Podlaskie plaże są lepsze niż te nad morzem

Podlaskie plaże są lepsze niż te nad morzem

Podlaskie plaże bez parawanów, krzyczących sprzedawców i drakońskich cen! Wybieramy najlepsze plaże w Podlaskiem, które mogą konkurować z nadmorskimi kurortami.

Podlaskie plaże, tu zamiast tłumów turystów można cieszyć się ciszą i spokojem

W ostatnim czasie polskie Morze Bałtyckie ma złą prasę. Z roku na rok jest tam coraz drożej, nie można w spokoju wypocząć, bo co chwile sprzedawcy jedzenia wydzierają się na cała plażę, że mają gorące pierogi, lody czy popcorn. Ostatnio pojawił się kolejny głupi trend – wydzielanie sobie kawałka plazy parawanami. Najwyraźniej pokochaliśmy mieszkać w zamkniętych osiedlach i ten trend przywieźliśmy nad morze. Zaś reszta podpatrzyła i naśladuje. Efekt? Koszmarny. Całe plaże zabudowane parawanami, nie da się przejśc. Czy w takich warunkach da się wypoczywać? Absolutnie nie!

Najlepsze plaże w Podlaskiem

Tymczasem w Podlaskiem mamy bardzo dużo miejsc, gdzie jedyne co słychać to krzyki bawiących się w wodzie dzieci i ewentualnie muzykę. Plaże już dawno przeszły renesans i są obłożone złotym piaskiem, zaś w pobliżu bez problemu znajdziemy toalety i gastronomię. Przejrzymy najlepsze kąpieliska w regionie. Od razu musimy zaznaczyć. Za najlepsze trzeba uznać miejsca, w których woda jest czysta! Oczywiście, kąpieliska przechodzą badania sanitarne, ale największym dowodem na to, że woda w danym miejscu jest wyjątkowo czysta – jest fakt, że znajdują się w niej raki. Najlepszej jakości woda znajduje się przede wszystkim w jeziorach polodowcowych – a takich nie brakuje na Suwalszczyźnie.Od lat tłumy można napotkać w Augustowie, choć w jego okolicach jest dużo lepiej. Tuż pod letnią stolicą Polski mamy miejscowość – Przewięź.

Od lat cieszy się ono ogromnym zainteresowaniem „wtajemniczonych” – czyli tych, szukających spokojnych plaż bez gigantycznych tłumów. Przede wszystkim w Przewięźi można plażować nad dwoma jeziorami do wyboru. Pierwsze to Studzieniczne zaś drugie to Białe Augustowskie.Drugie miejsce jeszcze lepsze od pierwszego. To Sucha Rzeczka i Serwy, a także Płaska i okoliczne śluzy. Przepięknie jest również pod Sejnami w Gibach, tuż przy granicy z Litwą – gdzie są jeziora Gieret, Pomorze i Zelwa. Trudno nie wspomnieć o Jeziorze Wigry, gdzie można się kąpać przy ośrodku PTTK w Starym Folwarku. Ostatnie, choć nie najgorsze – to jezioro Szelment.

Sporty wodne na podlaskich plażach

Jeżeli chodzi o jakość wody, to wszystkie powyższe są absolutnymi prymusami. Jeżeli chodzi o nawierzchnię, to można napotkać piaszczystą – jak nad morze, ale też trawiastą, jeżeli ktoś nie przepada. Tereny są tak ukształtowane, że dla każdego coś miłego. Pod względem atrakcji też jest ciekawie. Oczywiście bez problemu wypożyczymy sprzęt wodny, ale też wybierzemy się na wycieczki statkiem – to w Augustowie. W Szelmencie natomiast będziemy mogli poszaleć na wyciągu nart wodnych. Zaś w pozostałych na pewno możemy liczyć na bardzo duży spokój i względną ciszę. W każdym z wymienionych miejsc bez problemu odnajdziemy blisko gastronomię, toalety i noclegi. Jest też wiele mniejszych jeziorek, które są jeszcze spokojniejsze i jeszcze cichsze. Jednak te proponujemy odkryć samodzielnie. Bo, gdy o nich napiszemy może już tam nie być aż tak cicho i spokojnie…

Partnerzy portalu:

Wycieczka rowerowa doliną Czarnej Hańczy

Wycieczka rowerowa doliną Czarnej Hańczy

Jutro o godzinie 10:00 Wigierski Park Narodowy otwiera swoje bramy dla wszystkich entuzjastów przyrody i rowerowania. Zapraszając ich na ekscytującą wycieczkę przez „Dolinę Czarnej Hańczy”. Ta wycieczka rowerowa obiecuje dostarczyć niezapomnianych wrażeń zarówno dla pasjonatów aktywności na dwóch kółkach, jak i dla miłośników piękna naturalnego świata. Dolina Czarnej Hańczy to niezwykłe miejsce, gdzie natura prezentuje się w pełnej krasie, obdarzając odwiedzających widokami niezwykłej urody. Malownicze krajobrazy, bogactwo flory i fauny, oraz świeże powietrze stwarzają idealne warunki do rozwoju pasji oraz refleksji nad pięknem przyrody.

Wycieczka rowerowa doliną Czarnej Hańczy

Trasa wycieczki obejmie malowniczą dolinę Czarnej Hańczy, która słynie z uroku i bogactwa przyrodniczego. Wędrówka przez te tereny to prawdziwa gratka dla zafascynowanych naturą oraz poszukujących aktywności na świeżym powietrzu. Warto pamiętać, że Suwalszczyzna słynie z pagórkowatego terenu, co oznacza, że uczestnicy wycieczki będą musieli się trochę napocić, pokonując wysokości. Jednak trudności fizyczne szybko rekompensują zapierające dech w piersiach widoki i atmosfera otaczającej przyrody. Dla pasjonatów aktywnego wypoczynku oraz miłośników fotografii przyrody, wprawdzie jutrzejsza wycieczka przez „Dolinę Czarnej Hańczy” w Wigierskim Parku Narodowym obiecuje być niezwykłym przeżyciem. To doskonała okazja do połączenia ruchu na świeżym powietrzu z możliwością również  uwiecznienia piękna otaczającej przyrody. Zachęcamy wszystkich zainteresowanych do wzięcia udziału w tej niezapomnianej przygodzie.

Start wycieczki rowerowej

Zachęcamy wszystkich zainteresowanych do zapisania się na wyprawę jeszcze dziś do godziny 14:00. Zbiórka uczestników odbędzie się jutro przy budynku dyrekcji Wigierskiego Parku Narodowego. To tam rozpocznie się nasza przygoda, wskutek której zaprowadzi nas przez malownicze tereny Doliny Czarnej Hańczy. Niech ta wycieczka stanie się nie tylko okazją do odkrywania nowych zakątków Suwalszczyzny. Niech także będzie czasem budowania niezapomnianych wspomnień na łonie natury. Pamiętajcie, że obserwacja przyrody z bliska to nie tylko wspaniała przygoda, ale również szansa na refleksję nad pięknem i wartością dzikiej przyrody. Dołączcie do nas jutro i pozwólcie sobie na chwilę oderwania od codzienności oraz na pełne inspiracji doświadczenie kontaktu z naturą.

 

Partnerzy portalu:

Szlak Konopielki. Niekończące się łąki, rzeka i bagna

Szlak Konopielki. Niekończące się łąki, rzeka i bagna

Podróżując w okolice Suraża, możemy odkryć urokliwy szlak Konopielki, który wiedzie przez wiele malowniczych miejscowości. Szlak ten przemierza obszar między Kowalami, Surażem, Zawykami, Doktorcą, Lesznią, Zimnochami, Rynkami, Średzińskimi oraz Fermą, tworząc wyjątkową trasę o długości 30 km. Podczas wędrówki tym szlakiem, napotkamy wiele fascynujących miejsc i zabytków, które przeniosą nas w odległe czasy XIX wieku. Przejście przez malownicze krajobrazy będzie okazją do podziwiania historycznych domów, kapliczek, świątyń oraz miejsc archeologicznych, które stanowią nie tylko część dziedzictwa kulturowego, ale także zachwycają swoją architekturą i historią. Wędrując szlakiem Konopielki, możemy również odwiedzić interesujące muzea, które przechowują bogactwo lokalnej historii i tradycji, pozwolić sobie na chwilę zadumy i kontemplacji w otoczeniu wiekowych drzew czy zatrzymać się, by zanurzyć się w atmosferze spokoju i piękna wiejskiego życia. To niezwykła podróż przez czas i przestrzeń, która pozostawi niezapomniane wrażenia i wspomnienia.

Szlak Konopielki: Przez malownicze łąki, rzeki i bagna

Najbardziej charakterystycznym punktem szlaku jest Konopielka, gdzie znajduje się schronisko PTTK. Jest to doskonałe miejsce na odpoczynek i zregenerowanie sił po wyczerpującej wędrówce. Schronisko oferuje również możliwość skosztowania regionalnych potraw bieszczadzkich oraz zakwaterowania na noc. Szlak Konopielki jest stosunkowo łatwy i może być pokonany przez większość osób w dobrym stanie fizycznym. Dodatkowo jest to doskonała trasa dla miłośników przyrody i turystów, którzy chcą odkrywać uroki Bieszczadów.

Konopielka – Edwarda Redlińskiego

Konopielka – Edwarda Redlińskiego to kultowa powieść, której akcja rozgrywa się w rejonach Suraża. Można było również obejrzeć film o tym samym tytule, a i zobaczyć sztukę wystawioną w nie jednym teatrze. Sam autor powieści urodził się maleńkiej wsi Frampol (dziś Hałówki Duże) niedaleko Juchnowca Kościelnego. Edward Redliński to polski prozaik, scenarzysta, dramatopisarz i reporter. W latach 1984-1991 Edward Redliński mieszkał w Stanach Zjednoczonych. Za swoją twórczość oraz wkład w kulturę został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi oraz Odznaką „Zasłużony Działacz Kultury”. Dzisiaj Edward Redliński mieszka w Łapach. Zaś małżeństwo, które odkupiło ojcowiznę literata, postanowiło otworzyć tam Domek twórczości Edwarda Redlińskiego. Szlak Konopielki to wspaniała wyprawa także pod względem krajobrazowym, niewiele jest takich miejsc, gdzie istnieje dosłownie zarośnięta pustynia. Wyżej wymienione tereny to przede wszystkim niekończące się łąki, rzeka i bagna.

Partnerzy portalu:

Kajaki w Podlaskiem, odkryj dzikie rzeki i malownicze zakątki

Kajaki w Podlaskiem, odkryj dzikie rzeki i malownicze zakątki

W Podlaskiem nie brakuje miejsc, gdzie można wypożyczyć kajaki i cieszyć się urokami rzek i jezior. Niemniej jednak, wybierając miejsce do wypożyczenia kajaków, warto wziąć pod uwagę kilka istotnych czynników. Na przykład, choć w Augustowie istnieje możliwość wypożyczenia kajaków do pływania po rzece Rospudzie, należy mieć świadomość, że część tej rzeki jest wspólna dla różnych typów łodzi, w tym tych z silnikami, które mogą powodować większe fale. Dla osób pływających kajakiem, zwłaszcza tych mniej doświadczonych, obecność takich łodzi może stanowić pewne wyzwanie. Nawet niewielkie fale wywołane przez silniki mogą sprawić, że kołyszący się kajak staje się mniej stabilny, co zwiększa ryzyko wywrotki.

Kajaki w Podlaskiem, to podróż po dzikich wodach i ukrytych urokach natury

Bardzo spokojnie jest za to na Dojlidach. Jednak jest to zalew i w zasadzie nie ma gdzie kajakiem pływać, bardziej sprawdzi się rowerek wodny. Chyba, że chcemy trenować i pływać raz w jedną, raz w drugą stronę. Suraż natomiast wydaje się być idealny. Tam bowiem wypożyczamy kajak, zostajemy przewożeni busem do miejscowości Doktorce. Dalej ruszamy Narwią w stronę Suraża. Wyprawa potrwa kilka godzin, w zależności jakim tempem płyniemy. Trasa wynosi około 16,5 km. Osobiście sprawdzaliśmy trasę, to udało się ją pokonać w około 3 godziny. Ani to za dużo, ani za mało. Warto jednak pamiętać wziąć ze sobą trochę prowiantu i wody, bowiem będziemy płynąć przez tereny dzikie i po drodze praktycznie nie będzie gdzie zejść na ląd. Jedyne takie miejsce to miejscowość Zawyki. Będziemy jedynie mijać co jakiś czas wędkarzy, jakbyśmy chcieli zwrócić się do kogoś o pomoc.

Podlaskie kajakowe odkrywanie: Dzikie rzeki i malownicze zakątki pełne emocji

Dlatego też ogólnie czeka Was super wyprawa i zdecydowanie Wam polecamy! Podsumowując, kajaki w Podlaskiem to doskonały sposób na aktywny wypoczynek i poznawanie uroków tej regionu. Niezależnie od wybranej trasy, kajakowanie na rzekach i jeziorach Podlasia to niezapomniane przeżycie, które pozwoli poczuć się blisko przyrody i odprężyć się w spokojnej atmosferze.

Partnerzy portalu:

Trasy rowerowe na Podlasiu – 3 z najlepszym widokiem

Trasy rowerowe na Podlasiu – 3 z najlepszym widokiem

Trasy rowerowe na Podlasiu — czyli gdzie wybrać się na rower w okolicy Białegostoku.
Podlasie to malownicza kraina położona na północno-wschodnich obrzeżach Polski. Region ten słynie z pięknych, dziewiczych terenów, bogatej tradycji kulturowej oraz różnorodności etnicznej. Podlasie to także miejsce, w którym można znaleźć wiele interesujących tras turystycznych, prowadzących przez malownicze miasta i wioski oraz gęste lasy i jeziora.

Jak na rower to do Podlasia!

Ostatnio bardzo intensywnie promowany jest szlak Green Velo. Wtajemniczeni (rowerzyści) wiedzą, że ten szlak to tak naprawdę pic na wodę fotomontaż. Oczekiwania były wysokie – wszyscy myśleli, że ścieżki rowerowe będą powstawać w szalonym tempie i ogromnych ilościach. Z dużej chmury mały deszcz, bo Green Velo to w większości scalenie istniejących tras i oznakowanie ich znaczkiem Green Velo.
Jednakże trzeba gdzieś jeździć, więc może warto nie sugerować się znaczkami, tylko wybrać się na świetną podróż. A taką żeby dobrze zaplanować, to trzeba to zrobić przede wszystkim od końca. A mianowicie zacząć od ustalenia ilości planowanych kilometrów i sposobu powrotu. Wracać można rowerem lub pociągiem.

Przedstawiamy Wam subiektywnie 3 najlepsze widokowe, rowerowe trasy na Podlasiu!

trasa-rowerowa-podlaskie-tv

Jedziemy pociągiem do Osowca. Zwiedzamy bunkry, kładki i ruszamy w drogę, Biebrzańskim Parkiem Narodowym. – piękną, wyasfaltowaną drogą. Następnie kierujemy się na Zajki i dojeżdżamy do Tykocina. Tam mamy do wyboru jazdę drogą rowerową przez Jeżewo lub Złotorię. Kończymy w Białymstoku. Na trasie praktycznie cały czas mamy asfalt i niesamowite widoki. Długość trasy: ok. 80 km.

widokowa-trasa-rowerowa-podlasie

Druga trasa prowadzi przez wspaniałe kładki Waniewo – Śliwno. Zaczynamy w Łapach, ruszamy w stronę Waniewa. Następnie przeprawiamy się przez rozlewiska i ze Śliwna jedziemy na zerwany most w Kruszewie. Kolejny punkt to Białystok. Długość trasy: ok. 55 km.

rowerem-na-podlasie

Kolejna trasa prowadzi z Białegostoku i kończy się w Białymstoku. Jedziemy do Supraśla, tam następnie kierujemy się do Grabówki. W Krasnym Lesie skręcamy w prawo i mijamy jezioro i bagna. Wyjeżdżamy w Grabówce, a dalej ruszamy w stronę Białegostoku. Musimy dodać, że widokowych, rowerowych tras jest więcej. Jednakże pokonanie każdej z nich to zwykle około 100 km i więcej. Więc tylko dla hardcorowców! Podlasie to również doskonałe miejsce dla miłośników przyrody i aktywności na świeżym powietrzu.

Partnerzy portalu:

Podlaskie granice. Granica to bardzo pociągające miejsce

Podlaskie granice. Granica to bardzo pociągające miejsce

Podlaskie granice. Podlaskie jest specyficznie położone. Na północy mamy trójstyk granic Rosji, Litwy i Polski. Tam też jest granica dwóch województw: podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Głęboko ukryty w Puszczy Augustowskiej jest kolejny trójstyk – granic Polski, Litwy i Białorusi. Na południu województwa mamy niewielką miejscowość Niemirów – tam stykają się ze sobą kolejne granice. Polski i Białorusi a także województw podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego. Na północnym zachodzie stykają się ze sobą kolejne 3 granice – województw podlaskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego. Można powiedzieć ot normalna sprawa, były wojny, był podział administracyjny i tak właśnie zarządzono i tak właśnie jest.

Podlaskie granice to pociągające miejsc

Podlaskie granice to również pewien mistycyzm. Tak jak w znakach zodiaku, naszych imionach czy liczbach. Z jednej strony pozornie bez znaczenia, z drugiej można wierzyć, że rodząc się w okresie danego znaku zodiaku nasz charakter ma określone właściwości, podobnie z imieniem czy szczęśliwą liczbą. To wszystko można oczywiście sprowadzić do kabały, jednak jest coś pociągającego w tych cechach. Tak samo z granicami – każde z tych miejsc, gdzie stykają się granice w pewien sposób uwodzi. Jest mieszanką pewnych cech. Na pozór nic tam nie ma – pola, lasy czy rzeki. Jednak człowiek, który potrafi obcować z naturą może dojrzeć, że za tą granicą, która jest umowna przecież – może znajdować się zupełnie inny świat, może podobny, tożsamy, ale jedna już inny.

podlaskie-granice-podlaskie-tv

Przyjrzyjcie się powyższemu zdjęciu. Zostało one zrobione na brzegu Bugu w Niemirowie. Po drugiej stronie wody mamy województwo lubelskie. Na pozór takie same, a jednak inne. Nie widać tego jednak z poziomu ulicy. Być może nie widać tego też bezpośrednio za pierwszymi drzewami, ale widać to nieopodal granicy. Słońce tam świeci już inaczej, szczegóły w architekturze już się zmieniają, nawet kolory płotów nie te same. Inne zdobienia na przydrożnych krzyżach i kapliczkach i ludzie inaczej mówią.

Obszar o dużym bogactwie naturalnym, historycznym i kulturowym

Ta granica, którą widzimy na mapie tak naprawdę jest umowna. Prawdziwa jest bardzo płynna, nierówna i niekiedy nieuchwytna, ale nie dlatego, że jej nie ma, dlatego, że przeoczona. Dlatego jeśli będziesz drogi Czytelniku kiedyś na granicy, to nie patrz na nią płasko i obojętnie, postaraj się dostrzec granicę, by poczuć mistycyzm tego miejsca.

Partnerzy portalu:

Cerkiew w Białymstoku. Zabytkowa cerkiew na wzgórzu

Cerkiew w Białymstoku. Zabytkowa cerkiew na wzgórzu

Cerkiew w Białymstoku, czyli zabytkowa cerkiew na wzgórzu jest jednym z najbardziej charakterystycznych zabytków miasta. Znajduje się na Wzgórzu Świętego Krzyża i jest jednym z najwyżej położonych punktów w Białymstoku, co sprawia, że jest dobrze widoczna z wielu części miasta. To nie tylko miejsce kultu religijnego, ale także historyczna i kulturowa perełka, która przyciąga zarówno mieszkańców, jak i turystów. Znajdując się na jednym z najwyższych punktów miasta, cerkiew jest doskonale widoczna z wielu jego części, co nadaje jej dodatkowego uroku i znaczenia.

Cerkiew w Białymstoku – unikalne położenie i piękny widok

Podobnie jak inne obiekty sakralne w mieście. Stojąca na górce „Magdalence” cerkiew to zabytek. Mimo to wydaje się być trochę zapomniana. Uroczystości nie odbywają się tam na co dzień, otwierają ją jedynie w niektóre święta. Jednakże między drzewami będzie wkrótce widoczna również nocą. Białostocki magistrat szuka firmy, która stworzy iluminację. Warto zaznaczyć, że świątynia – to była na początku kapliczka. W 1758 roku ufundował ją Hetman Jan Klemens Branicki. W 1807 roku istniejący w mieście cmentarz całkowicie się przepełnił. Postanowiono, że przy kaplicy na wzgórzu powstanie nowy cmentarz katolicki. Nie wiadomo dokładnie kiedy kaplica stała się własnością Cerkwi. Prawdopodobnie miało to miejsce jeszcze w XIX wieku.

Cerkiew w Białymstoku okolica i atrakcje

Cerkiew jest położona w centrum miasta, na terenie parku Centralnego, w miejscu, gdzie niegdyś znajdował się cmentarz. Obecnie obok niej znajduje się budynek Opery i Filharmonii Podlaskiej. Wokół cerkwi znajduje się przestronny dziedziniec, na którym można odpocząć i podziwiać panoramę miasta. Wspaniały widok na Białystok rozpościera się z tego miejsca, zwłaszcza w nocy. Miasto wówczas staje się pięknie oświetlone. Warto również wspomnieć, że piękny park otacza cerkiew na wzgórzu, który zaprasza do spacerów i wyciszenia.

Cerkiew przyciągająca zarówno turystów, jak i wiernych

Zabytkowa cerkiew jest nie tylko ważnym miejscem dla miejscowych wyznawców prawosławia, ale również atrakcją turystyczną dla gości miasta. Jej unikalna architektura oraz malownicze położenie sprawiają, że jest to miejsce, które warto odwiedzić podczas pobytu w Białymstoku.

 

Partnerzy portalu:

Święte miejsce na Podlasiu. Niesamowita Moc Źródełka Rospudy

Święte miejsce na Podlasiu. Niesamowita Moc Źródełka Rospudy

Święte miejsce na Podlasiu. Nad rzeką Rospuda przepływającą przez Puszczę Augustowską odnajdziemy owiane tajemnicą ”święte miejsce”. Jego sława sięga jeszcze czasów pogańskich. Ze wzgórza porośniętego lasem iglastym wypływa źródełko o magicznych właściwościach. Na tle świerków nie sposób nie zauważyć drewnianych i kamiennych krzyży. Jeden z nich jest wyraźnie nadpalony, a w miejscu spękań wetknięto monety. To tutaj, w otoczeniu przyrody, ludzie od wieków przybywają, by szukać uzdrowienia, nadziei, a także zbliżenia do sacrum. Historia i atmosfera tego świętego miejsca na Podlasiu owiana jest mistyczną aurą, która przyciąga podróżników i poszukiwaczy tajemniczych przejawów nadprzyrodzonego.

Święte miejsce na Podlasiu – historia

Święte miejsce na Podlasiu i jego początki wiążą się z objawieniem świętego Jana. W pewien wiosenny dzień ukazał się on staruszce gdy ta przyprowadziła krowy na łąkę. Cała okolica rozbłysła a wielki dąb runął na ziemię, wskutek tego wystraszona uciekła i opowiedziała o wszystkim proboszczowi. Wraz z innymi mieszkańcami udali się wszyscy razem z powrotem na polanę. Tam odnaleziono drewnianą figurkę świętego. Z obalonego dębu zrobiono krzyż, który stał się przedmiotem kultu.

Tajemnice Źródełka Rospudy: Niesamowita Moc Świętego Miejsca na Podlasiu

Od tej pory na dzień św. Jana z odległych zakątków przybywały głównie osoby cierpiące i schorowane. Woda w strumyku miała również zapobiegać przyszłym nieszczęściom. Dzieci kąpały się w rzece a potem zostawiały w niej koszule. Choroba odpływała razem z wodą. Z kolei osoby skarżące się na ból gardła obwiązywali do dolnej krzyża umoczoną chustę. W ten sposób dosłownie zostawiali chorobę. Za carskiego panowania również miało miejsce nietypowe wydarzenie. W miejscowości Kuriany, położonej w sąsiedztwie polany, mieszkał Rosjanin, który zawsze gdy przechodził obok krzyży doznawał ataku szału. Raz nie wytrzymał, nakazując swym pracownikom ściąć je i wyrzucić do rzeki, jednak te nie chciały płynąć z prądem. Wyglądało to jakby magicznie były połączone z ziemią. Krzyże nadal trzymały się świętego miejsca, więc Rosjanin musiał porzucić swe zamiary na zawsze.

Partnerzy portalu:

Nawiedzony zamek – kto straszy na zamku w Tykocinie?

Nawiedzony zamek – kto straszy na zamku w Tykocinie?

Nawiedzony zamek w Tykocinie, to miejsce, które obfituje w zjawy. Opisywany zamek jest znany z wielu zdarzeń paranormalnych i opowieści o nawiedzeniach.  Są to duchy nie tylko zwykłych  ludzi, lecz też szlachciców, książąt i królów. W swym straszeniu nie ograniczają się do kilku pomieszczeń. Spotkać ich można na terenie całego zamku. Nawet w łazience nie można liczyć na prywatność. Odbudowana konstrukcja w Tykocinie nad brzegiem rzeki Narew przyciąga regularnie szkolne wycieczki.

Nawiedzony zamek w Tykocinie to miejsce nie tylko pełne historii…

Jest to jedno z najbardziej tajemniczych miejsc w Polsce. Znajduje się w województwie podlaskim, około 30 kilometrów od Białegostoku. Zamek został zbudowany w XV wieku i pełnił funkcję warowni obronnej. Z czasem stał się siedzibą różnych możnych rodów, a także inspirował liczne legendy i opowieści o duchach. Wnętrza zamku również budzą grozę i fascynację jednocześnie. Zachowane gotyckie sale, ciasne korytarze i niesamowicie zdobione komnaty sprawiają wrażenie, jakby czas w tym miejscu stanął w miejscu. Są one świadkami licznych wydarzeń z przeszłości, w tym wojen i innych tragicznych wydarzeń, które mogą wpływać na nastroje odwiedzających. Ponadto, nieopodal zamku znajduje się cmentarz żydowski, na którym także ma miejsce wiele zjawisk paranormalnych. Mieszkańcy miasta twierdzą, że wokół niego można wyczuć obecność duchów, a w niektóre noce można usłyszeć tajemnicze wycie wilków.

Spotkanie z duchem w nawiedzonym zamku w Tykocinie

Na szczęście uczniowie, nie są świadomi, że mogą napotkać istoty z innego świata. Smętne zawodzenie, jęki, głośne kroki. Ponoć na zamku straszy nawet król Zygmunt August i Janusz Radziwiłł. Dlaczego? Po śmierci, w trumnie spędzili tam cały rok, zanim doczekali się godnego pochówku. Regularnie na murach zamku pojawia się też Barbara Radziwiłłówna, która to najbardziej zżyła się z nim. Jednego jegomościa odwiedziła w czasie załatwiania potrzeb fizjologicznych. Uruchomiona fotokomórka w łazience tak wystraszyła mężczyznę, że ten uciekł z krzykiem z bezpieczne (teoretycznie) miejsce.

Odważysz się odwiedzić nawiedzony zamek?

Zamek w Tykocinie jest popularnym miejscem dla miłośników historii, ale również dla poszukiwaczy duchów i zjawisk paranormalnych. Coraz więcej osób przybywa tu ze specjalistycznym sprzętem, aby zarejestrować i zbadać zjawiska paranormalne. Wiele z nich przyznaje, że ich doświadczenia były niezwykłe i niespotykane w innych miejscach. To miejsce nie tylko pełne historii, ale także tajemnicze i fascynujące. Jeśli jesteś odważny i zainteresowany zjawiskami paranormalnymi, warto odwiedzić to miejsce i samemu doświadczyć niezwykłych doznań.

Partnerzy portalu:

Dom ze słomy. Jedyny taki dom w mieście

Dom ze słomy. Jedyny taki dom w mieście

W Białymstoku spośród tysięcy budynków, ten zasługuje na szczególnie uznanie. Jest bowiem jedyny w mieście. Na dom z gliny i słomy zdecydowała się jedna z rodzin.

Jedyny taki dom ze słomy

Na budowie oczywiście cegieł musiało zabraknąć. Bez piasku jednak ani rusz. Potrzebny był on w ilości 9 ton. Do tego 3 razy mniej gliny, sprasowana słoma i można było działać. Naturalne zdrowe materiały stanowią gwarancję ciepła. Zapomnieć można o przykrościach związanych z wilgocią i grzybami, gdyż ściany doskonale przepuszczają powietrze. Całkowity koszt budowy domu ze słomy jest ponad 2 razy mniejszy niż przy standardowych budowach. Dom ze słomy w Białymstoku to unikalna i ekologiczna konstrukcja, którą wykonano z naturalnych materiałów. Słoma, jako główny składnik tego domu, pochodzi bowiem z lokalnych pól i jest łatwo dostępna.

Jak powstaje dom ze słomy?

Podstawowa struktura domu ze słomy składa się z drewnianego stelażu, który tworzy szkielet budynku. Następnie, na ten szkielet są przymocowywane słomiane belki, które pełnią rolę izolacji termicznej. Wykonany jako alternatywa dla tradycyjnego budynku. Główną zaletą domu ze słomy jest jego wysoka izolacyjność termiczna jak i akustyczna. Słoma posiada doskonałe właściwości izolacyjne, co oznacza, że taki dom jest łatwo nagrzewany zimą i utrzymuje chłód latem. Dzięki temu można znacznie obniżyć koszty ogrzewania i klimatyzacji. Innym atutem budynku zbudowanego ze słomy jest jego niska emisja dwutlenku węgla w trakcie produkcji i użytkowania. Materiał ten jest naturalny, odnawialny i biodegradowalny, co przyczynia się do redukcji negatywnego wpływu na środowisko.
Dom ze słomy jest również solidny i trwały. Zastosowanie odpowiednich technik budowlanych i wykorzystanie wytrzymałych materiałów stwarza solidną konstrukcję, która może być trwała przez długie lata. Oczywiście, istnieją również pewne wyzwania związane z budową domu ze słomy. Konieczne jest odpowiednie przygotowanie materiału, aby uniknąć pleśni i rozwoju insektów. Konstrukcja musi być również odpowiednio zaplanowana pod kątem bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Ponadto, dom ze słomy jest również przyjazny dla środowiska, ponieważ cechuje się z naturalnych materiałów, które nie emitują toksycznych substancji. Dodatkowo, słoma jest materiałem odnawialnym i biodegradowalnym, co przyczynia się do zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko naturalne.

Podsumowując..

Dom ze słomy w Białymstoku jest alternatywą dla tradycyjnego budynków. Oferuje wysoką izolacyjność termiczną oraz niską emisję CO2. Ekonomia jednak nie przemawia do innych ludzi. Największe obawy wzbudza kwestia łatwopalności słomy. Tak naprawdę w postaci skompresowanej nie powoduje większego zagrożenia. Zachowuje się bowiem jak drewno klejone. Bez stałego źródła ognia sama się wygasza.

Partnerzy portalu:

Zabytkowa wieś na Podlasiu

Zabytkowa wieś na Podlasiu

Zabytkowa wieś na Podlasiu to Soce jako nieliczna może pochwalić się tym, że cała jest zabytkiem. To wyjątkowe wyróżnienie nadaje jej niepowtarzalny charakter i sprawia, że jest ona obiektem podziwu zarówno dla mieszkańców, jak i odwiedzających. Początkowo, gdy ogłoszono decyzję konserwatora dotycząca uznania całej wsi za zabytek, niektórzy mieszkańcy byli sceptyczni i nieufni wobec tego pomysłu. Obawy głównie koncentrowały się wokół kwestii inwestycyjnych, które w przypadku zabytkowych miejsc są znacznie bardziej skomplikowane i wymagające. Jednakże z biegiem czasu i rozwojem świadomości kulturowej, mieszkańcy Soce zaczęli dostrzegać pozytywne aspekty tego unikatowego statusu. Dziś, zamiast obawiać się ograniczeń, są dumni z dziedzictwa kulturowego, jakie reprezentuje ich wieś. Uznając wartość zachowania historycznego dziedzictwa, mieszkańcy Soce przyczyniają się do ochrony i promocji unikatowej tożsamości swojej społeczności oraz kultury regionu Podlasia.

Soce: Unikalna zabytkowa wieś na Podlasiu

Wieś Soce znajduje się w północno-wschodniej Polsce, w gminie Narew, w województwie podlaskim. Liczba mieszkańców wynosi około 200 osób. W Soce można ponadto zobaczyć wiele zabytkowych drewnianych domów oraz kościół pw. św. Jana Chrzciciela z XIX wieku. Dodatkowo dookoła wsi są piękne lasay, a w okolicy można znaleźć liczne szlaki turystyczne i rowerowe.

Historia o zabytkowej wsi na Podlasiu

Miejscowość powstała w XVI w i do dnia dzisiejszego zachował się w niej układ urbanistyczny. Wieś składa się z dwóch równoległych odcinków. Dodatkowo tzw. ulicówki mieszczą się po obu brzegach rzeki Rudni i są połączone dwiema drogami biegnącymi z północy na południe. Część na południe od rzeki nazywano Mokrawami, a część północną Suchlanami. Wszystko to powoduje, że Soce przypominają dwie wsie – dwie oddzielne miejscowości.

Większość domów jest drewniana i bogato zdobiona, co jeszcze zwiększa urok wsi. Budowano je z bali sosnowych lub świerkowych na fundamentach z kamienia polnego. Ich ściany zabezpieczano szalówką, układaną w geometryczne wzory – kwadraty, trójkąty i romby. Również w okresie międzywojennym rozpowszechniło się zdobnictwo. Wzorce przywieźli wracający z Rosji repatrianci, którzy wyjechali ze wsi w 1915 roku. Wśród motywów znalazły się także przedstawienia zwierząt, ornamenty roślinne, krzyże, gwiazdy czy układy przypominające hafty.

Partnerzy portalu:

Zalew Arkadia w Suwałkach – oaza przygody i odpoczynku

Zalew Arkadia w Suwałkach – oaza przygody i odpoczynku

Zalew Arkadia to malowniczo położony sztuczny zbiornik wodny niedaleko centrum Suwałk. Jest największą atrakcją miasta w upalne, letnie dni. Dodatkowo w okresie letnim Zalew Arkadia tworzy ogólnodostępną, strzeżoną plażę miejską. W sąsiedztwie kąpieliska znajduje się plac zabaw dla najmłodszych, skate park, a także kawiarnia, a na przystani wypożyczalnia sprzętu wodnego. Można tu także popływać łódką z żaglem, rowerem wodnym czy odpocząć na trawie lub na jednym z kilku pomostów. Dla osób lubiących sport na świeżym powietrzu przygotowano również mini siłownię. Na terenie Zalewu Arkadia można bezpłatnie skorzystać z sieci internetowej wi-fi.

Idealne miejsce na aktywny wypoczynek i przygodę

Uroku temu miejscu nadaje wysepka położona na środku akwenu. Nad Zalewem Arkadia znajduje się hala Ośrodka Sportu i Rekreacji, z basenem i zapleczem hotelowym. Ze względu na położenie kawiarni, korzystają z niej nie tylko ludzie przebywający nad kąpieliskiem ale i ludzie z miasta. W pobliżu Zalewu Arkadia znajduje się najnowocześniejszy w województwie podlaskim Eurocamping. Cały teren ogrodzono i przygotowano pod najbardziej wymagających wczasowiczów.

Aktywny wypoczynek i piękno natury: Zalew Arkadia w Suwałkach zaprasza

Dużą atrakcją dla dzieci jest oswojone ptactwo, które podpływa do pomostów i oczekuje na kawałek chleba czy bułki. Wokół zalewu Arkadia znajdują się liczne ścieżki rowerowe, piesze i wiele ławek tuż nad brzegiem wody. Na terenie zalewu Arkadia mają miejsce różnego rodzaju imprezy rekreacyjno – sportowe, które w rezultacie przyciągają rzesze zainteresowanych. Woda Zalewu Arkadia spełnia wszystkie wymogi Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej obowiązujące dla kąpielisk publicznych. Zbiornik zasilany jest przez rzekę Czarna Hańcza, która uchodzi do Niemna na Białorusi.

Uroczyste otwarcie Zalewu Arkadia miało miejsce 22 lipca 1976 roku, jednocześnie nastąpiło zarybienie stawu, przez co zaczął przyciągać rzesze amatorów wędkowania. Każdego roku Zalew Arkadia przyciąga do siebie rzesze miłośników sportów wodnych. Dostępność krytej pływalni oraz siłowni w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji sprawia, że tereny nad Zalewem Arkadia są atrakcyjne o każdej porze roku.

Partnerzy portalu:

Wyciąg nart wodnych powstał w Wasilkowie

Wyciąg nart wodnych powstał w Wasilkowie

Czy dla Augustowa wyrosła konkurencja? To z pewnością pozostaje do zobaczenia. W podbiałostockim Wasilkowie, już 24 czerwca, zostanie uruchomiony wyciąg do nart wodnych. To bez wątpienia istotne wydarzenie, które może wpłynąć na lokalną rywalizację i atrakcyjność turystyczną regionu. Na uroczyste otwarcie zaplanowano także festyn, który obiecuje być niezwykle radosnym i ożywczym dla mieszkańców oraz przyjezdnych. Starsi mieszkańcy miasteczka, pamiętający popularność zalewu, mogą odetchnąć z ulgą. Po latach stagnacji coś tam w końcu zaczyna się dziać. Przez długi czas nikt nawet nie myślał o tym, żeby spędzać czas nad tamtejszym zalewem. Gęsta roślinność sprawiała, że miejsce to było zapomniane. Odmulanie trwało całe dwa lata, ale efekty są już widoczne. Nad zalewem ponownie zapanowała atmosfera radości i chęci spędzania czasu na świeżym powietrzu w letnie dni.

Wyciąg nart wodnych cała przeszłość jego miejsca budowy

Starsi mieszkańcy miasteczka, którzy pamiętają popularność zalewu, mogą odetchnąć z ulgą. Po latach stagnacji, wreszcie coś zaczyna się dziać. Przez długi czas nikt nawet nie przypuszczał, że znowu będzie można tam spędzać czas nad wodą. Gęsta roślinność, która niegdyś utrudniała dostęp do wody, stała się barierą dla rekreacji i wypoczynku. Odmulanie zajęło całe dwa lata, ale w końcu przyniosło oczekiwane rezultaty. Nad zalewem znów zapanowała atmosfera radości, a możliwość ochłody w letnie dni przyciąga ponownie mieszkańców i turystów. To miejsce staje się ponownie ośrodkiem życia społecznego i rekreacji, gdzie ludzie mogą cieszyć się bliskością wody i piękna natury.

Bezpieczne przejazdy z instruktorem na wyciągu

Wyciąg do nart wodnych składa się z dwóch imponujących masztów i solidnego kabla głównego, co sprawia, że przypomina typowy widok z górskiego stoku narciarskiego. Szybkość przejazdu zależeć będzie od umiejętności narciarza, co dodaje elementu wyzwania i ekscytacji dla każdego uczestnika. Dodatkowo, obecność instruktora umożliwi początkującym zdobywanie nowych umiejętności i doskonalenie swojej techniki. W przyszłym roku planujemy także wybudować bulwary oraz rozbudować całą infrastrukturę turystyczną w okolicy zalewu. To zapowiada nowe możliwości rekreacyjne i rozwój dla regionu. Dzięki nowym atrakcjom i udogodnieniom, teren ten stanie się jeszcze bardziej atrakcyjny dla mieszkańców i turystów, przyciągając liczne grupy odwiedzających oraz stymulując lokalną gospodarkę.

Partnerzy portalu:

Kwiat paproci można odnaleźć w Parku Narodowym

Kwiat paproci można odnaleźć w Parku Narodowym

Gry terenowe cieszą się coraz większą popularnością, oferując nie tylko rozrywkę, ale także niezapomniane doświadczenia edukacyjne i okazję do spędzenia czasu w gronie rodziny. Już 24 czerwca, na obszarze malowniczego Wigierskiego Parku Narodowego, planowane są ekscytujące poszukiwania kwiatu paproci. Czy nie brzmi to niezwykle kusząco? To prawdziwe wyzwanie, które stawia pytanie: kto mógłby oprzeć się pokusie zdobycia tego niezwykłego skarbu natury? Kwiat paproci ukazuje swoje piękno tylko raz w roku, czyniąc tę wyprawę jeszcze bardziej wyjątkową i niepowtarzalną. Dlatego właśnie warto podjąć to wyzwanie, spróbować swojego szczęścia i wyruszyć w poszukiwania. Żeby odkryć tajemnice tej rzadkiej rośliny, która skrywa się w sercu parku.

Kwiat paproci wyrusz w jego poszukiwania: Zapisz się już teraz!

Aby wziąć udział w tej emocjonującej rywalizacji, należy niezwłocznie przesłać zgłoszenie na adres e-mail: [email protected] do dnia 19 czerwca. Drużyny, aby być pełnoprawnymi uczestnikami, muszą liczyć od 3 do 7 osób. Co więcej, konieczne jest, aby w każdym zespole uczestniczyła przynajmniej jedna osoba pełnoletnia, zapewniając bezpieczeństwo i odpowiedzialność podczas wyprawy. Poszukiwacze przygód wyruszą na poszukiwania spod Muzeum Wigier w malowniczym Starym Folwarku, skąd rozpocznie się fascynująca podróż w poszukiwaniu kwiatu paproci. Organizatorzy zaplanowali dwie trasy: 3, 5 oraz 9 km, aby dostosować się do różnych poziomów sprawności oraz oczekiwań uczestników. Dzięki temu każdy będzie mógł cieszyć się wyprawą i doświadczyć uroku przyrody Wigierskiego Parku Narodowego.

Odkryj niezwykłe bogactwo przyrody

Uczestnicy będą mieli okazję doświadczyć nie tylko ekscytującej przygody wśród malowniczych krajobrazów parku. Lecz także będą mogli sięgnąć po cenne nagrody. W tym głównie cenne nasiona kwiatu paproci. Ta wyjątkowa okazja nie tylko umożliwi spędzenie aktywnego czasu na świeżym powietrzu, ale również pozwoli poszerzyć wiedzę o przyrodzie oraz stworzyć niezapomniane wspomnienia z bliskimi. To więcej niż tylko wydarzenie terenowe – to szansa na połączenie się z naturą. Oraz odkrycie tajemniczego kwiatu paproci i uczestnictwo w emocjonującej podróży, która zostanie w pamięci na długo.

Partnerzy portalu:

Pałac w Pawłowiczach – 5 faktów

Pałac w Pawłowiczach – 5 faktów

Pałac w Pawłowiczach jest jednym z niewielu zachowanych zabytków województwa podlaskiego z początku XVII wieku. Pałac składał się z dwóch pięter i został zlokalizowany na osi drogi dojazdowej prowadzącej od gościńca zaleskiego. Stanowił on element renesansowej kompozycji przestrzennej. Jest ważnym świadectwem historii regionu podlaskiego, ale również świetnym przykładem architektury renesansowej i klasycystycznej.

Pałac w Pawłowiczach – unikalny zabytek renesansu i klasycyzmu

Pawłowicze to niewielka miejscowość w powiecie sokólskim. Od XVI opiekę nad miejscowością sprawował ród Wołłowiczów. Kierowali oni akcją osiedleńczą i kontrolowali eksploatację puszczańskich zasobów. Mimo że w sztuce panował barok, familia postanowiła stworzyć pałac klasycystyczny. Czas zapoznać się z nim nieco bliżej.

5 faktów o pałacu w Pawłowiczach

1.  Obiekt wzniesiony w 1610 r.  na polecenie podskarbiego litewskiego Pawła Wołłowicza jest najstarszym pałacem w regionie urządzonym w całości w stylu renesansowym.

2. Przy wejściu do budynku można dojrzeć oryginalną tablicę z łacińską inskrypcją – ”Czego pragniesz dla siebie, czyń i drugiemu”.

3. Prawdopodobnie przy pałacu istniał zbór kalwiński, który upamiętniać miał go kamień w wyrytym krzyżem. Zlokalizowany był on ponoć przy wjeździe do pałacu.

4. Pałac w Pawłowiczach od połowy lat 60. stanowił siedzibę szkoły podstawowej,  ale ze względu na niż demograficzny szybko przestał pełnić ową funkcję. Jednak teraz to pustostan otwierany jedynie na czas wyborów.

5. Z pałacem wiąże się tragiczna legenda. Dawno temu dziedzic pawłowicki miał przepiękną córkę na wydaniu, która jednak zakochała się w młodym koniuszym pracującym we dworze. Pomimo to Ojciec zabronił córce spotykać się ze sługą i przez pewien czas ta przestrzegała zakazu. Jednak uczucie okazało się silniejsze. Gdy rozsierdzony dziedzic dostrzegł swą latorośl w ramionach koniuszego, zagotowała się w nim krew i nakazał zamurować córkę w murach pałacu, lecz tylko do połowy, by bardziej cierpiała. Gdy zmarła, zamurowano ją całą, a podobnie postąpiono z koniuszym. Do tej pory można ponoć zobaczyć dwa wgłębienia przy schodach prowadzących do piwnic.

Partnerzy portalu:

Zalew w Repczycach na Podlasiu to gratka nie tylko dla wędkarzy

Zalew w Repczycach na Podlasiu to gratka nie tylko dla wędkarzy

Zalew w Repczycach to niezwykłe miejsce, otoczone malowniczą przyrodą, które sprawia, że staje się ono idealnym celem dla spacerowiczów, miłośników rowerowych przejażdżek czy osób pragnących spędzić czas na pikniku. Otoczenie zbiornika wodnego urzeka różnorodnością krajobrazów i bogactwem flory. Stanowi to niezaprzeczalny atut dla wszystkich, którzy pragną odpocząć od miejskiego zgiełku i cieszyć się harmonią natury. Jednak to nie wszystko, co ma do zaoferowania ten urokliwy teren. Zbiornik wodny przyciąga także pasjonatów wędkarstwa, którzy w tym miejscu mają szansę spróbować swoich sił i zanurzyć w wodach różnorodnych gatunków ryb.

Początki istnienia zalewu w Repczycach

W okresie letnim tłumnie odwiedzany jest chętnie odwiedzany przez mieszkańców okolic Hajnówki. Powstał on na początku millenium na rzece Nurzec, a jego łączna powierzchnia wynosi około 11 ha. Dodatkowo linia brzegowa rozciąga się na długości ponad 2 km. Opiekę nad zbiornikiem sprawuje dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Kleszczelach.

Zalew w Repczycach – nie tylko dla wędkarzy 

Zalew w Repczycach zapewnia wiele wariantów spędzenia swojego czasu. Możemy tu korzystać z licznych atrakcji. To idealne miejsce dla osób poszukujących wypoczynku na świeżym powietrzu oraz dla miłośników aktywności wodnych. Atrakcje przygotowano również dla dzieci. Obecność ratowników WOPR gwarantuje całkowite bezpieczeństwo. Ponadto na miejscu możemy wypożyczyć sprzęt służący do rekreacji wodnej, taki jak kajaki czy rowery wodne. Ciekawą formą zorganizowania pobytu jest również organizacja ogniska w specjalnie wyznaczonych do tego miejsca.

Zalew w Repczycach to przyjazne miejsce dla wypoczynku i obcowania z naturą

Miłośnicy gier zespołowych zagrają niejeden mecz siatkówki i koszykówki. Na zmotoryzowanych wczasowiczów czeka parking. Obszar zalewu zapewnia zaplecze sanitarne – wc i natryski. Wędkarzy przyciąga głównie zachodnia część zbiornika. Gdyż cenią sobie spokojne i malownicze miejsca nad wodą, gdzie mogą odpocząć i cieszyć się naturą, a tak właśnie jest tutaj. W wodach czekają na nich takie gatunki jak: szczupaki, okonie, leszcze, karpie, a także sum. Wędkowanie nie wymaga specjalnych zezwoleń – wystarczy karta.

Partnerzy portalu:

Góra Cisowa – gdzie odnajdziemy ”Sypaną Górę”?

Góra Cisowa – gdzie odnajdziemy ”Sypaną Górę”?

Góra Cisowa to jedno z najwyższych wzniesień w Suwalskim Parku Krajobrazowym. Z jej szczytu rozciąga się piękna panorama na okolicę, a także na jezioro Hańcza i pobliskie wzgórza.  Góra w Suwalskim Parku Krajobrazowym to doskonały punkt widokowy. Wznosi się blisko 250 m. ponad poziom morza. Umożliwia podziwianie niepowtarzalnego krajobrazu jezior, łąk czy torfowisk. Suwalski Park Krajobrazowy to obszar chroniony znajdujący się w północno-wschodniej Polsce, w województwie podlaskim. Park ten został utworzony w 1976 roku w celu ochrony walorów przyrodniczych regionu, w tym lasów, torfowisk, jezior i rzek. Szczególnie warto zobaczyć tutaj Jezioro Hańcza – najgłębsze jezioro w Polsce oraz Jezioro Wigry – o malowniczych krajobrazach. W Suwalskim Parku Krajobrazowym można również spotkać wiele gatunków zwierząt i roślin chronionych, takich jak wilki, rysie, bocian czarny czy storczyki.

Góra Cisowa – historia nazw

Góra Cisowa w przeszłości kilkakrotnie zmieniała nazwę. Niektórzy nazywają ją „Suwalską Fudżijamą”, inni zaś przywiązali się do określenia „Góra Sypana”. To zdecydowanie ma sens, biorąc pod uwagę przekazy i opowieści związane z tym miejscem. Według jednej z legend, Góra Cisowa miała być usypana z ziemi wydobytej z obszaru, na którym obecnie znajduje się Jezioro Kopane. Ta historia wpisuje się w bogaty folklor regionu, odzwierciedlając wiarę i tradycje przodków. Aktualna nazwa góry wywodzi się natomiast od potężnego cisa, który kiedyś zdobił jej szczyt, stanowiąc charakterystyczny element krajobrazu. To właśnie te opowieści nadają Górze Cisowej niepowtarzalny charakter i tworzą atmosferę tajemniczości wokół tego miejsca.

Cudowne widoki na Górze Cisowej

Panorama, która rozpościera się ze szczytu Góry Cisowej jest jedną z najpiękniejszych i najciekawszych na Suwalszczyźnie. Przy dobrej pogodzie widać stąd nawet kilkanaście jezior. Podziwiając panoramę, warto wiedzieć, co ukazuje się naszym oczom. Warto więc skorzystać z oferty przewodnika. Warto wspomnieć, że na szczycie góry znajduje się krzyż i tablica, upamiętniająca pielgrzymkę Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski w 1999 r. Góra Sypana to także popularny cel wycieczek turystycznych oraz doskonałe miejsce do obserwacji przyrody.

Partnerzy portalu:

Środek Europy jest na Podlasiu

Środek Europy jest na Podlasiu

Środek Europy – zastanawialiście się kiedyś, gdzie jest? Oczywiście, że na Podlasiu! A dokładnie w miejscowości Suchowola koło Białegostoku. Zaszczyt ten dzierży dumnie od 1775 r. Wówczas to kartograf króla Stanisława Augusta Poniatowskiego przeprowadził odpowiednie wyliczenia. Suchowola to małe miasto położone w województwie podlaskim, w powiecie sokólskim, nad rzeką Olszanką. Jest to również siedziba gminy miejsko-wiejskiej o tej samej nazwie. Według danych z 2018 roku, Suchowola liczyła 2196 mieszkańców, co świadczy o niewielkim rozmiarze miejscowości. Suchowola ma bogatą historię, będąc miastem królewskim i posiada dziedzictwo kulturowe. W przeszłości, w XVIII wieku, należała do ekonomii grodzieńskiej i znajdowała się w powiecie grodzieńskim województwa trockiego. Suchowola jest typową miejscowością wiejską, gdzie można odczuć spokój i bliskość natury. Miejscowość Suchowola może być doskonałym miejscem dla osób szukających spokoju i kontaktu z przyrodą.

Znaczenie środka Europy dla regionu Podlasia

Linie poprowadzone z punktów najbardziej wysuniętych na naszym kontynencie krzyżują się na suchowolskim rynku. Pępek Europy obecnie jest to Park Miejski. Aby upamiętnić ten fakt, w centrum miasta postawiono pamiątkowy głaz. Jest to więc duża gratka dla odwiedzających. Suchowola to niewielka miejscowość położona w województwie podlaskim, około 25 km na południe od Białegostoku. Charakteryzuje się spokojnym i malowniczym otoczeniem, które przyciąga turystów z całego kraju. W Suchowoli znajduje się wiele atrakcji turystycznych, takich jak zabytkowe kościoły, muzea i parki. W Suchowoli można poczuć prawdziwą atmosferę Podlasia i odpocząć od zgiełku miasta.

Środek Europy – lokalizacja geograficzna

Co ciekawe, Suchowola to nie jedyny ”pępek Europy”. Granice kontynentu są trudne do jednoznacznego określenia. Dlatego też co jakiś czas za jego centrum uznaje się inne miasto. Ile głów, tyle rozumów chciałoby się powiedzieć. Jedni twierdzą, że środek Europy jest na Litwie, drudzy, że w Niemczech. My jednak swoje wiemy. Jednakże, bez względu na te różnice interpretacji, w Suchowoli czujemy pewność co do naszego przekonania. To miasto, otoczone historią i kulturą, której niepodważalną częścią jest również fakt, że to tu bije serce Europy.

Partnerzy portalu:

Ziołowy Zakątek na Podlasiu – na zioło tylko do Korycin!

Ziołowy Zakątek na Podlasiu – na zioło tylko do Korycin!

Ziołowy Zakątek na Podlasiu jest to miejsce gdzie można znaleźć różnorodne zioła i rośliny lecznicze. To idealne miejsce dla miłośników naturalnych sposobów leczenia oraz dla osób szukających odpoczynku wśród zieleni. W Ziołowym Zakątku można kupić herbaty ziołowe, olejki eteryczne oraz kosmetyki naturalne. Oprócz tego występują tam warsztaty związane z ziołolecznictwem oraz spotkania dla miłośników natury.
Ponadto na ponad 12 ha zgromadzono blisko 1500 gatunków roślin. Obiekt powstał w 2002 r. jednakże przygotowania do jego uruchomienia poczyniono już na początku lat. 90.

Ziołowy Zakątek na Podlasiu – historia powstania

Ziołowy Zakątek w miejscowości Koryciny to miejsce, które powstało z pasji do ziół i natury, gdyż właściciel już jako dziecko zbierał zioła ze swoją babcią. Historia jego powstania sięga kilku lat temu, kiedy to zaczęli zbierać i suszyć zioła na własny użytek. Zarobione pieniądze ze skupu przeznaczał na atlasy roślin i inne przyrodnicze publikacje. Z czasem zaczęli dzielić się swoją wiedzą i pasją z innymi, organizując warsztaty i spotkania związane z ziołolecznictwem. Po ukończeniu studiów rolniczych stworzył jedyne miejsce w regionie, gdzie zetkniemy się bogatą kolekcją flory. Otworzył własny sklep z ziołami i produktami naturalnymi, a dodatkowo dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi miłośnikami ziół. Tak powstał Ziołowy Zakątek w Korycinach, który do dziś cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców okolic oraz turystów z całej Polski.

W małej miejscowości Koryciny odnajdziemy przepiękny ogród 

Ogród jest tak popularny, że aby się po nim poruszać trzeba mieć plakietkę. Wiele osób omija bramki chcąc zaspokoić swoją…wiedzę. Każdy okaz jest opatrzony tabliczką z ciekawostkami, co jeszcze bardziej zachęca do zapoznania się z całym ogrodem. Goście mają szanse poznać chronione rośliny i dziko rosnące gatunki jadalne, jak również rośliny  trujące czy przyprawowe. Bez obaw – barszcz sosnowskiego ogrodzono płotem. Specyfiką Ogrodu są kolekcje populacji dziko rosnących roślin leczniczych pozyskiwanych z obszaru Wschodniej Polski, stanowiące materiał badawczy wykorzystywany m.in. przez współpracujące z Ogrodem instytucje naukowe.

Partnerzy portalu:

Pałac w Supraślu – 5 faktów o Pałacu Buchholtzów

Pałac w Supraślu – 5 faktów o Pałacu Buchholtzów

Pałac Buchholtzów w Supraślu to niezwykła perła architektoniczna z przełomu XIX i XX wieku, majestatycznie górująca nad niewielką miejscowością na wschodzie Polski. Jego imponująca bryła oraz bogate detale architektoniczne stanowią wyraz ekstrawagancji i prestiżu, jakim cechowały się budowle z tego okresu. Założony na przełomie stuleci, pałac reprezentuje charakterystyczne cechy stylu architektonicznego epoki, charakteryzującego się elegancją, finezją oraz dbałością o szczegóły. Jego położenie w malowniczym otoczeniu, otulonym zielenią drzew i rozległymi ogrodami, dodaje mu dodatkowego uroku oraz tworzy niepowtarzalny klimat.

Pałac w Supraślu to jeden z najpiękniejszych pałaców na Podlasiu

Zbudowany przez bogatą rodzinę Buchholtzów i przez lata służył jako ich rezydencja. Obecnie pałac jest udostępniony dla zwiedzających i stanowi również popularny cel turystyczny. 

5 faktów o pałacu w Supraślu: 

1.  Początki obiektu związane są z dwoma żydowskimi włókiennikami, którzy przybyli z Łodzi, uciekając przed wysokim cłem na towary z Królestwa Polskiego. Fabryka sukna Wilhelma Zacherta i Adolfa Buchholtza seniora w krótkim czasie stała się jednym z największych w regionie. W jej pobliżu powstał murowany dom stanowiący podwaliny dla przyszłego pałacu.
2. Pałac powstał dzięki teściom Adolfa Bucholtza. Gdy młody przedsiębiorca chciał żenić się z jedną z najbogatszych panien łódzkich fabrykantów – Adelą Scheibler, rodzice narzeczonej zawitali na Podlasie sprawdzić, gdzie będzie mieszkać ich córeczka. Adolf usłyszał, że jeśli chce mieć za żonę Scheilblerównę, musi bowiem najpierw wybudować dla niej pałac. Wskutek tego budowa trwała ponad 13 lat.
3.  Adolf nie cieszył się długo żoną i pałacem. Pewnego dnia, w końcu 1903 roku  lub na początku 1904 , gdy przejeżdżał koło supraskiego klasztoru, wystraszone czymś konie poniosły i wywróciły powóz. Fabrykant zmarł po kilku dniach. Został pochowany na cmentarzu ewangelickim w Supraślu. Jeszcze w tym samym roku żona wystawiła mu tam okazałe mauzoleum.  Miejscowi mówią, ze wdowa w każdą niedzielę, aż do własnej śmierci (30 lat później), chodziła na cmentarz z kwiatami. Fabrykę męża sprzedała w 1910 roku, ale pozostała w pałacu w  Supraślu,
4. Pałac Buchholtzów słynął w okolicy z nowinek technicznych, ponieważ zainstalowano w nim bowiem windę i system centralnego ogrzewania.
5. Od 1959 r. mieści się w nim Liceum Plastyczne im. Artura Grottgera. Jest to instytucja podległa Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Szkołę kończyli chociażby innymi Leon Tarasewicz i Agnieszka Maciąg.

 

Partnerzy portalu:

Puszcza Knyszyńska konno – odkryj jej uroki z siodła konnego

Puszcza Knyszyńska konno – odkryj jej uroki z siodła konnego

Puszcza Knyszyńska konno to unikalna okazja do odkrywania piękna przyrody i historii regionu. Jest to rozległy kompleks leśny położony na Wysoczyźnie Białostockiej w województwie podlaskim. Puszcza Knyszyńska jest atrakcyjnym miejscem dla miłośników przyrody i turystów. Znajduje się tam wiele szlaków turystycznych, które umożliwiają zwiedzanie i podziwianie piękna tej okolicy. Można również skorzystać z bogatej oferty rekreacyjnej, takiej jak wędrówki piesze i rowerowe, spływy kajakowe czy przyjemny wypoczynek na łonie natury.

Odkryj uroki Puszczy Knyszyńskiej na koniu

W Polsce istnieje bogactwo miejsc, które kuszą miłośników konnych wycieczek oznakowanymi szlakami. Jednym z nich jest malownicza Puszcza Knyszyńska, która stanowi niezwykłą atrakcję dla entuzjastów jazdy konnej. Podążając wierzchem przez te tereny, mijamy liczne ośrodki jeździeckie, gdzie możemy zaparkować naszego towarzysza i skorzystać z ofert noclegowych. Przemierzając te szlaki, nie tylko odkrywamy piękno przyrody Puszczy, ale również napotykamy na wiele architektonicznych i kulturowych klejnotów. Szlak zaczyna się w kolonii Folwarki Tylwickie, a kończy w urokliwej Krynicy, obejmując w sumie ponad trzynaście miejscowości. Większość z nich to malownicze wioski, jednakże na naszej drodze leży także miasteczko Supraśl. Warto zauważyć, że nasza trasa przecina inne szlaki, zarówno dla pieszych, jak i rowerzystów, co dodatkowo wzbogaca nasze doznania podczas podróży.

Puszcza Knyszyńska konno to…

Puszcza Knyszyńska konno to zapowiedź niezapomnianych wrażeń i atrakcji, które przyciągają nie tylko miłośników jeździectwa, lecz również wszystkich poszukujących niezwykłych doznań. Co więc czeka nas w trakcie naszej podróży? Jest to pełne tajemniczej magii doświadczenie, którego pełna lista atrakcji nie mieści się w jednym opisie. Na naszej trasie oczekują nas warsztaty rękodzieła ludowego, gdzie możemy zagłębić się w tradycyjne rzemiosło regionu. Nie brakuje także pomników przyrody, które przykuwają wzrok i zachęcają do refleksji nad pięknem natury. Dodatkowo, odkryjemy malownicze meandrujące rzeki, które otaczają nas swoim spokojem i harmonią. Są także pola golfowe, oferujące odrobinę luksusu i sportowej rywalizacji. W Puszczy Knyszyńskiej czeka na nas prawdziwa mozaika doznań i możliwości. Każdy podróżnik znajdzie tu coś, co poruszy jego duszę i zaspokoi ciekawość. To zaproszenie do nieustannego odkrywania i delektowania się przygodą, która czeka tuż za kolejnym zakrętem.

Partnerzy portalu:

Atrakcje w Supraślu – wyjątkowa sosna przyciąga turystów

Atrakcje w Supraślu – wyjątkowa sosna przyciąga turystów

Atrakcje w Supraślu, które musisz zobaczyć. To tutaj, w tej niewielkiej miejscowości odnajdziemy święte drzewo. Supraśl to urokliwe miasto położone w województwie podlaskim, na terenie powiatu białostockiego. Leży nad rzeką Supraślą, a jego otoczenie stanowi malownicza Puszcza Knyszyńska.

Atrakcje w Supraślu – bogactwo przyrody i kultury

Jest to idealne miejsce dla miłośników spacerów i aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu. Puszcza Knyszyńska jest pełna szlaków turystycznych, które pozwalają odkrywać niezwykłe krajobrazy i unikalną florę i faunę tego regionu.

Odkryj magię Supraśla – wyjątkowa sosna

Supraśl to nie tylko zwykłe miasto, również miejsce o bogatej historii i głębokich tradycjach. Jednym z symboli tego miasta jest dwustuletnia sosna, która przez wiele lat nie była jedynie zwyczajnym drzewem. Jedna z mieszkanek miasteczka zawiesiła na niej wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej. Miała to być pamiątka po długim okresie prześladowań kościoła przez carskiego zaborcę. Ponadto warto dodać, że taki zwyczaj pochodzi jeszcze z czasów pogańskich. Po śmierci bliskich umieszczano na drzewach tzw. tykła, czyli wotywne deski. Ta dwustuletnia sosna staje się więc symbolem nie tylko duchowej głębi i tradycji, ale również pamiątką przeszłości, która kształtuje to piękne miasto. Przez lata, wokół tego drzewa, zbierały się pokolenia, aby modlić się, celebrować wspólne chwile i pielęgnować dziedzictwo przodków.

Święte drzewo w Supraślu

Sosna urosła w Supraślu do rangi symbolu. Nazywano ją świętą. Niegdyś gromadziła wokół siebie liczne grupy modlitewne. Do okresu II Wojny Światowej otaczał ją gęsty las. Chroniona przez mieszkańców jako jedyna ocalała od masowej wycinki, natomiast drzewo runęło na ziemię w 2009 r. Jednakże postanowiono, że pozostanie na swym miejscu. W rezultacie sosnę zadaszono i tym samym stała się kolejną atrakcją miasteczka. Ponoć drzewo pozytywnie wpływa na zakochanych. Oświadczyny przy sośnie gwarantują udane małżeństwo.  Supraśl to miejsce, które doskonale łączy piękno przyrody z bogatą historią i kulturą. Ponadto oferuje szeroki wybór atrakcji dla osób pragnących wypocząć na łonie natury, jak i dla pasjonatów historii i sztuki.

 

Partnerzy portalu: