inaczej jest w Białymstoku. 2018 rok to czas, gdy odbędą się w Polsce wybory samorządowe. Dlatego Tadeusz Truskolaski kończący kolejną kadencję przyszykował największe hity. Jednak nie chodzi o pożegnanie, raczej prezydent spodziewa się bisu.

 

Choć prezydent jest wykonawcą budżetu, to nad jego zawartością głosują radni. W Białymstoku politycznie wykonawca i głosujący są po innych stronach barykady. Tadeusz Truskolaski jest bezpartyjny, ale najpierw startował z poparciem Platformy Obywatelskiej, później gdy ta coraz bardziej topiła się we własnych aferach, to wystartował z poparciem własnego komitetu wyborczego. Gdy po raz kolejny mieszkańcy wybrali go na swojego włodarza, to powołał swojego wieloletniego asystenta na wiceprezydenta, który jest z Nowoczesnej (jak syn Truskolaskiego), powołał też Zbigniewa Nikitorowicza – z Platformy Obywatelskiej. Większość w radzie miasta zaś ma Prawo i Sprawiedliwość. Jakby nie patrzeć klub ten nie ma ani po drodze z Platformą, ani Nowoczesną, a zatem komitet Truskolaskiego łączący te obie partie także im nie pasuje.

 

Jednak w święta dzieją się cuda. Zaczęło się trochę przed nimi. Będący przeciw radni PiS zagłosowali „Za” budową pasa startowego w Białymstoku. Tym razem nieoczekiwanie dogadali się z prezydentem co do budżetu. Trochę ponegocjowali, dorzucili od siebie, prezydent się zgodził i mamy budżet. Oznacza to, że przed wyborami nie będzie kłótni tylko inwestycje. Mieszkańcy idąc do lokali wyborczych będą widzieć dynamicznie zmieniający się Białystok. Co dokładnie zobaczą? Właśnie wyżej wspominane szlagiery, o których od dawna się mówiło.

 

Przede wszystkim parking na tyłach hotelu Cristal. Nie od dziś wiadomo, że zostawienie samochodu w centrum to jak wygranie w totolotka, gdyż wszystkie miejsca od rana do wieczora są zajęte. Powstanie cała masa uliczek osiedlowych, by mieszkańcy stąpali po twardym gruncie i parkingów, by można było zostawiać swoje samochody normalnie, a nie byle gdzie. Zobaczą mieszkańcy swymi oczyma także jak się buduje plac zabaw na Leśnej Dolinie.

 

To nie wszystko – miasto sypnie pieniędzmi dla każdej, większej, zorganizowanej grupy wyborców. Rodzice dzieci z podstawówek nie będą musieli płacić za pociechy w komunikacji miejskiej, kibice Jagiellonii otrzymają pieniądze na modernizację Ośrodka Kibice Razem przy Cieszyńskiej. Fani strzelania doczekają się strzelnicy na ul. Węglowej, która została wybrana głosami w budżecie obywatelskim, ale radni dorzucili do niej dodatkowe pieniądze.

 

Na koniec warto przypomnieć, że ani radni ani prezydent swoich pieniędzy Wam, drodzy białostoczanie nie dali. Wzięli wasze portfele i zaczęli płacić za wszystko, co tylko się da. Byleby dużo się działo w roku wyborczym. Cały ten koncert życzeń będzie kosztować 2,369 mld zł. Jak to się mówi – najlepiej się wydaje nie swoje pieniądze.

Partnerzy portalu:

Wielki meczet nie powstanie w Białymstoku

Wielki meczet nie powstanie w Białymstoku

Fragment meczetu, który od lat stoi niedokończony na ul. Pomorskiej w Białymstoku wraz z ziemią jest na sprzedaż. Gmina Muzułmańska porzuciła plany dokończenia wielkiej inwestycji. Początkowo planowano wybudować wielkie Centrum Kultury Islamu. W jego ramach miały się znajdować meczet, szkoła koraniczna oraz zaplecze administracyjno-socialne. Budowę rozpoczęto, jednak później zmieniono projekt, tak by powstała szkoła koraniczna z minaretem. Ostatecznie całą inwestycję wstrzymano, a przy Pomorskiej do dziś stoi fragment wielkiego budynku.

 

Teraz Gmina Muzułmańska chce sprzedać cały teren czyli 1,1 ha. Chętni mogą składać oferty, chociaż prawdopodobnie na Pomorskiej powstaną nowe bloki. Tak duży teren to dobry kąsek dla developerów. Obecnie plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza budowę sakralną, jednak jak podało Radio Białystok czynione są już kroki, by plan zakładał budowę mieszkań. Za uzyskane pieniądze ze sprzedaży działki Gmina Muzułmańska planuje kupić gotowy budynek, który będzie zaadaptowany na cele edukacyjne i kulturalne. 

 

W ostatnim czasie za sprawą wydarzeń na zachodzie Europy Muzułmanie nie mają dobrej opinii. Dlatego warto wiedzieć, że w Białymstoku i na Podlasiu Muzułmanie to głównie społeczność tatarska, która zamieszkuje Polskę od kilkuset lat. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku do społeczności zaczęli dołączać przybysze z krajów arabskich. Głównie były to osoby, które podejmowały studia na polskich uczelniach. Niektórzy z nich pozostali w naszym kraju na stałe.

Partnerzy portalu:

Remont zakończony. Bezpośrednie połączenie kolejowe Białystok – Lublin jest możliwe!

Remont zakończony. Bezpośrednie połączenie kolejowe Białystok – Lublin jest możliwe!

Zapewne mało kto wiedział, że takie połączenie w ogóle istnieje, bo długo go nie było. Jednak od 10 grudnia nastąpiły zmiany w kolejowym rozkładzie jazdy i z Białegostoku można bezpośrednio dojechać do Czeremchy. Informacja teoretycznie jest przydatna tylko dla mieszkańców Bielska Podlaskiego, a także wszystkich stacji pośrednich między Białymstokiem a Czeremchą. W praktyce warto głośno zapytać o bezpośrednie połączenie do Lublina.

 

Dzisiaj żeby dojechać do Lublina należy się przesiadać w Warszawie. W zależności od wybranego połączenia cała podróż będzie trwała od 5,5 do 7 godzin. Z naszych wyliczeń na podstawie obecnych rozkładów jazdy wynika, że podróż bezpośredniego pociągu bez przesiadek trwałaby około 4,5 godziny, a my byśmy musieli pokonać o 100 km krótszy dystans niż obecnie. Pomysł jest wart do rozważenia także w koncepcji rozszerzonej. Tak by można było dojechać z Suwałk do Przemyśla. Analizując obecne rozkłady jazdy można wyliczyć, że pociąg jechałby około 12 godzin. Czyli tyle samo co obecnie przez Warszawę. Jednak nie trzeba by było się przesiadać.

 

Utworzenie takich połączeń oznaczałoby też pewien ukłon w stosunku co do Polski wschodniej. Nie ma co ukrywać, że kolejne ekipy rządzące miały tak zwaną „Polskę B” w… nosie. To dlatego wschód nie jest kompletnie ze sobą skomunikowany ani drogowo, ani kolejowo czy też lotniczo. Ktoś kiedyś doszedł do wniosku, że tak blisko granicy z Rosją nie ma co inwestować. Nie może być jednak tak, że mieszkańcy wschodniej Polski będą całe życie ofiarami przeszłości i obaw o przyszłość. Gorzej rozwinięta część kraju jest tak samo niebezpieczna jak potencjalny agresor ze wschodu.

 

Jako przykład najlepiej podać tu zjednoczenie Niemiec w 1990 roku. Wówczas NRD (wschodnia część) otrzymała od RFN (zachodniej) 1,6 biliona euro (6 400 000 000 zł) na to, by dogonić zachód. Po 25 latach od zjednoczenia na wschodzie Niemiec nadal nie jest kolorowo, ale nie jest też już najgorzej. Obecnie średnio zarabia się 86 proc. tego co na zachodzie. Dla przykładu – w 2012 roku w Polsce „B” zarabiało się 78 proc. tego co w „A”.

 

Z tą różnicą, że dopiero najnowsza ekipa rządząca zainteresowała się wschodem. Jak wiemy z taśm nagranych w „Sowa i przyjaciele” – wcześniej obowiązywała doktryna „Ch.. z tą Polską wschodnią”. Dlatego wystartowaliśmy z taką samą inicjatywą 23 lata po Niemczech. Dlatego też przed nami tak ważne inwestycje jak Via Baltica, Via Carpatia, szybkie połączenie kolejowe z CPK i kończąca się inwestycja czyli droga ekspresowa Białystok – Warszawa.

 

Warto przypomnieć, że latem Rząd na Via Carpatię (czyli drogę ekspresową od granicy w Kuźnicy, przez Białystok, Lublin i Rzeszów do granicy na południu przeznaczył 21 mld złotych. Czyli tyle, co na program „Rodzina 500 plus”. Do tej puli warto jeszcze dorzucić właśnie bezpośrednie połączenie kolejowe Suwałki – Przemyśl. Wtedy będziemy mogli mówić o pełnym skomunikowaniu wschodu.

 

Warto dodać na zakończenie, że po remoncie odcinka Białystok – Czeremcha infrastruktura na trasie Suwałki – Rzeszów jest już w pełni gotowa. Wystarczy podjąć decyzję o utworzeniu połączenia. Potrzebna jest tu jednak inicjatywa polityków, którzy przy odpowiednich umiejętnościach perswazji mogliby tchnąć ją w dyrekcją PKP Intercity. Warto nadmienić, że obecnie można w 6 godzin dojechać z Białegostoku do Lublina omawianą trasą. „Wystarczy” 2 razy przesiąść  się.

Partnerzy portalu:

1000 miejsc pracy powstanie w Białymstoku?

1000 miejsc pracy powstanie w Białymstoku?

Czy Amazon zainwestuje w Białymstoku i zatrudni 1000 osób? Tak sugeruje białostocka Wyborcza. Wcześniej mówiło się, że powstanie IKEA.

 

Krywlany to nie tylko lotnisko. Znajduje się tam także Tor Wschodzący Białystok. Kierowcy z tamtych okolic mogli też zobaczyć, że na skrzyżowaniu z Kuronia zbudowano całkiem nową drogę i usunięto trochę ogródków działkowych. Droga prowadzi na razie do pustego terenu, który został uzbrojony (podłączono media). Następnie scalono ze sobą 9 działek i wystawiono na sprzedaż powierzchnię o wielkości 23 hektarów.

 

O całej tej inwestycji mówiło się kiedyś w kontekście firmy IKEA. Ta miała w Białymstoku otworzyć swój kolejny sklep właśnie na Krywlanach. O tym, że byłaby to żyła złota – nie ma nikt wątpliwości. Podlaskie + Białoruś to kilka milionów potencjalnych klientów. Ostatecznie jednak o planach szwedzkiego koncernu nic nie słychać. Dziś pojawiła się informacja, że terenem może być zainteresowany Amazon. Według informacji Wyborczej władze miasta otrzymały list intencyjny od firmy pośredniczącej, w którym to wyrażono chęć zakupu terenu i zatrudnienia 1000 osób. Autorzy listu to firma, która doradzała już Amazon podczas inwestycji w Trójmieście.

 

Przetarg na teren na Krywlanach odbędzie się 30 stycznia 2018 roku. Cena wywoławcza wynosi 34 mln 200 tys. zł. Zgodnie z zarządzeniem miasta na sprzedawanym terenie może powstać zabudowa usługowa, produkcyjna lub wszelkiego rodzaju magazyny. Teren może jednak się okazał łakomym kąskiem w kontekście powstającego pasa startowego na Krywlanach i nie jest wcale powiedziane czy ktoś zainteresowanej firmy nie przelicytuje.

Partnerzy portalu:

Rozpoczęły się prace na Krywlanach. Lotnisko staje się faktem

Rozpoczęły się prace na Krywlanach. Lotnisko staje się faktem

Chociaż pogoda nie sprzyja, to na Krywlanach nie tracą czasu. Rozpoczęły się prace przy budowie pierwszego etapu lotniska. Mowa tu o pasie startowym, po którego zbudowaniu będzie wiadomo czy rozbudowywać dalej aeroport czy zostawić sam pas. Inwestycje przeprowadza miasto Białystok. Wszystkie prace będą kosztować 47 mln zł. Na początek firma przeprowadzająca budowę otrzymała 100 tys. zł, na początku 2018 roku otrzyma kolejne pieniądze. Obecnie miejsce prac jest porośnięte trawą. Dlatego pierwsze roboty polegają na ściąganiu jej. Trzeba to zrobić na odcinku 1350 metrów – czyli na całej długości pasa. 

 

Przypomnijmy, że lotnisko będzie gotowe już 20 września 2018 roku. Co ciekawe niedługo później odbędą się wybory samorządowe. Czy zamknięcie inwestycji w terminie będzie przepustką Tadeusza Truskolaskiego do kolejnej kadencji? Nie wiadomo czy obecny prezydent wystartuje. Jednak nic nie wskazuje na to, by zamierzał odpocząć od polityki. 

 

Historia lotniska na Podlasiu to niekończąca się telenowela. Pierwsze lotnisko powstało w 1927 roku! Wtedy jednak wystarczyła duża ilość płaskiego terenu porośniętego trawą. Zaliczane było do II klasy podobnie jak lotniska w Krakowie, Toruniu i Lublinie (do lotnisk I klasy zaliczano wówczas Warszawę, Lwów, Poznań, Wilno i Gdańsk). Obecnie na Krywlanach mogą lądować tylko samoloty sportowe. 

 

Przez wiele lat dyskutowano, gdzie zbudować lotnisko. Niektórzy doskonale pamiętają jak jeszcze poprzednie władze wbijały łopaty na Krywlanach. Później następna władza zmieniła zdanie i chciała budować port w Topolanach pod Zabłudowem. Następni zmienili koncepcję i chcieli budować w Sanikach. Później ówczesna minister Elżbieta Bieńkowska ogłosiła, że zakręca kurek z funduszami europejskimi na budowę lotnisk regionalnych. To dla województwa podlaskiego był wyrok. 

 

Obecny prezydent wrócił do koncepcji z Krywlanami. Jednak przykłady lotnisk w Radomiu czy Zielonej Górze pokazały, że uprawianie bizancjum może się odbić mocną czkawką. Dlatego inwestycja przeprowadzona będzie bez niepotrzebnego rozmachu. Najpierw pas. Jeżeli okaże się, że ląduje tu dużo samolotów – dobuduje się terminal odpraw i wydłuży pas tak, by mogły tu lądować samoloty tanich linii lotniczych, które prowadzą regularne odloty. Warto przypomnieć, że powstawać będzie także gigantyczne lotnisko pod Warszawą. Centralny Port Lotniczy ma skupiać ogromny ruch w Europie Środkowo-Wschodniej. Dlatego z inwestycją na Krywlanach trzeba postępować ostrożnie. Nie możemy jednak skazywać się na kompletny brak lotniska, bo hamuje to rozwój regionu, co jest odczuwalne od dawna. 

Partnerzy portalu:

Tor Wschodzący Białystok może się okazać wielkim niewypałem

Tor Wschodzący Białystok może się okazać wielkim niewypałem

Tor Wschodzący Białystok dopiero co ruszył, a już może się okazać wielkim niewypałem. Wszystko z powodu kuriozalnych cen. Obiekt jeżeli będzie przyciągać to tylko zawodowców. Amatorzy zaś dalej będą za darmo rozwijać swoje zainteresowania w tych samych miejscach, gdzie czynią to teraz, narażając postronne osoby. 

 

Zgodnie z cennikiem jazda swobodna własnym samochodem to 100 zł za 2 godziny. Przy czym nie oznacza to dwóch godzin faktycznej jazdy. Płacimy za czas przebywania na torze. Za dodatkowego kierowcę należy dopłacić 50 zł. Ile dokładnie się jeździ? Najpierw trzeba zarejestrować się, by móc wziąć udział w „sesji”. Na jazdę przychodzimy 30 minut przed jej rozpoczęciem. A następnie wpuszcza się po 5 samochodów w każdej sesji, które trwają 10 minut każda. Jeżeli mamy komplet czyli 15 samochodów, to na przemian wypuszcza się 3 grupy. Oznacza to, że każdy może liczyć na start 4-krotnie. Zatem za 100 zł pojeździmy 40 minut.

 

Być może tor wcale nie powstał dla wszystkich mieszkańców, a jedynie dla osób pożądanych, a cena po prostu jest zaporowa? W najbliższy weekend na torze odbędą się Samochodowe Mistrzostwa Białegostoku organizowane przez Automobilklub Podlaski. Z pewnością impreza ta przyciągnie bardzo wielu widzów, wypromuje tor, wielu zawodowców tutaj wróci. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy – czy tor jest tylko dla zawodowców czy też dla amatorów? Kogo nie chce zarządca obiektu wiadomo z regulaminu, w którym czytamy: Na terenie Obiektu, w tym na torze do jazdy, obowiązuje całkowity zakaz jazdy w sposób ekstremalny, a w szczególności tzw. „palenia gumy” lub „kręcenia bączków”. Jazda pojazdem w kontrolowanym poślizgu – drift – możliwa jest tylko za zgodą Zarządcy. Za naruszenie zakazu Zarządca zastrzega sobie prawo do nakazania opuszczenia Obiektu bez prawa do zwrotu niewykorzystanej części opłaty.

 

 

Jak wiemy zanim powstał obiekt, to w każdą niedzielę na Krywlanach zbierali się właśnie amatorzy tego co jest zakazane w regulaminie. Większość z nich liczyła, że będzie mogła wrócić i robić legalnie, to co robili wcześniej nielegalnie. Jak widać się przeliczyli. Oznacza to, że wszystko będzie po „staremu”. Przy tak wysokich cenach z obiektu będą korzystać przede wszystkim zawodowcy. Amatorzy zaś swoje zainteresowania będą rozwijać w tych samych miejscach co teraz – narażając przypadkowe osoby.

Partnerzy portalu:

Za kilka lat będziemy wdychać to samo co mieszkańcy Krakowa?

Za kilka lat będziemy wdychać to samo co mieszkańcy Krakowa?

Wraz z pierwszym śniegiem zakończył się sezon na BiKeR-y. Nie należy zapominać, że są ludzie, którzy zimą także poruszają się rowerami. Jednak w Białymstoku, gdy tylko spadnie śnieg to nikt nie odśnieża nawet ścieżek rowerowych. Nie należy tego traktować jako zarzut, bo rzecz jasna chodzi o oszczędności. Tak samo nie opłaca się odśnieżać ścieżek dla garstki, jak i utrzymywać systemu BiKeR zimą. Należy jednak pamiętać, że decydując się na pewne rozwiązania równocześnie promujemy pewne postawy. Każdy czyn wywołuje określone konsekwencje.

 

Tak jak pisaliśmy ostatnio – w Białymstoku nie ma Szybkiej Kolei Miejskiej. Chociaż uruchomienie jej nie byłoby trudne, to jest to tylko i wyłącznie decyzja polityczna. Czyli mamy do czynienia z tym samym czynnikiem co przy odśnieżaniu ścieżek i zwijaniu BiKeRów na zimę. Zarówno jedną i drugą decyzją świadomie rezygnujemy z przekonywania ludzi do ekologicznego stylu życia. Oczywiście od odśnieżania ścieżek rowerowych i utrzymania BiKeRów zimą chętnych może nie być zbyt wiele, ale ludzie podpatrują ludzi i biorą z nich przykład. Jeżeli ludzie widzieliby, że można jeździć rowerami bo ścieżki także są odśnieżane, to zaczęłaby robić to garstka. Później inni poszliby w ich ślady. Teraz za to mamy antyprzykład od władz miasta. 

 

Według nich nie warto jeździć rowerem zimą. Tak samo lepiej jest jeździć autobusem spalinowym (dobudowanie kolejnego buspasa na Legionowej tylko to potwierdza) niż koleją elektryczną. Kolejne takie przykłady też by się znalazły. W Białymstoku są pierwsze oznaki problemów ze smogiem. Stacje badawcze powietrza na ul. Waszyngtona, czy też ul. 42 Pułku Piechoty regularnie odnotowują przekraczane normy. Wiadomo że lepiej przeciwdziałać niż leczyć. Lepiej edukować niż karać. Jeszcze kilka lat bierności i będziemy wdychać to samo co mieszkańcy Krakowa.

 

Czy Białymstok ma szanse na bycie ekologicznym prymusem? Tak, ale tylko wtedy, gdy przykład pójdzie z góry.

Partnerzy portalu:

Białystok i Suwałki odpuściły. Najlepszy Sylwester miejski będzie w tym roku w Łomży.

Białystok i Suwałki odpuściły. Najlepszy Sylwester miejski będzie w tym roku w Łomży.

W tym roku na Sylwestra najlepiej będzie z Podlaskiego wyjechać. Tutaj bowiem propozycji spędzenia czasu pod chmurką za bardzo nie ma. Jedyne miejsce, gdzie będzie można się wybawić to Łomża. Trzeba przyznać, że władze tego miasta najniższym nakładem sił zrobiły więcej niż władze Białegostoku czy Suwałk. A przepis jest prosty – koncert, DJ i fajerwerki.

 

W Łomży na Sylwestra miejskiego wystąpi CLEO. Artystka być może nie najwyższych lotów, ale z pewnością mieszkańców przyciągnie po to by wspólnie odliczać do nowego roku, złożyć sobie życzenia i obejrzeć przepiękne fajerwerki na niebie. Później resztę dopełni DJ z muzyką do zabawy, a ludzie powoli rozejdą się po domach. Najważniejszy jest jednak fakt, że wszyscy się spotkają w jednym miejscu i będą mogli wspólnie przywitać nowy rok.

 

 

Tymczasem w Białymstoku na koncercie wystąpią osoby znane z programu The Voice of Poland. Najbardziej znana z nich to Lanberry, która poziomem artystycznym jest porównywalna lub nawet nieco lepsza od Cleo, zatem może przyciągnąć mieszkańców. Ale… ktoś z magistratu wpadł na „genialny” pomysł”, by zamiast fajerwerków o północy były… lasery. Mieszkańcy bierzcie ze sobą gwizdki i białe rękawiczki. Tylko zamiast techno do tych laserów – zagra live orkiestra.

 

 

W Suwałkach żadnej otwartej imprezy nie będzie. Suwalski Ośrodek Kultury organizuje zamknięty koncert Sylwester 2017 symfonicznie. Bilety po 115 zł, a tydzień przed imprezą 125 zł. Zagra orkiestra BREVIS, która wykona wiele znanych światowych przebojów. 

 

A teraz dla przykładu pokażemy jak się będą bawić ludzie w stolicy:

 

Warszawa:

 

LemON, Lady Pank, Agnieszka Chylińska, Anna Wyszkoni, Sound’N’Grace, Kombii, Varius Manx i Kasia Stankiewicz, Natalia Nykiel, Cleo, Andrzej Piaseczny, Julia, Rafał Brzozowski oraz Daria Zawiałow. Całą imprezę poprowadzi Magda Mołek, Filip Chajzer, Marcin Prokop, Gabi Drzewiecka, Patrycja Kazadi, Olivier Janiak i znany prezenter radiowy Jankes.

 

Można? Można. Tylko problem polega na tym, że wydajemy masę pieniędzy na wiele podrzędnych imprez w ciągu roku, zamiast zorganizować ze dwie porządne – jedną latem, jedną zimą. Gdzie te czasy, gdy TVN na żywo robił w Białymstoku gigantyczne imprezy? Dlaczego nie przyjeżdża do nas już ESKA ze swoimi koncertami? Odpowiedź jest prosta, bo władze nie mają nic do zaoferowania. Cytując Siarę z Kilerów dwóch – No to co ty, Wąski…! Myślisz, że taki Szakal to nie ma co robić?! On ma zamówień do 2008 roku, jak Penderecki, jego trzeba nadpłacić, przepłacić, przebić…

Partnerzy portalu:

Szybka Kolej Miejska w Białymstoku? To możliwe. Tylko władza nie chce.

Szybka Kolej Miejska w Białymstoku? To możliwe. Tylko władza nie chce.

Udało się z lotniskiem, dlaczego ma się nie udać z Białostocką Koleją Miejską? Ostatnia decyzja prezydenta, by lotnisko na Krywlanach budować na raty (najpierw pas, potem w razie potrzeby terminal i wydłużenie pasa). Tak samo można przeprowadzić inwestycję związaną z budową Białostockiej Kolei Miejskiej. Przede wszystkim nie wiadomo skąd upór urzędników, przez który jeszcze jej nie ma.

 

Godziny poranne i popołudniowe to na białostockich ulicach wielki koszmar. Korki na Piastowskiej, Popiełuszki czy Składowej nie są duże, są gigantyczne! Aleja Piłsudskiego czy Lipowa śmierdzą spalinami tak, że nie da się oddychać. Polacy w ciągu ostatnich 25 lat się wzbogacili, a ilość samochodów na ulicach wzrosła 3-krotnie. Obecnie w Polsce jest prawie 30 mln aut. Oznacza to, że zdecydowanie większość Polaków ma samochód. Miasto nie może poszerzać ulic w nieskończoność. Jednak problem można rozwiązać tworząc szybkie połączenia Białostockiej Kolei Miejskiej.

 

 

Obecnie komunikacja miejska w Białymstoku to rak. Mamy nowe autobusy, ale zarządzane jest wszystko z mentalnością poprzedniej epoki. Pasażer ma być wdzięczny, że autobus przyjeżdża i że w ogóle można gdziekolwiek dojechać. Nie liczy się czas, nie liczy się cena biletu, nie liczą się przepełnione autobusy. Ważne że są.

 

Nowoczesny transport wygląda diametralnie inaczej. Daleko nie patrząc – w Warszawie – na 1000 mieszkańców aż 900 ma samochód. Czy to znaczy, że wszyscy codziennie nimi jeżdżą? Nie! Oprócz autobusów normalnych, mają autobusy pośpieszne, mają tramwaje, kolej miejską oraz 2 siatki metra. Na wszystko obowiązuje jeden bilet z dowolną ilością przesiadek. U nas takie rzeczy tylko z biletami abonamentowymi. Na jednorazówkach nie ma mowy (nawet czasowych)

 

W Białymstoku nigdy nie będzie dobrze jeżeli cały czas będziemy konkurować z Suwałkami czy Łomżą, a nie Warszawą, Poznaniem czy Trójmiastem. Z tymi pierwszymi powinniśmy mocno współpracować, z tymi drugimi konkurować w każdej dziedzinie. Zaraz ktoś podniesie argument fundamentalny – pieniądze. Czy stać nas na Białostocką Kolej Miejską? 

 

Mamy infrastrukturę, gotowe stacje: Starosielce, Centrum, Fabryczny, Stadion, Wiadukt, Bacieczki. Wystarczy zrobić rozkład jazdy, wydzierżawić szynobusy, wstawić kasowniki i wozić ludzi. Z biegiem czasu zaś remontować, poprawiać, ulepszać, tworzyć nowe stacje. Czytając dyskusje urzędników nad pomysłem (a nie jest to pomysł nowy) widać, że od razu by chcieli wszystko na raz. Zacznijmy od podstaw.

 

Na czerwono zaznaczyliśmy obszar, który jest peronem. Tak wygląda jedna z podrzędnych stacji kolejowych w Czechach. Jak widać nie trzeba inwestować, by stworzyć prosty przystanek

 

W 2014 roku uruchomiono na 1 dzień testowo Białostocką Kolej Miejską. Efekt zaskakująco dobry – 1500 podróżnych. Do pomysłu warto wrócić. Białystok musi się rozwijać, bo stojąc w miejscu się zwijamy. Wyremontowane drogi to nie wszystko, bowiem mamy kiepskie uczelnie (z roku na rok ubywa studentów), niskie zarobki, zakorkowane ulice i wiele wiele innych. Żeby zacząć naprawiać, potrzeba jednak zmiany mentalności. Urzędnicy muszą przestać myśleć o Białymstoku jak o prowincji, a zacząć jak o dużym, europejskim mieście.

Partnerzy portalu:

Nie uwierzycie o czym będą decydować mieszkańcy Łomży [FELIETON]

Nie uwierzycie o czym będą decydować mieszkańcy Łomży [FELIETON]

XXI wiek. Kończy się powoli rok 2017. Amerykanie planują załogową misję na Marsa, Rosja szykuje się do wojny, Polska debatuje o wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę. Tymczasem w Łomży…

 

Mieszkańcy zrzeszeni w Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej mogą wypowiedzieć się w ankiecie czy chcą mieć ciepła wodę całą dobę, czy tylko w dzień (sic!). Coś, co wydawałoby się standardem w każdym mieście, jest w Łomży rozpatrywane. Jak słusznie władze spółdzielni doszły do wniosku – ludzie nie żyją tylko w dzień, bo czasem chodzą do pracy na różne zmiany. Na wszelki wypadek jednak zapytają mieszkańców czy w godzinach 0.00 – 4.00 ma być także ciepła woda w kranach.

 

Jako ciekawostkę powiemy o jak wielkie oszczędności tu chodzi. W standardowym 4-klatkowym bloku to… 50 zł miesięcznie. Zaś w dziewięcio-klatkowym zawrotna suma 120 zł miesięcznie. Podobno za tyle można już mieć własną kamienicę w Warszawie, więc nie o groszach tu mówimy, szczególnie, że na pierwszą sumę zrzuca się 45 osób, zaś na drugą 100 osób.

 

Warto zaznaczyć, że wielkimi krokami zbliża się zima. Jeżeli będzie sroga, to może z powodu strat w ciepłownictwie ŁSM odłączy całe osiedle od ogrzewania? Mieszkańcy powinni mieć plan awaryjny. Wspólnym wysiłkiem lokatorzy powinni zorganizować lokomotywę parową i węgiel. Wtedy wystarczy podłączyć się do węzła ciepłowniczego i będzie przyjemnie ciepło.

 

Jest tylko mały problem. Do Łomży nie dojeżdżają pociągi.

Partnerzy portalu:

Mikołaj przyjedzie do Białegostoku. Prezenty będą dla ponad 700 dzieci

Mikołaj przyjedzie do Białegostoku. Prezenty będą dla ponad 700 dzieci

Moc atrakcji w Białymstoku czeka na mieszkańców 3 grudnia w niedzielę. Na Lipowej i Rynku Kościuszki znów zabłysną przepiękne ozdoby świąteczne. Pojawi się też miejska choinka. A stolicę podlaskiego odwiedzi prawdziwy Mikołaj! Czyli ten, który mieszka w Rovaniemi w Finlandii. Całość zostanie oprawiona wspólnym śpiewaniem kolęd.  Na pierwsze atrakcje mieszkańcy mogą liczyć już o godz. 16.30. Wtedy będzie można posłuchać zespołu „Winnica”, chóru studentów Wydziału Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej w Białymstoku oraz wychowanków Zespołu Szkół Muzycznych w Białymstoku, którzy koncertują pod nazwą Big Band. Po koncercie na scenie pojawi się Mikołaj, któremu dzieci będą mogły zadawać pytania.

 

Koncerty to jednak nie wszystko. Wokół będzie można częstować się ciepłymi napojami, kupić ciasteczka. Dla sportowców będzie zorganizowany „Bieg Mikołajkowy” z okazji 100-lecia niepodległości Finlandii. Medale wręczy sam Mikołaj! Start i meta będzie w Parku Zwierzynieckim.

 

Co to za Mikołaj, który by nie rozdawał prezentów? Przyjezdny z Finlandii z pustymi rękoma co najwyżej wróci. Tutaj bowiem w planach ma obdarować ponad 700 dzieci! Będą to pacjenci szpitala USK czy też podopieczni dwóch fundacji.

 

Przypomnijmy jak to było w 2013 roku:

Partnerzy portalu:

Umowa podpisana. Za kilkanaście dni ruszają prace na Krywlanach

Umowa podpisana. Za kilkanaście dni ruszają prace na Krywlanach

Ruszają prace nad lotniskiem na Krywlanach. Pierwszy etap, to budowa pasa startowego o długości 1350 metrów oraz niezbędnej infrastruktury. Zajmie się tym polsko-litewskie konsorcjum. Prezydent Białegostoku podpisał dzisiaj umowę z przedstawicielem wykonawcy. 

 

– Cieszę się bardzo, że ta umowa została już zawarta, bo to oznacza, że rozpoczynamy jedną z najbardziej wyczekiwanych inwestycji w naszym mieście – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – Białystok pojawi się wreszcie na lotniczej mapie Europy. Budowa pasa startowego to początek i w przyszłości będziemy mogli rozwijać tę inwestycję zgodnie z potrzebami Białegostoku i całego regionu.

 

Roboty budowlane na Krywlanach rozpoczną się 4 grudnia. We wrześniu 2018 roku inwestycja będzie gotowa. Przypomnijmy, na Krywlanach budowany będzie pas startowy o wymiarach 1350 x 30 metrów z nawierzchni asfaltowobetonowej. Do tego będzie też droga startowa o długości 840 x 160 metrów (o nawierzchni trawiastej). Powstanie też płyta do zawracania samolotów, drogi kołowania i płyty postojowe. Dodatkowo będzie też strefa lądowania skoczków spadochronowych oraz niezbędna infrastruktura techniczna i oświetlenie.

 

To będzie pierwszy etap. Czy będą kolejne? Pokażę na to czas czy potrzebujemy większego obiektu. Wszystkie ekspertyzy mówią, że można w przyszłości pas wydłużyć tak, by mogły w Białymstoku lądować jeszcze większe samoloty. Jeżeli będzie taka potrzeba to powstanie również terminal odpraw. Na początek Krywlany będą przystosowane do obsługi samolotów pasażerskich zabierających do 50 osób. Zasięg statków powietrznych to 1,5–2 tys. km. Korzystać z niego będą mogły także lotnicze ośrodki szkoleniowe, pogotowie ratunkowe, Podlaski Oddział Straży Granicznej i inne służby państwowe.

 

Warto dodać, że w międzyczasie powstawać będzie Centralny Port Lotniczy pod Warszawą. Ma to być gigantyczne lotnisko, które przejmie ruch samolotowy w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Taki ruch oznacza, że budowa regionalnych portów nie będzie opłacalna, za to warto będzie rozwijać małe, lokalne lotniska, które przejmą ruch linii lotniczych, dla których zbyt drogie będzie lądowanie na CPK.

 

Ponadto w przyszłości najprawdopodobniej będzie coraz więcej połączeń między poszczególnymi miastami. Ceny biletów spadają, Polacy zaś są coraz bogatsi. To kwestia 10-15 lat, gdy będziemy mieli do wyboru bardzo szybkie pociągi lub jeszcze szybsze samoloty. Autobusowe połączenia krajowe zostaną mocno ograniczone.

Partnerzy portalu:

Minister odwołał dyrektor, bo nie zgadzała się na odstrzał żubrów?

Minister odwołał dyrektor, bo nie zgadzała się na odstrzał żubrów?

Dobre i złe(?) wieści dla mieszkańców powiatu hajnowskiego, ale także dla turystów kochających Puszczę Białowieską i jej okolice. Najpierw zacznijmy od tej dobrej – od połowy 2019 roku pojedziemy wyremontowaną trasą z Zabłudowa do Nowosad. Obecnie droga jest w fatalnym stanie – jest cała wybita, a jazdą nią nie należy do przyjemnych. O tyle dobrze, że jest stosunkowo prosta. Droga wojewódzka prowadzi aż do granicy w Puszczy. Z Nowosad do Białowieży można jechać w przyzwoitych warunkach. Warto wiedzieć, że na obecnym odcinku, który będzie remontowany można rano napotkać stada żubrów. Teraz prace remontowe mogą odstraszyć te wspaniałe zwierzęta.

 

Wracając do złej wiadomości, to minister środowiska Jan Szyszko odwołał szefową Białowieskiego Parku Narodowego – podała białostocka Gazeta Wyborcza. Nieoficjalnie mówi się, że powodem miał być brak jej zgody na komercyjny odstrzał żubrów. Warto dodać, że to duża strata dla Parku, bo Pani Olimpia Pabian jest ekologiem. A to właśnie tacy ludzie powinni zarządzać parkami narodowymi i rezerwatami przyrody.

 

Warto wiedzieć, że żubry są pod ścisłą ochroną, jednak ich odstrzał jest możliwy, gdy jednostki są chore i agresywne. Takie wyrzucane są ze stada i błąkają się po wsiach stanowiąc zagrożenie dla ludzi. Chodzi o takie sytuacje jak na poniższym filmie:

 

 

Niestety trzeba się pogodzić z tym, że do odstrzału dojdzie. Jednak rażą dwie rzeczy. Odstrzał miał być komercyjny – czyli ktoś zapłaci wielkie pieniądze, by osiągnąć przyjemność strzelania do chorego zwierzęcia, a następnie będzie mógł zabrać trofeum. Druga rzecz razi jeszcze bardziej – bowiem planuje się wybicie 40 (czterdziestu!) sztuk w Puszczy Knyszyńskiej i Boreckiej (Mazury).

Partnerzy portalu:

Tor Wschodzący Białystok rusza już w piątek!

Tor Wschodzący Białystok rusza już w piątek!

W najbliższy piątek otwarcie Toru Wschodzący Białystok, który został wybudowany przez miasto po tym, jak mieszkańcy zgłosili taką propozycję do budżetu obywatelskiego i zdobyli wystarczającą ilość głosów. Tor jest pierwszym obiektem szkoleniowym w całym regionie. Można na nim będzie jeździć sportowymi autami i sprawdzać swoje umiejętności. Pod tym kątem Krywlany mają długą tradycję, bowiem tam aż do czasu zamontowania ogrodzenia spotykali się młodzi kierowcy na tak zwane „palenie gumy”. Teraz będą mogli popisywać się na profesjonalnym torze.

 

– Tor Wschodzący Białystok to projekt, który został wytypowany do realizacji przez samych mieszkańców w ramach Budżetu Obywatelskiego 2015 – mówi zastępca prezydenta Adam Poliński. – W głosowaniu białostoczan otrzymał ponad trzy i pół tysiąca głosów. Mieszkańcy uznali, że tę inwestycję warto zrealizować. Dzięki temu w Białymstoku powstało miejsce przeznaczone do amatorskiej jazdy w celach szkoleniowych oraz doskonalenia technik jazdy.

 

Tor jest dostosowany do jazdy samochodami, motocyklami, a także gokartami. Te drugie i trzecie będą na tor wpuszczone na wiosnę, przez zimę dostępność będzie tylko dla samochodów.

 

Partnerzy portalu:

Podlaskie za 15 lat. Bez dużego lotniska, z koleją jadącą 200 km/h. Jest zatwierdzony plan.

Podlaskie za 15 lat. Bez dużego lotniska, z koleją jadącą 200 km/h. Jest zatwierdzony plan.

Małe lotniska w Białymstoku i Suwałkach, szybkie pociągi pędzące od 120 km/h do 200 km/h z Suwałk, Sokółki i Białegostok, a także drogi ekspresowe. To nie pobożne życzenia, lecz plany, które przyjął Rząd na ostatnim posiedzeniu! Wszystko to wiąże się z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego 20 km pod Warszawą. To wokół tej inwestycji będzie kręcić się rozbudowa infrastruktury transportowej w Polsce. Plan zakłada doskonałe skomunikowanie z portem przede wszystkim regionów słabo rozwiniętych pod względem komunikacji. Nie musimy chyba mówić, że Podlaskie w zasadzie jest pierwsze w kolejce. Rząd przyjął strategię, która nie tylko zakłada budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. To jest bowiem strategia inwestycji infrastrukturalnych do 2030 roku.

Co dokładnie oznacza budowa CPK dla nas?

Przede wszystkim zanim powstanie gigantyczny port pod Warszawą zostanie zmodernizowana kolej. Do 2025 roku będziemy mieli gotowe połączenie z portem. W tym samym czasie będą powstawać inne połączenia kolejowe. Oznacza to, że Z Białegostoku przez Warszawę do Łodzi, Wrocławia, Poznania, Krakowa oraz Katowic i Gdańska pociągi będą poruszać się z prędkością ok. 140 km/h! Będzie też modernizacja linii prowadzącej z Białegostoku do Ełku a dalej do Suwałk. Wyremontowany zostanie także odcinek do Sokółki. Tutaj jednak połączenia na początku będą wolniejsze.

 

W drugim etapie (do 2030 roku) kolej zostanie zmodernizowana aż do granicy z Białorusią – od Sokółki, zaś z Suwałk do granicy z Litwą. W tym czasie będą też trwały prace na odcinkach, które wymienialiśmy wyżej. I tak Z Suwałk do Ełku pociąg pojedzie 140 km/h, zaś z Ełku do Białegostoku, a dalej do Warszawy i w kolejnych kierunkach 200 km/h!

Lotniska regionalnego nie będzie?

Budowa Centralnego Portu Lotniczego oznacza, że budowa dużego lotniska regionalnego w Podlaskiem nie ma żadnego sensu. Wielka rządowa inwestycja, która rozpocznie się w przyszłym roku potrwa 7 lat. Jej założeniem jest stworzenie giganta, który ma być liderem na rynku całej Europy wschodniej. Gdyby w kolejnych wyborach samorządowych wybrano polityków chcących lotniska regionalnego w Podlaskiem, to takie powstawałoby co najmniej 3-4 lata. Kiedy by raczkowało i zdobywało pierwszych pasażerów, to na lotnisku Chopina i w Modlinie rozpoczętoby wygaszanie ruchu na rzecz CPK. Mieszkańcy mieliby już szybkie połączenie z nowym, dobrze skomunikowanym, gigantycznym portem.

 

Wszystko wskazuje na to, że budowa małego lotniska na Krywlanach okaże się bardzo dobra, a wręcz najlepsza z możliwych. Wszystko dlatego, że takie porty lotnicze jak Radom, Szymany (Olsztyn) czy właśnie po rozbudowie pasa i budowie terminalu Białystok mogą przejąć ruch lotniczy wszystkich przewoźników, którzy nie będą chcieli lądować na CPK. Nie oszukujmy się, za swój gigantyzm port będzie wyciągał od przewoźników bardzo dużo. Dlatego możemy być tańszą alternatywą dla niektórych linii. Możemy ale nie musimy, bo zaczynając od budowy samego pasa pozostawiamy sobie wybór – czy dalej inwestować czy już mamy to, czego potrzebujemy tu na miejscu.

 

W ciągu najbliższych 20 lat bez wątpienia rozwinie się także lotniczy ruch lokalny. Połączenia między Białymstokiem a Olsztynem, Wrocławiem, Poznaniem, Gdańskiem, Szczecinem, Krakowem czy Zieloną Górą nie kosztowałyby zbyt wiele, a my jako społeczeństwo przecież będziemy relatywnie bogatsi, tak jak jesteśmy bogatsi niż byliśmy w 1997 roku.

 

Nie można zapominać, że w Suwałkach także powstaje małe lotnisko. Zacznie dokładnie od tego samego co białostockie Krywlany czyli od 1300 metrowego pasa. Jednak co planują dalej robić włodarze tego miasta – niewiele wiadomo.

Będzie sieć dróg ekspresowych?

Drogowe, szybkie połączenie z Warszawą właśnie powstaje. Całość ma być gotowa już w 2018 roku. Natomiast do 2023 roku ma być gotowa droga ekspresowa od granicy z Białorusią, przez Sokółkę, Białystok, a dalej Lublin. Z Suwałk do Warszawy będzie można natomiast dojechać drogą krajową 61 przez Ełk, Grajewo, Łomżę, Zambrów, by dalej jechać ekspresową krajową ósemką. W zasadzie najbardziej poszkodowane w tym wszystkim będzie Augustów. Droga z Suwałkami jest już dobra, ale ta z Białymstokiem pozostawia wiele do życzenia i niewiele wskazuje na to, by cokolwiek się zmieniło.

 

Jak widać przyszłość województwa podlaskiego rysuje się w różowych kolorach. Miejmy nadzieję, że nikt strategii Rządu nie porzuci. Bo Polacy mogą wybrać za 2 lata przecież inne partie w kolejnych wyborach. Jedna z nich w podsłuchanych rozmowach miała taką propozycję: „Ch… z tą Polską wschodnią”.

Partnerzy portalu:

Najbiedniejsi i najbogatsi na Podlasiu. Zobacz dochód swojej gminy

Najbiedniejsi i najbogatsi na Podlasiu. Zobacz dochód swojej gminy

Najbiedniejsza gmina w Polsce znajduje się w województwie podlaskim, w powiecie łomżyńskim. Mowa tutaj o gminie Przytuły. Według najnowszych danych Ministerstwa Finansów – w ubiegłym roku dochód gminy wyniósł zaledwie 390,29 zł na jednego mieszkańca. W pierwszej dziesiątce najbiedniejszych gmin w Polsce również znalazła się Turośl (również powiat łomżyński) z dochodem 453,88 zł na mieszkańca.

 

Dla porównania – najbogatsza w Polsce jest gmina Kleszczów (województwo łódzkie). Na jej terenie znajduje się Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów i Elektrownia Bełchatów. Ponadto gmina czerpie dużo z podatków od nieruchomości. Efekt? Dochód przypadający na jednego mieszkańca to aż 31 962,75 zł czyli ponad 80 razy więcej niż w Przytułach! W pierwszej dziesiątce najbogatszych gmin w Polsce znajduje się podlaski Mielnik z powiatu siemiatyckiego, który osiąga dochód 5793,099 zł na jednego mieszkańca.

 

Trzeba przyznać, że w Białymstoku dochód na jednego mieszkańca nie wygląda zbyt efektownie, bo to zaledwie 1570,29 zł na mieszkańca. Suwałki i Łomża wypadają trochę gorzej, bo ich dochód to 1480,30 zł i 1333,73 zł na mieszkańca. A poniżej wszystkie podlaskie gminy i ich dochód:

 

MIELNIK 5793,09
ORLA 3130,21
SUWAŁKI (gmina) 2476,28
MICHAŁOWO 2448,27
SZUMOWO 2103,32
JUCHNOWIEC KOŚCIELNY 2040,76
WYSOKIE MAZOWIECKIE 1994,98
NAREWKA 1921,8
NAREW 1909,78
BIAŁOWIEŻA 1906,89
SURAŻ 1892,66
SUPRAŚL 1880,36
ZAMBRÓW 1676,05
TUROŚŃ KOŚCIELNA 1631,36
CHOROSZCZ 1620,99
BIELSK PODLASKI 1601,38
WASILKÓW 1579,21
GRÓDEK 1570,88
Białystok (miasto) 1570,29
GRAJEWO 1527,37
BRAŃSK 1511,06
SIEMIATYCZE 1487,43
Suwałki (miasto) 1480,3
PŁASKA 1473,81
BAKAŁARZEWO 1462,57
HAJNÓWKA 1451,43
ZABŁUDÓW 1420,82
SOKÓŁKA 1387,66
HAJNÓWKA 1380,25
AUGUSTÓW 1369,46
WYSOKIE MAZOWIECKIE 1348,01
SZEPIETOWO 1347,3
Łomża (miasto) 1333,73
DUBICZE CERKIEWNE 1332,09
SZYPLISZKI 1306,97
PUŃSK 1301,87
GIBY 1262,83
BIELSK PODLASKI 1259,59
CZYŻEW 1233,11
KOLNO 1232,52
JELENIEWO 1207,93
RAJGRÓD 1203,59
ŁOMŻA (gmina) 1201,17
RUTKI 1188,12
PRZEROŚL 1173,78
SZUDZIAŁOWO 1145,76
POŚWIĘTNE 1140,31
CZYŻE 1136,08
SEJNY 1128,01
FILIPÓW 1127,76
CZEREMCHA 1102,72
SOKOŁY 1078,11
ŁAPY 1077,55
DROHICZYN 1072,73
KLUKOWO 1050,7
ZAMBRÓW 1050,01
NOWINKA 1049,89
DOBRZYNIEWO DUŻE 1046,53
SIEMIATYCZE 1036,21
SEJNY 1030,32
KLESZCZELE 1028,64
CZARNA BIAŁOSTOCKA 1026,41
KRYNKI 1020,51
MOŃKI 1011,64
GRODZISK 999,6
PIĄTNICA 992,87
KULESZE KOŚCIELNE 979,82
SZCZUCZYN 945
MIASTKOWO 940,03
MILEJCZYCE 922,62
KUŹNICA 907,77
CIECHANOWIEC 893,29
GONIĄDZ 891,4
DZIADKOWICE 883,8
NOWOGRÓD 883,61
DĄBROWA BIAŁOSTOCKA 852,21
RACZKI 847,22
SIDRA 847,1
GRABOWO 841,74
BOĆKI 839,5
ŚNIADOWO 831,61
JEDWABNE 824,05
NURZEC-STACJA 823,55
KORYCIN 817,67
NOWE PIEKUTY 815,96
KRASNOPOL 811,18
WĄSOSZ 809,69
STAWISKI 802,68
TYKOCIN 792,49
GRAJEWO 781,66
WIŻAJNY 778,88
JANÓW 774,69
RUTKA-TARTAK 766,5
RUDKA 739,91
JASIONÓWKA 734,33
KOŁAKI KOŚCIELNE 730,2
SZTABIN 727,82
WYSZKI 726,72
SUCHOWOLA 716,14
AUGUSTÓW 705,91
BARGŁÓW KOŚCIELNY 696,59
BRAŃSK 681,39
KNYSZYN 677,6
LIPSK 662,19
PERLEJEWO 640,33
KOBYLIN-BORZYMY 622,18
NOWY DWÓR 613,4
JAŚWIŁY 608,96
WIZNA 604,16
ZAWADY 579,49
TRZCIANNE 575,9
KOLNO 550,52
MAŁY PŁOCK 542,94
ZBÓJNA 538,68
KRYPNO 514,34
RADZIŁÓW 486,18
TUROŚL 453,88
PRZYTUŁY 390,29

 

Partnerzy portalu:

Lotnisko w Białymstoku. Przedwyborcza hucpa czy jedyna szansa?

Lotnisko w Białymstoku. Przedwyborcza hucpa czy jedyna szansa?

Czy budowa lotniska w Białymstoku to przedwyborcza hucpa, a pieniądze na to przeznaczone to jak wyrzucenie w błoto? Tak twierdzą osoby prowadzące dość popularną stronę na Facebooku „Lotnisko Białystok”. Według nich budowa lotniska na Krywlanach nie jest potrzebna. Uważają, że z Białegostoku po remoncie nadal nie będą latać żadne samoloty. Wskazują też, że nie będzie też terminala pasażerskiego oraz że krótki pas ograniczy przyjęcia samolotów do 50 pasażerów – a takimi nie dysponują prawie żadne linie lotnicze.

 

 

Można się z nimi zgodzić, ale tylko gdy patrzy się na to wszystko krótkowzrocznie. Zacznijmy od najważniejszego – długość pasa wyniesie 1350 metrów. Żeby wygodnie wylądował na nim duży samolot, to pas powinien mieć 2200 metrów. Żeby zbudować tak długo pas na Krywlanach trzeba by było albo wyciąć kawałek lasu od strony Ciołkowskiego. Lasu jest tam sporo, nie ma on walorów przyrodniczych. Zatem jeżeli kiedyś by zapadła decyzja o rozbudowie lotniska, to potrzeba by było jedynie decyzji politycznej.

 

Wracając do braku terminala. Operatorem lotniska ma być Aeroklub Białostocki. Trudno sądzić, by budowa terminala była jakoś specjalnie skomplikowana. Wystarczy spojrzeć na to, jak szybko buduje się nowy dworzec PKS, a to przecież bardzo podobna konstrukcja. Zanim takowy jednak powstanie, to na pewno będzie miejsce dla podróżnych. Zatem o jakich piszą administratorzy strony Lotnisko Białystok są bardzo niewielkie. Nie warto jednak inwestować teraz w wielkie lotnisko międzynarodowe, skoro nie wiemy czy nie skończylibyśmy jak Radom. Zaczynanie od małego lotniska to bardzo dobry pomysł, bowiem pas na pewno nie będzie stać pusty, a jeśli okaże się, że z Krywlan korzystamy bardzo często, to szybko zapadnie decyzja o rozbudowie.

 

Podamy jeszcze przykład z Anglii. Jej stolicę – Londyn – obsługują aż 3 wielkie lotniska. Zaledwie 40 km dalej znajduje się niewielkie miasteczko Cambridge (100 tys. mieszkańców). W mieście tym także znajduje się lotnisko, tyle że dużo mniejsze właśnie. Możemy z niego odlecieć do Edynburga (stolica Szkocji), znajduje się tam także Aeroklub oraz baza naprawcza lotniska wojskowego. Białystok może śmiało pójść w ślady Cambridge bowiem – jak wiemy w regionie NATO jest w ostatnim czasie bardzo aktywne. Jeżeli będzie u nas sprawne lotnisko, to będzie mogło je wykorzystać w jakimś stopniu wojsko. Druga sprawa to połączenia lotnicze. Przede wszystkim na sprawę należy patrzeć szerzej niż przez pryzmat tego, że obecnie rynkiem tanich linii lotniczych rządzą Ryanair i Wizzair, które raczej do Białegostoku nie zawitają.

 

Rynek lotniczy w Polsce będzie coraz bardziej się rozwijać. Jako społeczeństwo jesteśmy coraz bogatsi i częściej wolimy zapłacić więcej, by wygodnie i szybko podróżować niż, by tłuc się pociągami czy autobusami wiele godzin. Dlatego w nieodległej przyszłości połączenia lokalne w cenie Pendolino będą już osiągalne. Przede wszystkim na takich trasach nikt nie używa dużych samolotów, a ceny nie są wygórowane. Wtedy będziemy mogli latać z Białegostoku do Gdańska, Szczecina, Zielonej Góry czy Krakowa – wszędzie tam, gdzie obecnie musimy jechać wiele godzin.

 

Jeżeli chodzi o połączenia międzynarodowe, to bardzo możliwe są 3-4 kierunki do osiągnięcia. Mińsk, Berlin, Londyn, Bruksela. Połączenie z Mińskiem byłoby atrakcyjne dla wszystkich, którzy do nas chętnie przyjeżdżają nie tylko na zakupy, ale też by się pobawić czy odpocząć. Robi tak coraz więcej Białorusinów, dla których Białystok jest najbliższym przystankiem Europy zachodniej. Z Mińska do stolicy Podlaskiego jest blisko, ale stanie w kolejkach na granicy wydłuża całą podróż podwójnie. Ponadto Białoruś też powoli otwiera się na zachód, znosząc wizy w niektórych przypadkach, rozwijając infrastrukturę rowerową i kajakową dla turystów, zachęcając do odwiedzania ich części Puszczy Białowieskiej. Kolejnym krokiem może być zaproszenie do Mińska. Szczególnie, że wkrótce Mistrzostwa Świata w Rosji, na które zapewne wybierze się sporo Polaków jadąc przez Białoruś.

 

Pisząc o kolejnych kierunkach – Berlin – doskonałe miejsce na przesiadkę, by dostać się w każe miejsce na ziemi, zaś Londyn i Bruksela to miejsca bardzo chętnie odwiedzane przez Podlasian. Dlatego też nie można przekreślać idei lotniska w Białymstoku tylko dlatego, że nie będzie ono takie jak sobie wymarzyliśmy. Dyskusja o lotnisku trwa u nas od lat. Dobrze, że ktoś przestał gadać i zaczął robić. Lepszej szansy na jakiekolwiek lotnisko mieć już więcej nie będziemy, bo nie bardzo jest gdzie je budować. Podlaskie to obszar cenny przyrodniczo. Warto sobie przypomnieć jak skończyła się próba budowy obwodnicy Augustowa wbrew Unii Europejskiej, a także co się dzieje w Puszczy Białowieskiej. Dlatego mentalne Bizancjum u niektórych będzie powodować, że ciągle pozostawać będziemy w strefie marzeń.

 

 

 

Partnerzy portalu:

Figurki, park militarny i centrum zabaw – zobacz co powstanie z Budżetu Obywatelskiego

Figurki, park militarny i centrum zabaw – zobacz co powstanie z Budżetu Obywatelskiego

Są znane już wyniki głosowania Budżetu Obywatelskiego 2018. W Białymstoku powstanie między innymi rzeźba św. Floriana, Pręgierz, małe figurki niedźwiadków, park militarny, amfiteatr na osiedlu TBS i centrum zabaw na Leśnej Dolnie. 36 ze zgłoszonych 44 inicjatyw zostanie zrealizowana. Białostoczanie oddali ponad 23 tysiące głosów. Do realizacji zostanie dopuszczona 11 ogólnomiejskich pomysłów i 25 (z 27) osiedlowych.

 

– Dziękuję mieszkańcom za zaangażowanie i włączenie się w tegoroczną edycję Budżetu Obywatelskiego w naszym mieście – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – Jestem dumny z pomysłów i kreatywności białostoczan. Co roku mieszkańcy zgłaszają około stu projektów, a to cieszy. Dzięki temu od kilku lat wspólnie budujemy społeczeństwo obywatelskie i naszą małą ojczyznę.

 

Na realizację pomysłów mieszkańców miasto przeznaczyło 10 milionów złotych. Najwięcej głosów dostało utwardzenie terenu i budowa parkingu przy ul. Bułgarskiej (os. Starosielce) – 2707 głosów oraz budowa Centrum Zabaw na Leśnej Dolinie – 2616 głosów.

 

Poniżej wszystkie projekty. W pierwszej kolejności będą realizowane oznaczone na żółto, następnie te na zielono. Oznaczone kolorem różowym nie będą realizowane w ogóle.

Partnerzy portalu:

Kierowcy mogliby się przesiąść do autobusów. Jednak nasza komunikacja odstrasza

Kierowcy mogliby się przesiąść do autobusów. Jednak nasza komunikacja odstrasza

Białystok pod względem zakorkowania miasta jest na 120 miejscu w Europie. Dla porównania – na pierwszym miejscu jest… Łódź (tak – najbardziej zakorkowane miasto w Europie to Łódź), w czołówce jest też Bukareszt i Moskwa. Z innych polskich miast dużych korków doświadczymy w Krakowie (17 miejsce), Warszawa (19 miejsce), Wrocław (26 miejsce), Poznań (29 miejsce). Jak widać na tle innych dużych miast nie wypadamy źle. Nie oznacza to jednak, że nie należy się niepokoić. Każdego roku na ulicach polskich miast – także podlaskich przybywa coraz więcej samochodów. W związku z tym są dwa główne problemy – zapchane parkingi i coraz dłuższe korki. Nikt nie może jednak zakazać ludziom jeżdżenia samochodem, ale warto zachęcać ich by się przesiedli do komunikacji miejskiej. Dlaczego kierowcy niechętnie jednak to zrobią w obecnej sytuacji?

Po co jeździć autobusem jak mam samochód?

Władze poszły na łatwiznę. Jeszcze wiele lat temu, gdy zepsuła się droga, to stawiano znaki drogowe z ograniczeniami do 30 km/h zamiast naprawić drogę. Teraz obecne władze postępują podobnie – tworząc buspasy. Przede wszystkim zwężając ulice zakorkowano jeszcze bardziej miasto. Najgorsze jest bowiem marnotrawstwo, gdyż buspas na Branickiego przeważnie stoi pusty, bo niewiele mamy tam połączeń autobusowych. Absurdalnym rozwiązaniem było zwężenie ul. Sienkiewicza, ale też utworzenie buspasa na Al. Piłsudskiego. W pierwszym przypadku tylko zwiększono korki, a na Al. Piłsudskiego jest dostatecznie szeroko, by nikt nie musiał w nich stać. Jednym słowem – jeżeli będą szerokie drogi, to autobusy nie będą stały w korkach, bo nikt nie będzie stał.

 

Wiadomo jednak, że poszerzać dróg w nieskończoność się nie da. Utrzymując obecnego stanu też nie, bo samochodów będzie coraz więcej z każdym rokiem. Dlatego już teraz władze powinny maksymalnie zachęcać do przesiadania się do autobusów. Na razie niewiele robi.

Drogie bilety

Ceny biletów autobusowych są horrendalne, a same bilety dostępne są przeważnie tylko u kierowców po jeszcze wyższych cenach (normalny 2,8 w punkcie, których jest jak na lekarstwo – zaś u kierowcy 3,5 zł). Ostatnio w ogóle białostocka komunikacja wejdzie w XXI wiek – zastosuje bowiem rozwiązania, które wszędzie są od lat – a mianowicie będzie można kupić bilet 60-minutowy, który będzie można używać przez godzinę w różnych autobusach. DO tej pory z takim biletem nie można się przesiadać. Dlaczego? Nie wiadomo.

 

Teraz prosta kalkulacja dlaczego kierowcom nie opłaca się jeździć autobusem. Przede wszystkim podzielmy ich na 2 kategorie – tych, którzy byliby skłonni się przesiąść i tych dla których nie wchodzi to w rachubę. W tym drugim przypadku będą wszystkie rodziny z dziećmi, które rozwożą je po różnych placówkach do szkół czy przedszkoli, a następnie jadą do pracy. Drudzy to tacy, którzy sami jeżdżą samochodem.

 

To właśnie do tych kierowców powinno się czynić zachęty do korzystania z komunikacji. Np. raz do roku można za darmo podróżować komunikacją z dowodem rejestracyjnym. Warto zapytać dlaczego nie cały rok? Bilet miesięczny na wszystkie linie kosztuje 80 zł, w zasadzie tyle samo co miesięczna jazda samochodem na gaz z domu do pracy i odwrotnie. Oczywiście jeżeli mieszkamy i pracujemy w Białymstoku.

Beznadziejne połączenia

Inną kwestią są połączenia. Ktoś kiedyś wymyślił linie w Białymstoku tak, by ludzie nie musieli się przesiadać, tyle że autobusy mają dużo przystanków po drodze i cała wyprawa jest koszmarnie długa. Nie ma u nas wzorem innych miast linii pośpiesznych, a także takich, dzięki którym możemy z łatwością się przesiadać. Istnieje u nas coś takiego jak „centrum przesiadkowe” – jedyne na całe miasto.

 

Już spuścimy zasłonę milczenia na najbardziej wstydliwą rzecz – niemożność dogadania się władz miasta z PKP i utworzenie szybkiej kolei miejskiej. Nie jest to dla nas zrozumiałe jak w mieście, gdzie mamy dobrą infrastrukturę kolejową (przecież miasto w ogóle się rozwinęło dzięki kolei) nie można wprowadzić takiego rodzaju komunikacji.

 

Za rok wybory samorządowe. Białystok przeszedł ogromną metamorfozę, ale żeby być tak ważnym ośrodkiem na mapie jak Poznań, Wrocław czy Gdańsk, to musimy wykonać jeszcze gigantyczną pracę. Odkorkowanie miasta póki jeszcze możemy to łatwo zrobić – jest jedną z takich prac.

Partnerzy portalu:

To kontrowersyjny pomysł. Czy sprawdzą się śledzie z książkami?

To kontrowersyjny pomysł. Czy sprawdzą się śledzie z książkami?

Na białostockich ulicach pojawiły się specjalne regały na książki, które kształtem przypominają śledzia. W środku znajdą się książki, które można sobie pożyczyć, przeczytać, a następnie oddać. Do wyboru jest aż 430 pozycji. – Każdy sposób na wspieranie czytelnictwa jest dobry. Dlatego Białystok zaangażował się w bookcrossing, który sprawdza się w wielu polskich miastach i jest znany na całym świecie – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – Liczymy na zainteresowanie białostoczan tym pomysłem. Jesteśmy gotowi rozwijać tę inicjatywę, jeśli spodoba się mieszkańcom naszego miasta.

 

Pomysł jest bardzo odważny. Jest to swoisty test sprawdzający czy nasze społeczeństwo jest już wystarczająco gotowe, by nie trzeba było go zawsze i wszędzie kontrolować. To, że chętnych na czytanie nie zabraknie nie ulega wątpliwości. Pytanie brzmi: ile pojawi się złodziei, wandali i zwyczajnych idiotów, którzy zechcą zabierać książki i nigdy nie oddać, zniszczyć je lub zniszczyć regał książkowy. Odpowiedź na to pytanie pokaże gdzie jesteśmy jako społeczeństwo – czy potrzeba jeszcze więcej kamer, wszelkiej maści zabezpieczeń i nieustającej kontroli – czy w końcu możemy sobie wzajemnie zaufać, bo rozumiemy w końcu słowo „publiczne” jako wspólne czyli coś, na za co płacimy wszyscy swoimi podatkami.

 

Za inicjatywę trzymamy kciuki, ale jesteśmy niepewni czy książki bez nadzoru przetrwają zimę.

 

fot. Wschodzący Białystok

Partnerzy portalu:

Tor Wschodzący Białystok gotowy. Pozostały jeszcze testy

Tor Wschodzący Białystok gotowy. Pozostały jeszcze testy

Praktycznie rzecz biorąc Tor Wschodzący Białystok jest już gotowy i wkrótce będzie można z niego korzystać. Zanim to się jednak stanie, pozostały jeszcze testy, bo być może trzeba będzie jeszcze coś poprawić. Trzeba także sprawdzić przepustowość toru, by móc napisać odpowiedni regulamin. Jak możemy przeczytać na Facebooku – Toru – Prawie wszystko jest ok. i opinie zawodników są pozytywne.

 

Jak zapewniają administratorzy Toru okrążenie dłuższe pokonać można w 47 sekund. Można też rozwinąć duże prędkości. Tor powinien przejść jeszcze testy motocyklowe, ale obecnie pogoda jest na to już zbyt kiepska i prawdopodobnie trzeba z tym poczekać do wiosny. 

 

Treningowy Tor Wschodzący Białystok ma asfaltową nawierzchnię, długość ok. 1.6 km m i szerokość od 8 do 10 m. Firma, która realizuje tę inwestycję, zagospodarowała teren na Krywlanach, tuż obok lotniska. Jest to miejsce położone z dala od zabudowań mieszkalnych. Tor jest poprowadzony tak, by dostosować go do ukształtowania terenu, dzięki czemu nie trzeba było wycinać drzew. Jest on atrakcyjny dla kierowców, ma zakręty, pętlę i rondo o szerokości 12 m.

Partnerzy portalu:

Polskie Wojsko będzie modernizowane. Co to oznacza dla Podlaskiego?

Polskie Wojsko będzie modernizowane. Co to oznacza dla Podlaskiego?

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o modernizacji i finansowaniu sił zbrojnych. Jej główne założenie to zwiększenie finansowania na obronność. Co to oznacza dla Podlaskiego?

 

Przede wszystkim warto przypomnieć nasze położenie. Województwo Podlaskie styka się z granicą Rosji oraz graniczy z militarnym partnerem tego kraju – Białorusią. Między Trójstykiem w Wiżajnach, a początkiem granicy w okolicach Lipska jest tak zwany „przesmyk Suwalski”. To bardzo newralgiczne miejsce, gdyż łączy Obwód Kaliningradzki z Białorusią, zatem jego zajęcie byłoby strategiczne, gdyby Rosja chciała uderzyć na Polskę.

 

Nie mamy dobrych wieści polska doktryna wojskowa zakłada, że Białystok – stolica województwa podlaskiego nie jest strategicznym celem obronnym (póki co). Przede wszystkim w naszym regionie nie ma żadnego lotniska. Infrastruktura kolejowa od granic do Białegostoku jest w fatalnym stanie. Zatem również nie jest strategiczna. Jedynie kilka lądowisk w całym województwie może posłużyć śmigłowcom. Nasze wojsko nowoczesnych, które mieliśmy zakupić ostatecznie wciąż nie posiada.

 

Ma to oczywiście swoje plusy. W razie wojny jeżeli Rosja będzie chciała zajmować tereny, to prawdopodobnie te po stronie litewskiej, które są łatwiejszym celem. Modernizacja polskiego wojska prawdopodobnie ominie nasz region, bowiem nikt nie wystawia najlepszego sprzętu i najlepszej infrastruktury na pierwszy ogień. A że mamy najbliżej do agresora…

 

Nie można zapominać, że Polska, ale też sąsiadująca Litwa należą do NATO. Jeżeli rzeczywiście ktokolwiek będzie chciał nas bronić, to wojska agresora mogą zacząć gdzieś na Litwie, Łotwie bądź Estonii. Przerzucenie wojsk przez Białoruś pod polską granicę trwałoby dużo dłużej, przez co pozwoliłoby się całemu NATO bardziej przygotować. Modernizacja Wojska Polskiego ma potrwać do 2030 roku. Wtedy nasza armia ma liczyć 200 tys. żołnierzy, z czego 75 proc. będzie zatrudniona tam na etacie. Pozostałe stanowiska przypadną Wojskom Obrony Terytorialnej.

 

To jedyna formacja, która prawdopodobnie zostanie na Podlasiu rozbudowana. O ile przetrwa, bowiem kolejny po ministrze Antonim Macierewiczu może z niej zrezygnować, politycznie uznając że „dziecko” obecnego szefa MON jakim jest WOT nie ma racji bytu.

Partnerzy portalu:

Sound’n’Grace w Białymstoku za darmo już jutro!

Sound’n’Grace w Białymstoku za darmo już jutro!

Jeżeli poszerzać horyzonty w muzyce, to tylko z Sound’n’Grace. Chór składający się z 20 osób wystąpi w Białymstoku już jutro. Wyjątkowi to jednak artyści, bowiem nagrywają w ostatnim czasie z różnymi gwiazdami. Ich największy przebój to 100 – który wykonali wspólnie z Filipem Lato – utalentowanym uczestnikiem The Voice of Poland, a także Dach – wykonany przez Tabb. 

 

Koncert odbędzie się na Rynku Kościuszki w Białymstoku przy okazji Dni Patronalnych Miasta Białegostoku. Początek o godz. 19. Wstęp oczywiście wolny. Warto zatem wpaść na Rynek, będzie to bowiem na pewno bardzo pozytywnie spędzony czas. 

Partnerzy portalu:

Nie trzeba jechać do Niemiec na Oktorberfest. Zaczyna się w Białymstoku!

Nie trzeba jechać do Niemiec na Oktorberfest. Zaczyna się w Białymstoku!

To prawdziwa gratka dla miłośników piwa. Jeden z białostockich lokali – Knay PUB postanowił zorganizować u siebie „Oktoberfest”. Od jutra do końca września będzie można pić piwo w wielkich kuflach, podziwiać obsługę w typowych bawarskich strojach, zajadać się preclami. Nie zabraknie też zabaw, konkursów i promocji. Dlatego też warto choć raz zajrzeć do jednego z najstarszych pubów w Białymstoku na kufel zimnego piwa.

 

Oktoberfest, to znana na całym świecie impreza ludowa, która zaczyna się w Niemczech również 16 września, tam potrwa do 3 października. Impreza odbywa się w Bawarii od 1810 roku! Zapewne wiele osób zastanawia się dlaczego Oktoberfest obchodzi się we Wrześniu. Po prostu w 1872 roku przesunięto imprezę na wcześniejszą datę, aby wykorzystać ciepłe dni, a teraz prawie po 150 latach nikomu nie przychodzi do głowy tego zmieniać. 

 

Knay PUB mieści się przy ul. Lipowej 14 w budynku, w którym kiedyś mieściło się Kino Pokój, teraz zaś mamy tam Chińskie Centrum Handlowe.

 

Partnerzy portalu:

Na Lipowej nie ma czym oddychać! Czas na zmiany.

Na Lipowej nie ma czym oddychać! Czas na zmiany.

Popołudniowe godziny szczytu w Białymstoku to czas, gdy mieszkańcy wracają do domów z pracy i ze szkół. Mowa tu o godzinach między 15 a 17. Wtedy wszystkie główne ulice w mieście są przepełnione samochodami. To normalna sprawa w każdym większym mieście. Jest jedno ale. Jakiś czas temu ulica Lipowa została przebudowana. Stara kostka została wymieniona na nową, zaś całość została zwężona. Wymieniono także chodniki, a także zlikwidowano sporo zieleni. Każdego roku w naszym mieście przybywa samochodów. Nie jest to już towar luksusowy jak kiedyś. Dziś większość osób stać na posiadanie auta. W Białymstoku zarejestrowanych jest około 150 tysięcy aut. Jeżeli zestawimy ze sobą dwa fakty – coraz więcej samochodów z przebudową ulicy – w ten sposób, że jest cała z betonu z domieszką zieleni – to efekt końcowy niestety poraża.

 

Czy próbowaliście się kiedyś przejść ul. Lipową w popołudniowych godzinach szczytu? Nie radzimy, bo można się udusić, gdyż na Lipowej wtedy po prostu nie da się oddychać! Spaliny samochodów wypełniają całkowicie przestrzeń. Rośliny zaś to naturalny filtr, który wchłania CO2. Jeżeli roślin nie ma zbyt wiele, za to spalin za dużo, to z zabudowanej przestrzeni jaką jest ul. Lipowa – w godzinach szczytu tworzy się wręcz komora gazowa.

 

Ul. Lipowa w Białymstoku jest bardzo reprezentacyjna, to przedłużenie Rynku Kościuszki, który dla samochodów jest zamknięty. Tam brak zieleni więc aż tak nie doskwiera. Rozwiązania tego problemu nasuwają się same: albo zazielenić Lipową albo zamknąć ją dla samochodów od ul. Przejazd po Rynek Kościuszki tym samym wydłużając deptak i pozostawiając przejezdne skrzyżowania z Waryńskiego, Częstochowską, Malmeda i Liniarskiego. Zaś na Nowym Świecie pozostawić parking i postój Taxi. Można pokusić się również o przeniesienie wjazdu na parking hotelu Cristal od strony Liniarskiego i zamknięcie parkingu na Lipowej tuż przy samym Rynku Kościuszki.

 

Warto przypomnieć, że miasto zaczęło tworzyć alternatywną drogę idącą ul. Białówny i Mazowieckiego. Za jakiś czas plac Niepodległości przy Kościele Św. Rocha ma być przebudowany. Kiedyś był również plan na przebicie się przez Waryńskiego do Lipowej. Można by było to dokończyć. Niezależnie od planów, Lipową warto zamknąć jak najszybciej. Wyobraźmy sobie jak przyjemnie by było iść deptakiem od kościoła Św. Rocha, aż do katedry.

Zapewne ktoś zapyta co z autobusami. Można by było je pozostawić na czas przebicia się do Białówny.

Partnerzy portalu:

Ciekawostki z budżetu obywatelskiego. Co powstanie?

Ciekawostki z budżetu obywatelskiego. Co powstanie?

Jak co roku miasto realizuje projekty mieszkańców z budżetu obywatelskiego. Oczywiście, większość składając swoje pomysły w magistracie myśli o swoim osiedlu – a to proponując budowę boisk, dróg, placów zabaw. Jednak większą ciekawość wzbudzają zawsze projekty miejskie – bo te mają służyć nam wszystkim. Postanowiliśmy się przyjrzeć co w tym roku mieszkańcy chcą zaserwować mieszkańcom w ramach projektów ogólnomiejskich. Pierwsze wrażenie? Nic ciekawego.

 

Jednak są dwa pomysły, które wniosą cokolwiek ciekawego do naszego miasta. Pierwsze to budowa rzeźby św. Floriana w okolicach Rynku Kościuszki, budowa figury temidy, a także… pręgierza. Jesteśmy zdania, że każda ciekawa rzeźba w mieście nadaje mu kolorytu. Szczególnie takie, które już kiedyś w Białymstoku stały. Warto zatem przypomnieć, że na Rynku stał kiedyś pręgierz i było to miejsce chłosty. Może, charakterystyczny słup będzie przypominać mieszkańcom, by zachowywać się właściwie – szczególnie młodzieży, która po niekontrolowanych ilościach alkoholu, w weekendowe wieczory na tym Rynku potrafi dać do wiwatu.

 

Na Rynku stała również rzeźba św. Floriana. Przypomnijmy, że to patron strażaków, a w Białymstoku za czasów hetmana Branickiego wybuchł wielki pożar, który strawił dużą część miasta. Dokładnie w 1752 roku. Jeżeli chodzi o rzeźbę Temidy, to znajdowała się ona tuż obok wagi miejskiej. Miała przypominać rzezimieszkom, że sprawiedliwość czuwa. Jako, że obie rzeźby były drewniane, to w pewnym momencie się „zużyły”. W XIX wieku obie po prostu spalono. 

 

Inną ciekawostką z budżetu obywatelskiego może okazać się rzeźba, która ma powstać tuż obok skateparku w parku im. Dziekońskiej. Ów rzeźba będzie służyć do… wspinaczki. Co z tego wyjdzie – zobaczymy. Nie wiadomo też jak ostatecznie skończy się budowa Parku Militarnego przy Węglowej. 

 

Jeszcze inną ciekawostką będą małe rzeźby niedźwiedzi ustawione w różnych punktach miasta. 15 figurek ma się pojawić w centrum i okolicach. Jest to pomysł zaciągnięty z Wrocławia, gdzie w różnych częściach można napotkać krasnale. Sąsiadujący z Wrocławiem Wałbrzych postawił z kolei figurki górników, jednak nietrafiony był surowiec – bo porcelana. Efekt? Wandale zdążyli już poniszczyć figurki. W Białymstoku wandalom łatwo nie będzie, bo niedźwiadki będą z brązu. 

Partnerzy portalu:

Biedny Białystok. Co musimy zrobić, by być drugim Wrocławiem lub Poznaniem

Biedny Białystok. Co musimy zrobić, by być drugim Wrocławiem lub Poznaniem

Białystok. Miasto, które przeszło w ostatnich latach przeogromną metamorfozę. Jednak pod płaszczem zmian dalej kryje się ubogi organizm, który nie oferuje swoim mieszkańcom zbyt wiele. Nie ma tutaj zbyt wiele międzynarodowych korporacji, które są nie tylko w Warszawie, ale choćby we Wrocławiu czy Poznaniu. Można by zapytać po co nam one. A grają one bowiem kluczową rolę w rozwoju każdego dużego miasta.

 

Białystok ma świetną bazę akademicką. Politechnika Białostocka, Uniwersytet w Białymstoku, a także Uniwersytet Medyczny kształcą rocznie setki osób dając im ogromną wiedzę i możliwości. Cóż z tego, skoro zaraz po studiach zdecydowana większość stąd ucieka właśnie do innych miast, gdzie mogą się realizować w tychże korporacjach. Jaka jest różnica między takimi firmami, a małymi firemkami? Różnica w zarobkach. Zarabiamy dużo mniej w Białymstoku nie dlatego, że to Polska wschodnia, ale dlatego, że niczego aż tak wartościowego swoją pracą nie wytwarzamy. Jedynym wyjątkiem od tego jest branża IT, która swoich pracowników obsypuje złotem. Co mają zrobić jednak wykształceni w innych kierunkach?

 

Lekarze znajdują zatrudnienie, po długiej i wyboistej drodze w przychodniach, klinikach i szpitalach. Prawnicy mogą otworzyć własną kancelarię, jednak tych jest na rynku bardzo dużo. Kiedy mamy bardzo dużo korporacji, to mają one swoje działy prawne, gdzie można się realizować. Świadczenie usług w tychże to także handlowcy, marketingowcy, dziennikarze, specjaliści IT, kadra zarządzająca, HR, księgowości i wiele innych.

 

Na jaką pracę można liczyć w Białymstoku? Prym wiedzie u nas ilość hipermarketów, sklepów spożywczych i galerii handlowych, gdzie można zatrudnić się co najwyżej na kasie lub przy odrobinie szczęścia – w sklepie. W tym drugim przypadku zarobki są sensowne, ale trzeba pracować od rana do wieczora. Innym wyborem jest gastronomia – kelnerzy, barmani czy osoby sprzątające i zmywające. Nie wygląda to obiecująco dla kogoś, kto chce robić karierę. Jednak niestety takie są realia.

 

W Białymstoku potrzebujemy lotniska, które nie tylko będzie po to by można było stąd dalej uciekać, ale po to by napędzało koniunkturę. By można było tu przylecieć, można było tu importować szybko towary i eksportować je. Potrzebujemy także dobrych dróg dojazdowych – nie tylko do Warszawy, ale też do Lublina, a także Wilna i Gdańska.

 

Drugą ważną gałęzią rozwoju miasta jest turystyka. Czy myślicie, że taki Poznań czy Wrocław są pod tym względem lepsze od Białegostoku? Wystarczy wyjść w sobotni, letni wieczór na Rynek Kościuszki, by się przekonać, że bijemy te miasta na głowę jeżeli chodzi o wybór miejsc, gdzie można spędzić czas ze znajomymi. Jednak to tam, a nie u nas występują prawdziwe gwiazdy, dla których ludzie zjeżdżają się z całego kraju, to tam odbywają się międzynarodowe targi, gdzie prezentuje się wiele światowych firm, to tam wreszcie można przylecieć samolotem.

 

Czy jest szansa na zmianę w Białymstoku? Jest, ale najpierw musi nastąpić zmiana myślenia. Musimy odrzucić myśli, że jesteśmy Polską B, a zacząć myśleć, że jesteśmy takim samym miastem jak Poznań czy Wrocław właśnie i zacząć dążyć do tego, by dla przeciętnego Kowalskiego nie było różnicy czy mieszka tu, tu czy tu. Wtedy studenci nie będą wyjeżdżać, duże firmy się otwierać, a my nie będziemy pod płaszczem pięknego miasta być biedni.

 

Warto też zaznaczyć jeszcze jedno. Słuchanie o tym, że Białystok cały czas się rozwija można włożyć między bajki. Bo inni też się rozwijają. My musimy wziąć udział w wyścigu o lepsze jutro, bo inaczej nic się tu nie zmieni jeszcze przez wiele lat. 

Partnerzy portalu:

Same gwiazdy wystąpią na Rynku Kościuszki!

Same gwiazdy wystąpią na Rynku Kościuszki!

  • Białystok Miasto Dobrej Muzyki – pod takim tytułem odbędzie się koncert na Rynku Kościuszki w Białymstoku w najbliższą sobotę. Wystąpią 4 zespoły. Jeden dla publiczności nie jest być może aż tak znany, ale pochodzi z Białegostoku i warto się nim także zainteresować. To własnie zespół Ken Lee rozpocznie koncert wieńczący wakacje. 

 

Lider zespołu Dziemian nagrał sporo coverów, które  przypadły do gustu internautom. Między innymi można było wysłuchać jego aranżacji piosenki „Przez twe oczy zielone” zespołu Akcent. Dla tych, którzy nie lubią disco polo to prawdziwa gratka, bo jego aranżacje są w stylu rockowym, akustycznym i groove. 

 

Na Rynku Kościuszki wystąpi także Sarsa. Idolka nastolatek, znana obecnie z reklamy Play i z bycia Suką A.

 

Później wystąpi bardziej znany Igor Herbut i jego zespół LemON, który to wydał wiele interesujących piosenek. Jego głos jest bardzo oryginalny, a piosenki chwytają za serce. Najbardziej znane są Scarlet, Wkręceni, Napraw, ale największy przebój to Nice.

 

Koncert zakończy się występem zespołu IRA, którego znają chyba wszyscy. Liczne przeboje nuciła nie raz cała Polska. Jej lider Artur Gadowski najbardziej znany przebój wydał bardzo dawno temu, ale jest znany do dziś. Ona jest ze snu… 

 

https://www.youtube.com/watch?v=em6L15Pngn0

Wstęp na koncert jest darmowy. Początek imprezy o godz. 18 w sobotę 26 sierpnia.

 

fot. YouTube / Sarsa – Bronię śię

Partnerzy portalu:

Barwny korowód przejdzie ulicami miasteczka

Barwny korowód przejdzie ulicami miasteczka

Osobom mieszkającym w miastach dożynki raczej nie kojarzą się z niczym, tymczasem na wsiach zakończył się już okres żniw – czego dowodem są leżące bele siana na polach. Teraz czas na imprezy dziękczynne za udane żniwa. Jak to wygląda w praktyce można będzie zobaczyć na żywo. Na przykład wybierając się do Nowych Piekut pod Szepietowem. Tam 20 sierpnia najpierw odbędzie się msza dziękczynna, a następnie miastem przejdzie tradycyjny korowód dożynkowy. Później mieszkańcy będą dzielić się chlebem.

 

Dodatkowo władze zadbały, by pojawiły się przy okazji inne atrakcje takie jak parada motocykli, przedstawienie teatralne, przejazdy bryczką, turniej sołtysów. Dodatkowo będzie można zasmakować potraw regionalnych. Na zwieńczenie wieczoru zaśpiewa Janusz Laskowski.

 

Start imprezy 12.40 (korowód)

Partnerzy portalu:

Lepszej zapowiedzi konferencji nie widzieliśmy! Koniecznie zobacz film

Lepszej zapowiedzi konferencji nie widzieliśmy! Koniecznie zobacz film

7 października odbędzie się w Białymstoku kolejna już konferencja poświęcona programowaniu. Dla zwykłego śmiertelnika wydaje się być to bardzo nudne zagadnienie, dlatego też organizatorzy stanęli wręcz na głowie, by przygotować odpowiednio zachęcający film promocyjny. Musimy przyznać, że udało im się w 200 procentach!

 

Woda, ogień, ziemia, powietrze… a nie, to nie to. C#, Ruby, Python, JavaScript, QA, Mobile, Data Science, Java! Lokalne społeczności, jedna konferencja i mnóstwo dobrej energii! Programistok to konferencja IT organizowana „ponad podziałami” przez różne grupy entuzjastów ze świata IT. Od społeczności dla społeczności. Kiedyś różnorodność tego miasta określały liczne narodowości, dzisiaj to mieszanka wielu technologii. – takimi słowami zachęcają do przybycia na swoją konferencję organizatorzy.

 

A tak zapowiedź wyglądała w zeszłym roku:

Partnerzy portalu:

Białorusini osiedlają Podlasie. Coraz więcej osób chce tu pracować

Białorusini osiedlają Podlasie. Coraz więcej osób chce tu pracować

W ostatnim czasie Ukraińcy wprost zalewają polskie miasta, gdzie się osiedlają i zaczynają legalnie pracować. Na Podlasie jednak nie docierają raczej z pragmatycznych względów. Białystok jest ogólnie źle skomunikowany z południem kraju i powrót na Ukrainę byłby problematyczny. Nasze województwo jednak cenią sobie Białorusini. To oni tu masowo przyjeżdżają na zakupy. Przyjazdy im się tak podobają, że chcą tu zostawać na dłużej. Najnowsze dane wskazują, że w ciągu 5 lat liczba legalnie zatrudnionych Białorusinów w Polsce wzrosła z 4,5 tys. do 16 tys! (dane z Money.pl)

 

Najwięcej z wymienionych przyjeżdża na Podlasie i się tu osiedla. Zdaje się, żę Polska przeżywa obecnie to samo co dekadę temu Anglia, Niemcy i Holandia. Tam bowiem masowo wyjeżdżali Polacy.Teraz w Polsce bezrobocie jest na bardzo niskim poziomie i pracodawcy mają często kłopot ze znalezieniem rąk do pracy. Dlatego bez wahania zatrudniają przybyszów z sąsiednich krajów.

 

Wszystkie dane wskazują, że bez emigracji ze wschodniej europy – Anglia czy Niemcy nie byłyby w tak dobrej kondycji gospodarczej. Można przypuszczać, że podobnie za dekadę będzie z Polską.

 

Warto dodać, że Białorusini są nam bardzo bliscy kulturowo, a nauka języka polskiego nie sprawia im większych trudności. 

 

 

Partnerzy portalu:

Niezwykłe łodzie i koncert LemON

Niezwykłe łodzie i koncert LemON

Już jutro w letniej stolicy Polski czyli w Augustowie odbędzie się coroczna impreza „Co ma pływać, nie utonie”. Zasady są proste trzeba skonstruować oryginalną, lecz amatorską łódź, która popłynie rzeką Netta i zrobi to w wyznaczonym czasie. Jurorzy będą oceniać oryginalność konstrukcji oraz sposób budowy. Oczywiście ważne jest też, by łódź się nie zatopiła podczas pływania. Uczestnicy otrzymają nagrody o łącznej wartości 40 tys. złotych.

 

To nie koniec atrakcji tego dnia. Najpopularniejsza impreza w Augustowie to też koncerty. A w tym roku wystąpią Eleanor Gray, a gwiazdą wieczoru będzie niezwykle utalentowany Igor Herbut ze swoim zespołem Lemon. Impreza rozpocznie się o 15.30. Koncerty o godz. 19.

 

Będzie się działo!

 

fot. M. Giełczyński / Wikipedia

Partnerzy portalu:

Dziewczynka z Konewką wciąż podbija Wasze serca

Dziewczynka z Konewką wciąż podbija Wasze serca

Przez weekend zrobiliśmy internetowe głosowanie na to, który z murali jest lepszy Dziewczynka z konewką czy też Chłopiec na pieńku. Pierwszy mural dosłownie zdetronizował nowe dzieło wynikiem 403 do 66. Wynik pokazuje jasno, że chłopiec nie miał szans, a dziewczynka wciąż podbija Wasze serca. Prawdopodobnie to, co urzeka w muralu przy Al. Piłsudskiego w Białymstoku, to fakt, że na ogólny odbiór muralu wpływa prawdziwe drzewo. Dzięki temu Dziewczynką z konewką jest taka unikatowa.

 

Białystok cały czas powiększa swój zasób murali. Wszystkie naprawdę cieszą oko, oby było ich jeszcze więcej. Dziękujemy za udział w głosowaniu!

Partnerzy portalu:

Podlaska Oktawa Kultur zbliża się wielkimi krokami. Zobacz plan

Podlaska Oktawa Kultur zbliża się wielkimi krokami. Zobacz plan

 X edycję festiwalu rozpocznie tradycyjnie parada zespołów z wielu krajów. Później przez kilka dni będą koncerty, koncerty i jeszcze raz koncerty! Oto plan:

26 lipca

Parada zespołów oraz koncerty:
Mdzlevari (Gruzja), Žilvitis (Litwa), Stanica (Rosja), Regimantas Šilinskas (Litwa), Biełyje Rosy (Białoruś)

 

27 lipca

Poimenikos Aylos (Grecja), Gosciniec (Białoruś), Sarakina (Polska), Pijana Sypialnia (Polska), Lovzar (Polska, Czeczenia), Woda Na Młyn (Polska), Klezmafour (Polska)

 

28 lipca

Kazaczata (Adygeja), Srpski Vitezovi (Bośnia i Hercegowina), Cicha&Pałyga (Polska), Skaz (Rosja), Chudesiya (Bułgaria), Vołosi (Polska)

 

29 lipca

Rada Dance Art (Polska), Grajewianie (Polska), Volnitsa (Rosja), Prolisok (Ukraina), Dnipro (Ukraina)

 

30 lipca

Kurpie Zielone (Polska), Agnieszka Żemek-Pawczyńska (Polska), Hilluley Adar (Izrael), Klek (Chorwacja), Chór im. Veryovki (Ukraina)

 

Impreza odbędzie się na Rynku Kościuszki w Białymstoku. Start koncertów każdego dnia o godz. 18. Wstęp wolny.

 

A tak było w roku ubiegłym:

Partnerzy portalu:

Chłopiec czy dziewczynka? Który mural jest piękniejszy?

Chłopiec czy dziewczynka? Który mural jest piękniejszy?

Zachwytom nad Dziewczynką z konewką nie było końca, był to do tej pory najpiękniejszy mural w Białymstoku. Jednak nowy mural na Radzymińskiej 18 wzbudził zainteresowanie równie ogromne. Chłopiec siedzący na pniu ubrany w strój ludowy, wystawia rękę, na której przysiadł ptaszek. Zainteresowanie muralem było tak wielkie, że w sieci pojawiły się zdjęcia dzieła niedokończonego. 

 

Mural Chłopca na pniu z Radzymińskiej jest już ukończony i można go podziwiać. A my mamy dla Was zabawę – piszcie który według Was jest piękniejszy – chłopiec czy dziewczynka?

Partnerzy portalu:

Międzynarodowy konkurs w Augustowie. Będzie się działo!

Międzynarodowy konkurs w Augustowie. Będzie się działo!

Weekend w Augustowie zapowiada się wspaniale. Jutro odbędzie się międzynarodowy konkurs skoków na nartach wodnych Lotto Netta Night Jump – Elite Jump Tournament. 

 

W skokach zmierzą się najlepsi na świecie! Między innymi augustowski sportowiec Kamil Borysewicz. Zawody są organizowane z okazji 70-lecia Augustowskiego Klubu Sportowego „Sparta”. Podczas rywalizacji kibice obejrzą dwie serie eliminacyjne rozgrywane w ciągu dnia, a także seria finałowa w ciągu nocy przy sztucznym oświetleniu! To będzie prawdziwe show!

 

Pierwsze pokazy rozpoczną się o godz. 14. Pierwsza seria skoków o godz. 16. Zawody rozpoczną się oficjalnie o godz. 18. Druga seria dwie godziny później. Po niej widzowie zobaczą pokaz tańca z ogniem i na koniec – wisienka na torcie – nocny konkurs skoków. Oj będzie się działo!

 

Partnerzy portalu:

Zielona Szkoła Mówienia. Mówcy spotkają się w ogrodzie Branickich

Zielona Szkoła Mówienia. Mówcy spotkają się w ogrodzie Branickich

Już w najbliższy wtorek będzie można obejrzeć popisy oratorskie mówców z klubu Toastmasters Białystok. Będzie można także dołączyć do klubu. Misją TM jest stworzenie wzajemnie wspierającego się i pozytywnego środowiska nauki, w którym każdy członek ma możliwość rozwijania komunikacji werbalnej i umiejętności przywódczych. To z kolei sprzyja pewności siebie i osobistemu rozwojowi. 

 

W klubie można spotkać osoby z różnych środowisk. Łączy ich chęć rozwoju i dążenia do lepszego przemawiania i przewodzenia innym. A oto jaki wiersz zaprosinowy na wydarzenie przygotował klub:

 

Rycerska Gwardia Dobrej Pogody 
Wyrywa nas do Zielonej Szkoły Mowy.
Klub Toastmasters zgromadzi się na trawie
By spędzić czas na wpólnej nauce i zabawie.
Niech ten wierszyk kilkusylabowy będzie dla Was zaproszeniem
Na to niezwykłe naszym zdaniem wydarzenie.
Otóż we wtorek na trawie będzie przemawianie
O 18.30 rozpocznie się spotkanie. 
Miejsce jest mniej więcej wybrane:
Park Branickich – dobrze białostoczanom znane.


O klubie Toastmasters:
Toastmasters powstało w 1924 r. w Santa Ana (Kalifornia, USA). Obecnie jest to organizacja non profit działająca w ponad 116 państwach na całym świecie i skupiająca około 280 tys. członków.
W Białymstoku Klub działa od 5 lat.

Wtorkowe spotkanie jest otwarte. Wstęp wolny.
Miejsce spotkania: Park przy Pałacu Branickich
Start 18:30



Lepiej wziąć ze sobą kocyki.

Partnerzy portalu:

Łomża chce siłownię, strzelnicę i budki dla ptaków

Łomża chce siłownię, strzelnicę i budki dla ptaków

Kilka ciekawych inwestycji zostanie zrealizowanych w Łomży w ramach Budżetu Obywatelskiego 2018. Zgłoszono 40 propozycji, które teraz są weryfikowane – czy da się je zrealizować. Jest szansa, że pojawi się siłownia pod chmurką, strzelnica, a nawet budki dla ptaków. Z innych propozycji to budowa małego bulwaru nad rzeką Łomżyczką czy też tężnia solankowa.

 

Wszystkie propozycje łomżynian opiewają na kwotę ok. 3,5 mln złotych. Trzymamy kciuki by inicjatywy wypaliły!

Partnerzy portalu:

I Dzień Rodziny w Hodyszewie początkiem wielkiego dzieła

I Dzień Rodziny w Hodyszewie początkiem wielkiego dzieła

W minioną niedzielę, 16 lipca, odbył się I Dzień Rodziny w Hodyszewie (powiat wysokomazowiecki) zorganizowany przez Fundację „Pojednanie”. Podczas imprezy najmłodsi mogli skorzystać z darmowych atrakcji, takich jak: dmuchane zjeżdżalnie, kule wodne, eurobungee, malowanie twarzy czy baloniki. Nie zabrakło też waty cukrowej i lodów. Można było przejechać się bryczką, zobaczyć paradę motocyklów, skosztować domowych wypieków, swojskiego jadła oraz grilla. W jednym z konkursów do wygrania był rower.

I Dzień Rodziny rozpoczął się mszą św. o godzinie 12.00 w miejscowym Sanktuarium Matki Bożej Pojednania i trwał do późnego wieczora. W programie było wiele występów na scenie, np.: zespołu tanecznego ze Studia Tańca Revolt z Bielska Podlaskiego oraz pokaz wokalno-taneczny Stowarzyszenia „Ojcowizna Ziemi Bielskiej”, a także minikoncerty zespołów, m.in.: Neon, Freestyle, Klimat, Never.

Ale nie to było najważniejsze. Podczas festynu zbierano datki na budowę ośrodka terapii dla osób uzależnionych i pomocy ich bliskim, który powstanie w rozbudowanym budynku po byłej szkole w Hodyszewie. Podopieczni będą pod opieką specjalistów, część terapii to praca w ogrodzie, sadzie i gospodarstwie. Uczestnicy nie będą musieli płacić za pobyt w ośrodku. Czas terapii to około dwa lata.

Tego dnia obecni na rodzinnym spotkaniu mieli możliwość zapoznania się z problematyką i profilaktyką uzależnień oraz do wysłuchania poruszających świadectw ludzi, którzy niełatwą walką wygrali ze swoimi nałogami. Inicjatorem ośrodka i fundacji jest ks. Jacek Zakrzewski SAC, hodyszewski kapłan, zainspirowany Rokiem Miłosierdzia, a także radami eremity ks. Jana Pałygi SAC, który od dawna zachęcał, aby na pobliskich terenach zająć się ludźmi uzależnionymi.

Hodyszewo to idealne miejsce na stworzenie tego typu ośrodka. Niewielka, pełna zielonych łąk i lasów, spokojna wieś na Podlasiu. Tu znajduje się odwiedzane przez pielgrzymów sanktuarium oraz drewniana kaplica otoczona drzewami i polami, pod którą płynie niewielkie źródełko wody – miejsce gdzie przed laty Matka Boża objawiła się rolnikowi. Taka okolica z pewnością ułatwi wytrwanie w procesie terapii, pozwoli na refleksję nad życiem, zmotywuje do zmian.

Powołanie do życia ośrodka dla uzależnionych jest bardzo dobrym pomysłem. Często takie miejsca są ostatnią deską ratunku, aby osoby zniewolone nałogiem, pogubione życiowo, mogły zacząć funkcjonować normalnie i powiedzieć: „Jestem zwycięzcą!”. Dlatego należy wspierać takie przedsięwzięcia, by móc się cieszyć z efektów swojej pomocy, z tego, że można poprzez niewielki wkład naprawić czyjeś życie.

Pomysłodawcy i wszystkim zaangażowanym osobom życzyć trzeba wytrwałości w dążeniu do wspaniałego celu oraz pomocy ludzi, których los bliźnich nie jest obojętny.

Rafał Górski

Partnerzy portalu:

Nowe bilety w PKP. Do weekendowych dołącza PolRegio

Nowe bilety w PKP. Do weekendowych dołącza PolRegio

PKP Intercity razem z Polregio rozszerzyło swoją ofertę biletów weekendowych. Jest to uzupełnienie dotychczasowej oferty jeżdżenia pociągami bez limitu. Cała idea jest taka, że pociągami można jeździć bez jakichkolwiek limitów od piątku od godz. 19, do poniedziałku do 6 rano. Wystarczy mieć specjalny bilet i darmowe miejscówki w konkretnych pociągach (chyba, że chcemy jeździć na stojąco w korytarzu)

 

Dotychczas można było jeździć w ten sposób pociągami TLK i Intercity – w opcji tańszej i dodatkowo Pendolino w opcji droższej (za dopłatą 10 zł za każdą podróż takim pociągiem). Teraz oferta jeszcze bardziej się rozszerzyła. Podróżnicy mogą korzystać już ze wszystkich przewodników – czyli także Polregio (InterRegio, Regio). Dodatkowo bilety honorowane są przez Koleje Dolnośląskie. Cena takiego biletu to 109 zł – w wersji TLK, IC, Polregio oraz 189 zł w wersji (EIP, EIC, IC, TLK, Polregio) – z dopłatą 10 zł za każde Pendolino.

 

Bilet nazywa się „Razem w Polskę Standard” – tańszy i „Razem w Polskę Komfort” – droższy”. W ofercie nie ma biletów ulgowych, nie można też dokupić do biletu kuszetki, ale można sporo zwiedzić przez cały weekend.

 

Partnerzy portalu:

Tor Wschodzący Białystok. Zobacz film jak powstaje

Tor Wschodzący Białystok. Zobacz film jak powstaje

Tor Wschodzący Białystok prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostanie uruchomiony. Kolejni wykonawcy wykonują swoją pracę zgodnie z harmonogramem, jednak nie można uzyskać informacji czy wszystko będzie na czas. Na stronie toru widnieje jeszcze informacja, że tor będzie gotowy w czerwcu. 

 

Termin cały czas się jednak przesuwa. Ostatnio zakładano, że przybliżona data otwarcia toru Wschodzący Białystok na białostockich Krywlanach nastąpi we wrześniu, jednak wszystko wskazuje na to, że będzie można pojeździć dopiero od października.

 

Treningowy tor samochodowy ma mieć asfaltową nawierzchnię, długość ok. 1.6 km m i szerokość od 8 do 10 m. Firma, która realizuje tę inwestycję, zagospodarowała teren na Krywlanach, tuż obok lotniska. Jest to miejsce położone z dala od zabudowań mieszkalnych, więc z pewnością taki tor nie będzie przeszkadzał mieszkańcom. Część działki, gdzie obiekt zostanie zbudowany, jest obecnie nieużytkiem, zarośniętym typowo łąkowymi roślinami oraz młodymi samosiejkami różnych drzew i krzewów. Tor ma być tak poprowadzony, by dostosować go do ukształtowania terenu i nie wycinać drzew. Żeby tor stał się atrakcyjny dla kierowców, będzie miał zakręty, pętlę i rondo o szerokości 12 m.

 

Zobaczcie na filmie w jakim stadium zaawansowania są obecnie prace.

Partnerzy portalu:

WOAK z dotacją. Będzie wielka digitalizacja

WOAK z dotacją. Będzie wielka digitalizacja

Około 200 tysięcy różnych multimediów w postaci nagrań, zdjęć czy filmów zostanie wkrótce bezpłatnie udostępnione przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku.

 

WOAK otrzymał dofinansowanie na digitalizację swoich zasobów oraz Książnicy Podlaskiej. Mowa tutaj o nagraniach z różnych festiwali i innych wydarzeń kulturalnych. Wszystkie zbiory z upływem czasu niszczeją, a digitalizacja pozwoli na ich cyfrowe zachowanie na wieczność.

 

Dotacja przyznana została w ramach konkursu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w programie „Kultura Cyfrowa”.

 

Partnerzy portalu:

W Bielsku obchodzą dekomunizację sposobem

W Bielsku obchodzą dekomunizację sposobem

Dekomunizacja trwa w najlepsze. Znikają nazwy ulic związane z okresem Polski Ludowej. W Bielsku Podlaskim zmiany idą jednak opornie.  Ulica 30 Lipca, która zdaniem IPN-u upamiętniała wyzwolenie Bielska Podlaskiego przez Armię Czerwoną nowej nazwy nie dostanie.

 

Większość jej mieszkańców jest przeciwna jakimkolwiek zmianom. Zdanie obywateli wzięto pod uwagę. Na sesji rady miasta odbyło się głosowanie  w tej sprawie. Argumentem za pozostawieniem starej nazwy było to, że 30 lipca zakończyła się w Bielsku Podlaskim okupacja niemiecka.

 

Burmistrz miał jednak inną wizję.  Jego zamysłem było nazwanie ulicy imieniem pierwszego burmistrza Bielska Podlaskiego Wojtkowskiego. To on przez dwa lata po odzyskaniu niepodległości, po pierwszej wojnie światowej sprawował ten urząd. Tę nazwę proponowało również Towarzystwo Ziemi Bielskiej, ale przepadła ona w głosowaniu radnych. Czy stara nazwa zostanie zaakceptowana przez IPN?

Partnerzy portalu:

Gwiazdor będzie jeździł białostockim rowerem

Gwiazdor będzie jeździł białostockim rowerem

Ile czasu może powstawać wypasiony rower? Wszystko zależy od tego, dla kogo został projektowany. Dla Adama Zdanowicza z Białegostoku stworzenie ”maszyny” dla legendarnego gitarzysty Slasha zajęło blisko rok.

 

W rowerze można odnaleźć wszystkie elementy, jakie ubóstwia muzyk. Rama w kształcie instrumentu, pedały w formie małych gitar, czaszka na kierownicy czy węże na zębatce – od tego wszystkiego każdy pasjonat może umrzeć z zazdrości.

 

A wszystko zaczęło się od…Dody, która supportowała Gun’s N Roses na koncercie w Gdańsku. To ona była pomysłodawczynią nietypowego prezentu. Poprzez wspólną znajomą skontaktowała się z Adamem Zdanowiczem,a ten jako wieloletni fan zespołu, mógł spełnić swoje marzenie. Nie dość, że poznał kultowego muzyka, to jeszcze zrobił mu rower.

 

Z długiego procesu powstawania egzemplarza powstał cały film , a link do niego został zamieszczony w siodełku roweru. Slash uznał produkcję za genialną i umieścił ją na swoim kanale na YT.Już niedługo rower z Białegostoku będzie śmigał po ulicach Los Angeles. Możemy być dumni z dzieła Podlasianina.

Partnerzy portalu:

Młodzież wędkuje na potęgę

Młodzież wędkuje na potęgę

Czy wędkarstwo to pasja tylko podstarzałych mężczyzn, którzy uciekają od swych żon, aby mieć spokój na kilka godzin? Obserwując wydarzenia w Jedwabnem koło Łomży można stwierdzić coś całkiem innego. Już od 23 lat nad stawami odbywają się tam zawody najmłodszych wędkarzy.

 

Konkurencja ma rodzinny charakter i jest przyjazna także rybom, które po złowieniu, zważeniu i sfotografowaniu wracają do stawu. W tym roku na starcie stanęło 44 młodych pasjonatów. Ryby, pod opieką dorosłych lecz bez ich pomocnej dłoni łowiono przed dwie i pół godziny. Liczyło się kto złowi najwięcej i największych ryb, a nad przestrzeganiem zasad czuwali doświadczeni sędziowie. Największym okazem w tej edycji okazał się karp. Swoja drogą ciekawe czy dożyje on świąt…

 

Tegoroczne zawody należy udać za udane. ryby ochoczo brały, choć zazwyczaj były to niewielkie sztuki. Kolejne edycje nie odbyłyby się gdyby nie wsparcie lokalnych władz i hojnych sponsorów.

Partnerzy portalu:

Bocian został nowym logo Łomży

Bocian został nowym logo Łomży

Powiat Łomżyński już wkrótce będzie miał nowe logo. Wybór padł na bociana, który na terenie starostwa zakłada liczne gniazda. Jako, że budzi on raczej pozytywne emocje, na pewno nie wzbudzi kontrowersji. Grafice  towarzyszy hasło ”Powiat Łomżyński. Ja tu zostaję”. Bocian więc z logo nigdzie nie odleci. 

 

Ptak nie posiada jednak biało – czerwonej kolorystyki. Uznano, że kolor niebieski, bardziej będzie odpowiadał założeniom, nawiązując do przepływającej przez powiat rzeki Narew. Zarówno logo jak i hasło jeszcze w tym roku pojawią się na materiałach promocyjnych Starostwa. Życzymy powodzenia w propagowaniu bociana.

Partnerzy portalu:

W Białymstoku szykują się do bicia rekordu

W Białymstoku szykują się do bicia rekordu

Już w niedzielę na placu przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku odbędzie się finał kampanii Kilometry Dobra organizowanej przez Caritas. To wyjątkowa akcja charytatywna, w której może wziąć udział każdy. Organizatorem mistrzostw świata w dobroci jest Polski Instytut Filantropii.

Na czym polega rywalizacja na dobroć? Wystarczy przez trzy miesiące zbierać pieniądze. Następnie podczas finału akcji fundacje wymienią je na monety o nominale 1 zł, aby ułożyć z nich nieprzerwany ciąg złotówek i pobić rekord Guinessa. Nie jest to jednak łatwe zadanie. Potrzeba ponad 75 km. Czy uda się to w Białymstoku? Trzymamy kciuki.

Wszelkie środki zebrane w ciągu trwania akcji Kilometry Dobra będą przeznaczone na remont Katolickiego Ośrodka Wychowania Terapii Uzależnień „Metanoia” w Czarnej Białostockiej.

Partnerzy portalu:

Chórzyści stworzyli nową wersję hymnu Jagi

Chórzyści stworzyli nową wersję hymnu Jagi

Już w niedzielę o 18. Jagiellonia Białystok rozpocznie ostateczny bój o historyczne mistrzostwo Polski. Na Podlasiu nikt raczej nie wątpi w szczęśliwe zakończenie. W mieście panuje hasło ”wszystkie ręce na podkład”. Kibicie wymyślają więc różne formy wsparcia dla żółto – czerwonych.

 

Jedną z ciekawszych jest nagranie nowej wersji hymnu Jagiellonii. Dwudziestu wykonawców z Chóru Akademickiego stworzyło epicką muzyczną opowieść na cztery głosy. Aranżacją zajął się dyrygent, prof. Edward Kulikowski. Pomysłodawcami są sami członkowie chóru, na co dzień oddani fani klubu. Czy nowa wersja zagrzeje piłkarzy do walki jeszcze bardziej?

Partnerzy portalu: